Będę domagał się zmiany ordynacji wyborczej, zniesienia immunitetów posłów i senatorów oraz wprowadzenia obligatoryjnego obywatelskiego referendum po zebraniu miliona podpisów - mówił w środę Studiu PAP lider Kukiz‘15 Paweł Kukiz. „Koledzy z PO, szykujcie już odpowiednie ustawy” - zaapelował.
Kukiz w środę w Studiu PAP pytany o to, jak widzi swoje działania w ewentualnej opozycji odpowiedział, że na pewno nie jest mu blisko do tych, którzy „pluli” na niego przez dwie kadencje, posługując się do tego „swoimi mediami, tak zwanymi wolnymi”.
Trudno byłoby z nimi cokolwiek zrobić
— dodał.
Natomiast z całą pewnością w tym Sejmie będę od tych opluwaczy domagał się zrealizowania ich obietnic jeszcze z 2004-2005 roku. Mówię o jednomandatowych okręgach wyborczych, zniesieniu immunitetów posłów, senatorów, wprowadzeniu obligatoryjnego obywatelskiego referendum po zebraniu miliona podpisów, by Sejm musiał rozpisać to referendum, bo Platforma Obywatelska wielokrotnie miała te postulaty w programach
— powiedział.
Polityk zaznaczył, że skoro PiS ma wpisane te postulaty do swojego programu, a „Platforma się powoływała często na to, że oni bardzo by chcieli te postulaty wprowadzić, ale nie mają większości konstytucyjnej”, to teraz będzie ku temu możliwość.
W tej chwili mają większość konstytucyjną, bo (…) 194 posłów z PiS-u i 157 z Platformy daje więcej niż większość konstytucyjną. Także bądźcie czujni, już przyszykujcie koledzy z Platformy ustawy, które zmienią ordynację wyborczą, zniosą immunitety poselskie i senatorskie oraz wprowadzą prawdziwie obywatelskie referendum
— apelował.
Kukiz podkreślił, że będzie prowadził działania mające na celu doprowadzenia PO do wypełnienia nie tylko obietnic z ostatniej kampanii wyborczej, ale także wymienionych postulatów, które „składała już 20 lat temu i nie była w stanie doprowadzić do ich realizacji”.
Kukiz nie wyklucza poparcia federalizacji UE
Jestem zwolennikiem Unii Europejskiej, być może w dalekiej przyszłości nawet jej federalizacji, ale najpierw Polska musi stać się równorzędnym podmiotem. Potrzebujemy kilkunastu lat na dogonienie Niemiec i Francji - mówił w środę Studiu PAP lider Kukiz‘15 Paweł Kukiz,
Na środę w Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) Parlamentu Europejskiego odbywają się głosowania raportu zawierającego propozycje zmian dwóch dokumentów założycielskich UE, czyli Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Jedną z proponowanych zmian jest eliminacja zasady jednomyślności (veta) w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach.
Kukiz w środę w Studiu PAP ocenił, że takie działania mogą zmierzać w kierunku federalizacji Unii Europejskiej. Ocenił, że „przerażające jest to, że w dużej mierze ogromna część Polaków tej Unii pomaga w zawłaszczaniu”.
Ja jestem ogromnym zwolennikiem Unii Europejskiej, proszę mi wierzyć i być może nawet kiedyś, w przyszłości, w dalekiej przyszłości federalizacji. Ale żeby się federalizować, to trzeba być równorzędnymi podmiotami. Nie ma nic gorszego niż małżeństwa, gdzie jedna ze stron jest bajecznie bogata, a druga jest Kopciuszkiem
— powiedział.
Pytany o to, czy wierzy w świat, w którym wszyscy są równi stwierdził, że nie wierzy w taką wizję, jednak, porównując UE do małżeństwa, tak wśród małżonków jak i państw powinno być „podobieństwo w poziomach dobrobytu”.
Jeżeli jeden z małżonków bajecznie bogaty, a drugi jest Kopciuszkiem, to nie jest to zbyt zdrowe małżeństwo
— powiedział dodając, że w przypadku kłótni znaczenie mogą mieć właśnie różnice ekonomiczne.
Polska potrzebuje jeszcze kilkunastu lat na to, żeby rzeczywiście przy dobrze prowadzonej polityce gospodarczej, nie wprowadzaniu euro itd., stać się partnerem równorzędnym dla Niemiec, dla Francji (…) teraz jest za wcześnie
— ocenił.
Bez umowy z PiS
Nie podpisywałem z PiS żadnych umów. Reprezentuje prawicowy, patriotyczny światopogląd, więc jeśli mam działać w ramach jakieś grupy, to jest to grupa prawicowa - mówił w środę w Studiu PAP lider Kukiz‘15 Paweł Kukiz.
Kukiz w środę w Studiu PAP pytany o to, czy z Prawem i Sprawiedliwością, z której list kandydowali reprezentanci Kukiz‘15, wiąże go jakakolwiek formalna bądź nieformalna umowa odpowiedział przecząco.
Zero, nie podpisywałem żadnych umów
— dodał.
Wcześniej, jeszcze rok temu, miałem propozycję startu z list Prawa i Sprawiedliwości z kilkoma swoimi ludźmi, ale ja to obwarowałem koniecznością wpisania do programu Prawa i Sprawiedliwości kilku moich postulatów. Kiedy Prawo i Sprawiedliwość wpisało te postulaty, wówczas przyjąłem jedynkę od Prawa i Sprawiedliwości i miejsca na listach dla kilku osób z Kukiz‘15
— powiedział.
Lider Kukiz‘15 podkreślił, że gdyby PiS nie wpisało postulatów do swojego programu, to zrezygnowałby w ogóle ze startu do Sejmu.
Pytany o to, czy honorowo czuje się związany z tą opcją polityczną, odpowiedział, że nie jest to kwestia honoru, a sam reprezentuje wyniesiony z domu prawicowy, patriotyczny światopogląd.
Mój światopogląd jest prawicowy. Po tamtej stronie nie ma takiego światopoglądu, więc jeżeli będę, mam działać w ramach jakiejś grupy, a w grupie się działa lepiej, to jest to grupa prawicowa, a nie tamta, postkomunistyczna
— powiedział.
Kukiz startując w Opolu z list PiS uzyskał 43 292 głosów i odnowił mandat na kolejną kadencję. Oprócz niego, do Sejmu dostali się również sekretarz partii KUKIZ15 Marek Jakubiak i poseł Jarosław Sachajko, a także współpracujący z nim np. minister w KPRM Agnieszka Ścigaj i działaczka społeczna Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668282-kukizjesli-mam-dzialac-w-grupie-to-jest-to-grupa-prawicowa