Dariusz Matecki, polityk Suwerennej Polski, który w wyborach parlamentarnych uzyskał mandat poselski, na platformie X zwrócił uwagę na finansowanie NGO’sów, które prowadziły różnego rodzaju kampanie zniechęcające do głosowania na Zjednoczoną Prawicę i Konfederację.
Projekt ustawy o jawności finansowania NGO’s
Pod koniec marca ubiegłego roku Suwerenna Polska przygotowała projekt ustawy o transparentności finansowania organizacji pozarządowych. NGO’sy silnie angażowały się w kampanię wyborczą. Choć niekoniecznie opowiadały się oficjalnie po stronie konkretnej opcji politycznej, to prowadzone przez nie i nierzadko kosztowne kampanie jednoznacznie wskazywały, na kogo lepiej nie oddawać głosu.
Jako @Suwerenna_POL od kilku lat wzywamy do uchwalenia ustawy o jawności finansowania NGO’s. @MWosPL przygotował projekt. Czy było to potrzebne?
— pyta na platformie X Dariusz Matecki, polityk Solidarnej Polski, który w nowej kadencji parlamentu zasiądzie w ławach sejmowych.
W ciągu 90 dni na kampanie internetowe, w dużej mierze w czasie kampanii wyborczej, tylko na Facebooku, wydali: Do:łącz - 1 344 871 zł Liberté! - 574 316 zł Fundacja im. Stefana Batorego - 349 083 zł Fundacja „Twój głos jest ważny” - 314 329 zł Fundacja Liberté! - 251 521 zł wschód - 224 648 zł Fundacja Liberté! - 186 520 zł Amnesty International Polska - 142 424 zł Fundacja Liberte - 131 000 zł
— wylicza Matecki.
Jak zwraca uwagę, w znacznej mierze kampanie internetowe wpisywały się w narrację antyrządową, a często również antyreferendalną.
Finanse Do:łącz
W kolejnej części niniejszego wpisu, jak i następnych postach zamieszczonych na platformie X, Dariusz Matecki opisuje poszczególne organizacje pozarządowe.
Za stronę Do:łącz odpowiada Amplify App OÜ. W ciągu ostatnich 90 dni wyemitowali na Facebooku 332 reklamy. Ktoś nagle wrzuca prawie 1,5 miliona złotych w kampanię wyborczą w Polsce - w reklamy wprost nawołujący do niegłosowania na poszczególne partie polityczne. Wydali na Facebooku więcej niż jakakolwiek partia polityczna
— podkreśla, dalej powołując się na informacje opublikowane na portalu wPolityce.pl:
Całościowym właścicielem i założycielem firmy zajmującej się mediami i komunikacją jest Węgier Tibor Dessewffy. To socjolog, który pełni ważną funkcję w brukselskim think tanku ECFR (Europejska Rada na Rzecz Relacji Międzynarodowych) – organizacji non-profit finansowanej przez Fundację Otwarty Dialog (OSF – Open Society Foundation) Gerge’a Sorosa. Na tym nie koniec. Właściciel Amplify App OÜ jest także prezesem węgierskiego think tanku DEMOS, który uważa się za organizację niezależną od partii, ale ideowo jest silnie związany z tzw. postępową lewicą. Jak podawał w 2021 roku serwis mandiner hu, firma Dessewffy’ego jest jednym z elementów potężnej machiny big data opracowanej na potrzeby kampanii w 2022 r., której celem było odsunięcie Viktora Orbana od władzy.
Jeżeli chodzi o Do:łącz, organizacja krótko przed wyborami zachęcała do bojkotu Orlenu.
Pracą dla dziennikarzy śledczych powinno być opracowanie przepływów finansowych do organizacji pozarządowych wpływających na przebieg wyborów w Polsce. To nie tylko reklamy na Facebooku, to również potężne kampanie outdoorowe, czy w Google Adwords
— podkreśla polityk.
Gigantyczne środki na kampanie „Liberté!”
W kolejnym wpisie Dariusz Matecki zwraca uwagę na finansowanie „Liberté!” i kampanii prowadzonych przez wydawcę tego czasopisma. Redaktorem naczelnym „Liberté!” jest Leszek Jażdżewski, zapewne doskonale Państwu znany z wystąpienia wygłoszonego przed wykładem lidera PO Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim w 2019 r. Tusk był wówczas przewodniczącym Rady Europejskiej, a Jażdżewski wygłosił zajadle antyklerykalną tyradę.
Samo Liberte wydało w ostatnich 90 dniach, głównie w czasie kampanii wyborczej, 1.143.357 PLN na reklamy o tematyce politycznej - tylko na Facebooku. Content antyrządowy i przeciwko Konfederacji. Reklamy były wyświetlane również na YouTube - tam wydano minimum 135 000 PLN. Wiceprezesem zarządu Liberte jest Leszek Jażdżewski, pamiętacie jego wystąpienie przed Tuskiem?
— zauważa parlamentarzysta Suwerennej Polski. Jak pisze dalej, targetem byli często ludzie z grupy wiekowej 18-34 lata, a reklamy w znacznej mierze zniechęcały do głosowania na Konfederację, którą w ostatnich miesiącach przed wyborami często przedstawiano jako potencjalnego koalicjanta Zjednoczonej Prawicy, gdyby Prawu i Sprawiedliwości oraz pozostałym partiom nie udało się po wyborach zdobyć wyniku pozwalającego na samodzielne rządy.
Liberte jest związane między innymi z niemiecką Friedrich Naumann Foundation for Freedom i Open Society Foundations (Soros). Czy to pieniądze z tych organizacji były wydawane w czasie kampanii wyborczej w Polsce?
— wskazuje Matecki.
Dlaczego taka organizacja wydaje grubo ponad milion złotych, aby wpływać na przebieg wyborów w Polsce?
— pyta polityk, publikując linki odsyłające do stron, na których opublikowano zestawienia reklam opublikowanych przez Liberte na YouTube, Facebooku oraz w innych serwisach. Większość reklam uderza w Konfederację i jej poszczególnych polityków i działaczy lub wskazuje na możliwą współpracę tego ugrupowania z PiS-em w przyszłym Sejmie lub nawet rządzie.
To jest tylko jedna z wielu organizacji tzw. „NGO” spośród wielu publikujących podobne materiały wywierające wpływ na wybory w Polsce. Skąd mieli pieniądze na finansowanie kampanii dotyczących polityki? Ja nie wiem
— podkreśla Matecki.
Gazprom i NGO’sy
Polityk SP zwraca uwagę, że w ostatnich miesiącach dowiedzieliśmy się o miliardach euro inwestowanych przez Gazprom w organizacje pozarządowe w całej Europie, m.in. Niemczech i Mołdawii.
Tylko jedna niemiecka fundacja „od klimatu” dostała od Gazpromu 192 mln euro, jej dokumentacja spłonęła, kiedy komisja śledcza miała wyjaśnić to finansowanie. To jest prawie miliard złotych na działalność tzw. „NGO’s”. Czy Niemcy bądź Rosja zainwestowali miliony w celu obalenia nieprzychylnego sobie rządu w Polsce? Nie wiem, ale liczę, że zbadają to odpowiednie służby - jeszcze przed grudniem
— podkreśla Matecki. Na koniec zadaje dwa pytania, na które odpowiada twierdząco:
Czy rząd Donalda Tuska był bardziej przychylny Niemcom i Rosji? - Tak. Czy Niemcom i Rosjanom mogło zależeć na powrocie do władzy Donalda Tuska? - Tak.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667588-tak-ngosy-ingeruja-w-polityke-skad-mieli-pieniadze