„Wydaje się, że jeżeli misja tworzenia rządu zostanie powierzona komuś z Prawa i Sprawiedliwości, będzie to jedyna możliwość, aby zweryfikować, czy takie szanse [na zbudowanie większości - JJ] istnieją, czy też nie” - mówi portalowi wPolityce.pl Piotr Król, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ TAKŻE: Rzecznik PiS: Spotkanie z prezydentem było merytoryczne. Poinformowaliśmy o rozmowach ws. budowania większości w Sejmie
wPolityce.pl: Trwają konsultacje przedstawicieli komitetów wyborczych z prezydentem Andrzejem Dudą. Dziś w Pałacu Prezydenckim stawili się przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, a następnie - politycy Koalicji Obywatelskiej. Z jakim nastrojem przyjmuje Pan te konsultacje?
Piotr Król: Uważam, że ponieważ wygraliśmy wybory, misja tworzenia rządu powinna przypaść Prawu i Sprawiedliwości. Gdyby było inaczej, powstałby niebezpieczny kazus, gdy największa grupa wyborców zostałaby ominięta.
Gdyby nam się to nie udało, wchodzi w grę drugi krok, czyli utworzenie innej większości. Musimy jednak powiedzieć „A”, żeby można było powiedzieć „B”.
Pytanie jednak, jakie mają Państwo szanse na utworzenie rządu. Najwięcej mówi się o ewentualnej koalicji z PSL-em, ale ludowcy bardzo stanowczo zaprzeczają takim sugestiom. A przecież PSL nie jest jedyną partią, z którą PiS ma pewne punkty wspólne. Czy można brać pod uwagę również inne opcje?
To trzeba sprawdzić.
Póki co opozycja rwie się do utworzenia rządu, liderzy czterech ugrupowań: Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty wydali nawet wspólne oświadczenie. Czy przy tej, przynajmniej deklarowanej, gotowości na współpracę tych trzech bloków opozycyjnych PiS może jeszcze liczyć na zbudowanie większości?
Wydaje się, że jeżeli misja tworzenia rządu zostanie powierzona komuś z Prawa i Sprawiedliwości, będzie to jedyna możliwość, aby zweryfikować, czy takie szanse istnieją, czy też nie.
I tego trzeba się trzymać, aby nie stworzyć kazusu, który będzie polegał na tym, że jedni wygrają wybory, a drudzy otrzymają misję utworzenia rządu. Jeśli wówczas nam się nie uda, to nikt nie będzie negował prawa do szukania innej większości. Żeby jednak wiedzieć, czy nam się to uda, czy nie, trzeba przede wszystkim podjąć próbę.
Co do opozycji, to - mimo deklaracji o współpracy, która padła dziś ze strony czterech liderów -czy taki rząd miałby w ogóle szansę na przetrwanie?
Moim zdaniem, jeżeli powstanie ten rząd oparty na 9 czy 10 partiach skupionych w trzech komitetach wyborczych, to do wyborów samorządowych raczej nie będzie podejmował żadnych istotnych decyzji, poza takimi, które będą wymagane z punktu widzenia legislacji czy innych względów.
Do wyborów samorządowych, a następnie tych do Parlamentu Europejskiego, nie spodziewałbym się w każdym razie podejmowania jakichkolwiek radykalnych działań. I jeżeli ta koalicja oparta na tych kilku partiach by przetrwała, to swoją prawdziwą twarz pokaże zapewne dopiero po eurowyborach i wyborach samorządowych.
Każdą z tych partii czy bloków opozycyjnych zdaje się również interesować coś innego. Jedni wycofują się z obietnic, inni „alarmują” o dziurze budżetowej, jeszcze inni rozdzielają między sobą resorty, a pozostali skupiają się na kwestiach światopoglądowych. W dzisiejszej deklaracji również - poza naciskami na prezydenta, aby jak najszybciej desygnował Donalda Tuska na premiera - jakichś szczególnych konkretów nie widać.
Moim zdaniem nic istotnego z punktu widzenia gospodarki czy innych sprawach istotnych z punktu widzenia obywateli nie wydarzy się właśnie aż do wyborów samorządowych i do PE. Dopiero po tych wyborach mogą być wprowadzone jakieś zmiany, ale zaznaczam, że jest to moja subiektywna opinia. Na razie będą to raczej jakieś zmiany personalne etc. i na tym będzie skupiona uwaga. A jeśli miałyby się wydarzyć istotne zmiany systemowe, to dopiero po wyborach w 2024 r. I na to trzeba być przygotowanym.
Czekamy zatem na decyzję prezydenta, a następnie - głosowanie sejmowe?
Na to wygląda.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/668076-krol-misja-tworzenia-rzadu-powinna-przypasc-pis
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.