„Budowaliśmy armię polską, która jest w stanie skutecznie odstraszać Rosję przed agresją na Polskę. Każdy sygnał pokazujący brak woli kontynuacji, osłabiający potencjał polskiej armii, w sytuacji, gdy to na ministrze Siemoniaku ciąży odpowiedzialność za redukcję polskiego potencjału obronnego w czasach rządów PO-PSL, jest w wymiarze polskiej racji stanu czymś przerażającym i porażającym. Nasuwa się pytanie, skąd wziął się ten pomysł i czy jest to realizacja instrukcji Berlina” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Piotr Grochmalski, ekspert ds. bezpieczeństwa.
CZYTAJ TAKŻE: Znów zwijanie wojska?! Siemoniak nie chce 300 tys. żołnierzy: „Optymalnym wariantem jest 150-tysięczna armia zawodowa”
wPolityce.pl: Jak skomentowałby Pan wypowiedź byłego (i według doniesień części mediów - również przyszłego) szefa MON, Tomasza Siemoniaka o tym, że Polska nie potrzebuje 300 tysięcznej armii, a co więcej - nie ma nawet potencjału demograficznego?
Prof. Piotr Grochmalski: W sytuacji toczącej się wojny na Ukrainie, wzrostu napięcia na świecie, rozlewającego się konfliktu na Bliskim Wschodzie, wysyłanie sygnału o gotowości do redukcji potencjału odstraszania Polski jest działaniem nie tyle absurdalnym, bo to za słabe określenie, co skrajnie idiotycznym i nieodpowiedzialnym.
To wysyłanie informacji, która zachęca Federację Rosyjską do wzmożenia wojny hybrydowej przeciwko państwu polskiemu. To również osłabianie potencjału wschodniej flanki NATO, a także sygnał wysyłanym do Stanów Zjednoczonych, że Polska nie ma determinacji do obrony swojego bezpieczeństwa.
Do czego doprowadziłaby realizacja tego rodzaju pomysłów?
W przypadku państwa, które w swojej historii zapłaciło ogromną daninę krwi za obronę i odzyskanie swojej państwowości, jest to coś znacznie gorszego niż skrajna nieodpowiedzialność. To wpisywanie się w potencjalną odpowiedzialność za ewentualną agresję Federacji Rosyjskiej na państwa bałtyckie. To niszczenie, a w najlepszym razie podważanie całej logiki odstraszania.
Budowaliśmy armię polską, która jest w stanie skutecznie odstraszać Rosję przed agresją na Polskę. Każdy sygnał pokazujący brak woli kontynuacji, osłabiający potencjał polskiej armii, w sytuacji, gdy to na ministrze Siemoniaku ciąży odpowiedzialność za redukcję polskiego potencjału obronnego w czasach rządów PO-PSL, jest w wymiarze polskiej racji stanu czymś przerażającym i porażającym. Nasuwa się pytanie, skąd wziął się ten pomysł i czy jest to realizacja instrukcji Berlina.
Czy dostrzega Pan po stronie ewentualnego przyszłego rządu jakąkolwiek konkretną, spójną wizję obrony państwa polskiego?
Fakt, że Platforma nie przedstawiła podczas kampanii wyborczej żadnego planu, żadnej koncepcji obrony państwa polskiego w sytuacji zagrożenia, przed jakim stoimy, jest wysoce wymowny. Gdyby bowiem ujawnili chęć zwijania bezpieczeństwa Polski, narażania obywateli Polski na to, czego doświadcza Ukraina, to jestem przekonany, że Polacy nigdy nie oddaliby głosu na ekipę, która stwarza ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa polskiego. Uciekli przecież od kwestii tak fundamentalnej dla państwa polskiego.
Kilka zapowiedzi dotyczących obrony narodowej jednak było: to „kontrola procedur zakupów i awansów w polskiej armii”. Niektórzy politycy takich ugrupowań jak KO czy Trzecia Droga podkreślali, że część kontraktów i umów trzeba będzie negocjować ponownie lub się z nich wycofywać.
Można traktować to jako sygnał do przemysłu zbrojeniowego Niemiec, że nowa ekipa będzie gotowa wesprzeć niemiecki przemysł zbrojeniowy, kosztem bezpieczeństwa Polski i umów zawieranych z przemysłem koreańskim i amerykańskim.
Zamówienia dotyczą najnowocześniejszych systemów dostępnych obecnie na świecie. Zapowiedzi ich renegocjowania czy wycofywania się z tych kontraktów to z jednej strony oczywiste sygnały dla Rosji - co każe przypomnieć sobie treść resetu, jaki ta ekipa organizowała z Rosją, ale jednocześnie- sygnały dla Niemiec.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667903-grochmalski-o-slowach-siemoniaka-sygnal-dla-rosji-i-niemiec