Zmiana unijnych traktatów to proces zmierzający do likwidacji niepodległości państw i narodów na rzecz dominacji opcji niemieckiej - powiedział w środę w TV Republika, wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Zaznaczył, że o przyjęciu tych rozwiązań zdecyduje polski rząd między lutym a kwietniem 2024 r.
Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w środowym głosowaniu sprawozdanie, zalecające zmianę unijnych traktatów. Za przyjęciem raportu głosowało 20 członków, sześciu było przeciw.
Eliminacja zasady jednomyślności
Główne proponowane zmiany, to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska i bioróżnorodności (art.3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
To jest początek procesu, który zmierza do likwidacji niepodległości m.in. państwa polskiego, aby opcja niemiecka mogła zdominować wszystkie narody i państwa będące członkami UE
— ocenił Macierewicz.
Przedstawiciel nie tylko Platformy Obywatelskiej, ale przede wszystkim PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz powinien odpowiedzieć, dlaczego jego ludzie w ramach Europejskiej Partii Ludowej zaakceptowali taką zmianę struktury Unii Europejskiej, która przekształca ją w rodzaj totalitarnego państwa
— powiedział wiceprezes PiS.
Czekam, że prezes PSL ustosunkuje się do tej kwestii
— dodał Macierewicz.
Podkreślił, że w planowanych zmianach „nie chodzi o państwo federalne”.
To ma być państwo, w którym decyzje w najbardziej zasadniczych sprawach indywidulanych, społecznych, ideowych, edukacyjnych oraz takich jak bezpieczeństwo, sprawy zagraniczne - mają zapadać w centrali
— powiedział wiceprezes PiS.
Jak ocenił, „postawiono przed nami, jako narodem zadanie takiego zorganizowania się, żeby za wszelką cenę do tego nie dopuścić”.
To jest główne zadanie Prawa i Sprawiedliwości
— oświadczył.
Macierewicz zwrócił uwagę, że proces zmian w UE zakończy się w okolicach marca-kwietnia 2024 r.
To nie jest dyskusja, propaganda, ale to jest proces, który ma nas zniszczyć jako naród i jako ludzi. Tam np. jest wprost napisane, że relacje damsko-męskie mają być definiowane przez ideologię gender
— wskazał Macierewicz.
Jak ocenił, „to jest ideologia szaleństwa, antyludzka - zarówno w naszych indywidualnych kwestiach, jak i struktury narodu oraz gospodarki i bezpieczeństwa naszego państwa”.
Powiedział, że „nie będzie już państwa, tylko coś w rodzaju landu”.
Nie będzie także armii narodowych tylko europejska armia, a w pewnej perspektywie - sojusz z Rosją i stworzenie wielkiej struktury eurazjatyckiej między Niemcami panującymi nad Europą i Rosją panującą nad Euroazją
— wyjaśnił.
Zwrócił uwagę, że „Polska wchodząc do UE nie zagwarantowała sobie autonomii tak jak np. Dania”.
Zaznaczył, że „trzeba uświadomić polskiemu społeczeństwu, do czego prowadzą zmiany w traktatach UE, a więc co jest realizowane przez Niemcy, co jest realizowane przez Europejską Partię Ludową”.
Utrzymanie rządu niepodległościowego
Jako drugi priorytet wskazał „utrzymanie w Polsce za wszelką cenę jak najdłużej rządu niepodległościowego”.
To rząd bowiem będzie ostatecznie decydował między lutym a kwietniem 2024 r., czy akceptuje ten kierunek zmian (…) czy chcemy być wolni czy też chcemy być niewolnikami
— powiedział wiceprezes PiS.
To powinno przywołać naszą obecność na Marszu Niepodległościowym 11 listopada. Liczę, że wszyscy, którzy wzięli udział w wyborach parlamentarnych, bez względu jak głosowali, wezmą także udział w działaniu na rzecz niepodległości Polski
— powiedział Macierewicz.
Jeżeli nie ustrukturalizujemy formacji niepodległościowej, jeśli PiS nie będzie mógł działać na rzecz niepodległości razem z większością narodu, to doprowadzimy, do tego, że zdający nas zniszczą, zlikwidują, przekształcą w dodatek do formacji niemieckiej. Niemcy będą się nami posługiwali, będą nas sprzedawali, będą nami rządzili
— ocenił.
Zasada pierwszeństwa stanowi kamień węgielny unijnego porządku prawnego, który ma zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania UE. Chociaż nie jest ona wyraźnie wymieniona w traktatach, rozwinęła się dzięki orzecznictwu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE)
— twierdzą autorzy raportu.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668305-macierewicz-to-zmierza-do-likwidacji-niepodleglosci-panstw