„Będę stał na straży tych przyznanych ludziom programów wsparcia, przede wszystkim tych dla rodzin, ale także tych dla emerytów” - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”. „Gdyby okazało się, że dzisiejsza opozycja będzie sprawowała rządy i będzie miała trwałą większość w parlamencie, która będzie pozwalała na głosowanie ustaw, uchwalanie prawa, to powiem tak: mają szczęście, że ja jestem cały czas prezydentem” - podkreślił.
„Przekonamy się dopiero na sali sejmowej”
Co zmieni się w Polsce, jeśli po wyborach rzeczywiście powstanie nowy rząd złożony z ugrupowań będących obecnie w opozycji (KO + Lewica + Trzecia Droga, mówi się też o wariancie bez Lewicy)? W jaki sposób z nowymi władzami będzie współpracował prezydent? Na te pytania Andrzej Duda odpowiedział w wywiadzie dla „Tygodnika Solidarność”.
Koalicje i większości stwierdzane są dopiero w trakcie głosowania. Przekonał się o tym już niejeden lider partyjny. Jak będzie z większościami w każdym przypadku, przekonamy się dopiero na sali sejmowej
— podkreśliła głowa państwa w rozmowie z Cezarym Krysztopą i Michałem Ossowskim.
Prezydent zapowiedział na przyszły tydzień spotkania z liderami poszczególnych komitetów wyborczych, z których wybrani zostali nowi posłowie.
Jesteśmy w bardzo dobrym czasie konstytucyjnym, kadencja dobiegnie końca w połowie przyszłego miesiąca, nie widzę powodu, aby tę kadencję przerywać. Mniej więcej około połowy przyszłego miesiąca powinno być pierwsze posiedzenie parlamentu. Ja mogę zapewnić od mojej strony, od strony prezydenta, ze wszystkie ramy: i konstytucyjne, i terminowe, i proceduralne zostaną tutaj zachowane
— wskazał Duda.
„Będę wchodził w dyskusję”
Jak będzie wyglądać współpraca prezydenta z przyszłym rządem, jeśli nie będzie to ponownie rząd Zjednoczonej Prawicy?
Przede wszystkim jestem po to, żeby realizować moje zadania dla Rzeczypospolitej. Po to ludzie mnie wybrali po raz drugi w 2020 roku, żebym pracował dla Polski, dla nich. Startowałem w wyborach z określonym programem, nigdy tego programu nie ukrywałem i cały czas starałem się go realizować. Na pewno będę chciał go dokończyć
— podkreślił rozmówca „Tygodnika Solidarność”.
Na pewno będę przynajmniej polemizował w tych obszarach, w których ktoś będzie chciał robić coś przeciwnego do tych założeń
— zaznaczył Andrzej Duda. Głowa państwa wskazała, że dotyczy to „prób porzucenia” dotychczasowych działań np. w zakresie obronności.
Będę wchodził w dyskusję, zwłaszcza że w jakimś sensie i konstytucyjnie, i tradycyjnie to są obszary prezydenckie
— dodał prezydent.
„Mają szczęście, że jestem prezydentem”
Głowa państwa była pytana także o realizację programów społecznych wprowadzonych przez rząd PiS, skierowanych m.in. do rodzin z dziećmi czy seniorów. Po stronie partii, które miałyby wchodzić w skład przyszłej koalicji rządzącej pojawiają się już wypowiedzi mogące wskazywać na zamiary ograniczenia niektórych świadczeń, co główne ugrupowanie obecnej opozycji - Koalicja Obywatelska - tłumaczy rzekomą „dziurą budżetową”.
Gdyby okazało się, że dzisiejsza opozycja będzie sprawowała rządy i będzie miała trwałą większość w parlamencie, która będzie pozwalała na głosowanie ustaw, uchwalanie prawa, to powiem tak: mają szczęście, że ja jestem cały czas prezydentem. W ten sposób nie będą mogli zlikwidować tych wszystkich świadczeń, które zostały w ostatnim czasie ludziom przyznane.
— powiedział Andrzej Duda.
Będę stał na straży tych przyznanych ludziom programów wsparcia, przede wszystkim tych dla rodzin, ale także tych dla emerytów
— zadeklarował prezydent.
aja/Tysol.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667559-co-z-programami-spolecznymi-prezydent-bede-stal-na-strazy