Tusk bezczelnie: "Kaczyński, co wy tam palicie? Przecież kopie są już u nas". W tle kolejne kłamstwa i teorie spiskowe opozycji!

Platforma Obywatelska próbuje udowodnić, że jest w stanie wmówić wszelką paranoiczną teorię spiskową nt. PiS. Bezczelność sięga coraz dalej. „Kaczyński, co wy tam palicie? Przecież kopie są już u nas” - napisał Donald Tusk na platformie X, chcąc najwyraźniej sprowokować i podgrzać emocje.

Kłamstwa i insynuacje o rzekomym niszczeniu dokumentów

Przypomnijmy, w jednym z ostatnich wpisów na platformie X Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, podkreślał:

Ktoś kolportuje kłamstwa, próbując podburzać opinię publiczną oraz szerzyć insynuacje pod adresem służb. Służby działają normalnie, zapewniając Polsce i Polakom bezpieczeństwo. Nic, o czym mowa w tym tekście, nie ma miejsca.

Do wpisu dołączył fragment rozmowy dziennikarza RMF z posłem Koalicji Polskiej (Trzecia Droga) Markiem Biernackim, który powiedział, że „16 października w służbach - zwłaszcza wojskowych - zapadła decyzja o likwidacji dokumentów tzw. niearchiwalnych. De facto można likwidować wszystko”.

Biernacki - były minister koordynator służb specjalnych - powołał się na nieoficjalne informacje, które do niego dotarły. Jak stwierdził w rozmowie z RMF, decyzje o niszczeniu dotyczą dokumentów, które są aktualnie w obiegu.

W podobnym tonie wypowiedział się w Onet Rano europoseł PO Bartosz Arłukowicz, insynuując że PiS niszczy dokumenty.

Turkot pracujących niszczarek jest wszechobecny

— mówił.

Tusk bezczelnie!

Nakręcona histeria, oparta na jakichś informacjach, budująca kolejną teorię spiskową. Tak właśnie działają narracje propagandowe Platformy Obywatelskiej. Teraz wykorzystał to także Donald Tusk.

Kaczyński, co wy tam palicie? Przecież kopie są już u nas

— napisał na platformie X w bezczelnym tonie.

„Nie da się w taki sposób kasować tych dokumentów”

„Rewelacje” polityków opozycji dementował już m.in. rzecznik rządu Piotr Müller.

Jest ewidencja dokumentów, w szczególności dokumentów niejawnych; każdy z tych dokumentów ma własny, osobny numer i nie da się w taki sposób, jak ci panowie opowiadają - chyba widzieli to w filmach - kasować tych dokumentów, które są depozytowane w różnego typu repozytoriach. Tak samo dokumenty elektroniczne w ministerstwach, są ewidencjonowane w tzw. EZD (system elektronicznego zarządzania dokumentacją - PAP) i innych systemach elektronicznych

— odparł rzecznik rządu w rozmowie z radiową Trójką.

Niektórzy politycy opozycji szerzą kłamstwa twierdząc, że w strukturach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo RP trwa niszczenie dokumentów. To bzdura. Kolportowanie takich nonsensów to działanie polityczne oraz próba destabilizacji opinii publicznej

— pisał także cytowany już Stanisław Żaryn.

Brudna kampania i brudne powyborcze zagrywki. Nie mają już żadnych hamulców.

— Opozycja rozpowiada o „niszczeniu dokumentów”. Jest stanowcza odpowiedź! „Bzdura”; „Próba destabilizacji opinii publicznej”

— Absurdalne podejrzenia opozycji ws. niszczenia urzędowych dokumentów. Müller: Pisma są ewidencjonowane i nie można ich tak po prostu zniszczyć

— Biernacki twierdzi, że służby niszczą dokumenty. Żaryn odpowiada: Ktoś kolportuje kłamstwa, próbując podburzać opinię publiczną

olnk/X/PAP/wPolityce.pl