Jesteśmy drużyną, wszyscy ponosimy odpowiedzialność za sukces czy porażkę - powiedział w piątek w RMF FM Andrzej Szejna z Lewicy pytany, czy liderzy partii powinni podać się do dymisji po słabszym wyniku w wyborach. Wskazał, że czas na ocenę kierownictwa przyjdzie po wyborach samorządowych i do PE.
Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy został zapytany, kiedy współprzewodniczący partii Włodzimierz Czarzasty poda się do dymisji w związku z tym, że Lewica uzyskała słabszy wynik w wyborach i w nowej kadencji Sejmu będzie mieć dużo mniej posłów niż w poprzedniej.
My się na coś umówiliśmy w naszej partii, która jest partią zespołową, demokratyczną. Jeśli ktoś miałby się podawać do dymisji, to musielibyśmy wszyscy, bo jesteśmy drużyną. Uważam, że wszyscy ponosimy odpowiedzialność za sukces czy porażkę
— odpowiedział Szejna.
„Trójskok” Lewicy
Jak mówił, Lewica umówiła się na trójskok.
Pierwszy skok to były wybory parlamentarne i po raz pierwszy od 18 lat będziemy mieli szansę współodpowiedzialności za państwo. Potem będą wybory samorządowe i do Parlamentu Europejskiego i wtedy będzie można oceniać kierownictwo
— podkreślił Szejna.
Współprzewodniczącymi Nowej Lewicy są Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń.
Lewica poszła do wyborów pod szyldem Nowej Lewicy. W nowej kadencji Sejmu klub poselski będą tworzyć, oprócz Nowej Lewicy, także przedstawiciele partii Razem, Unii Pracy i PPS.
W wyborach do Sejmu Nowa Lewica uzyskała 8,61 proc. głosów, co przekłada się na 26 mandatów. W Senacie zasiądzie 9 senatorów Nowej Lewicy.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667530-dymisja-czarzastego-szejna-przyjdzie-czas-na-ocene