Być może mój wpis jest naiwny. I nic nie zmieni. Ale muszę przynajmniej spróbować…
W związku z formowaniem nowego rządu i ustalaniem aktualnej polityki wewnętrznej i międzynarodowej proszę wszystkich o rozwagę. I zdrowy rozsądek.
Mniemam, że śledzicie zagrożenie nielegalną migracją w Europie. Mam też nadzieję, że dostrzegacie możliwość rozlania się wojny na Ukrainie na kraje ościenne. Sądzę też, że poważnie niepokoi was wisząca nad wszystkimi groźba wojny światowej (vide: konflikty Izrael-Hamas, Chiny-Tajwan, niebezpieczna rywalizacja miedzy USA-Chinami-Rosją etc. etc.).
Domyślam się, że większość z was nie ma złudzeń co do rzeczywistego „braterstwa” między narodami Unii Europejskiej. Mówię tu o problematycznym wsparciu ze strony naszych unijnych partnerów, jakiego doświadczaliśmy w różnych sytuacjach zagrożenia: militarnego, pandemicznego, ekonomicznego, wszelakiego. Liczne przykłady tej „pomocy” odnotowaliśmy już wcześniej…
Każdy z ww. krajów członkowskich – co widać po lobbingu ich przedstawicieli w PE – w sposób stanowczy i bezwzględny walczy o swoje interesy. Nawet kosztem dobrostanu całej europejskiej wspólnoty. Każdy europoseł wie, że prędzej czy później będzie z tego rozliczony u siebie, w kraju.
Szanowni posłowie/senatorowie-elekci. Polacy wybrali was na cztery lata kadencji. I za cztery lata ci sami Polacy rozliczą was z tej pracy. Tym surowiej, im bardziej pogorszy się w tym czasie ich sytuacja materialna, bezpieczeństwo czy perspektywy rozwoju.
Mój apel nie odnosi się waszej niewątpliwie różnorodnej wrażliwości społecznej, stopnia religijności czy też jej braku, stosunku do tradycyjnego patriotyzmu, otwartości na kosmopolityczne trendy, tolerancji względem spraw obyczajowych itp. To wynik waszego osobistego wyboru, do którego każdy ma prawo.
Ja tylko zwracam waszą uwagę na to, że pewnie pochopnie wprowadzone zmiany (np. sprowadzenie do Polski setek tysięcy czy milionów nie integrujących się migrantów, rozbiórka muru na wschodniej granicy czy też oszczędzanie na reformowaniu i uzbrojeniu Wojska Polskiego) zagrozić mogą zdrowiu i życiu wszystkich mieszkających tu Polaków. Również waszych najbliższych: dzieci, wnuków, rodziców, dalszych krewnych, przyjaciół…
Nie żyjemy w zamkniętych enklawach, nie skryjemy się wszyscy za bramami czy murami chronionych osiedli. Rzeczywistość prędzej czy później nas dopadnie.
Dlatego proszę was o jedno: przemyślane działanie w sprawach, które zagrozić mogą naszej egzystencji i naszemu życiu. Miejcie to wciąż w tyle głowy, nawet wbrew partyjnym zaleceniom i koniunkturalnej polityce. Pewnych procesów nie będzie już można cofnąć, skutków niektórych decyzji nie da się nigdy naprawić…
Żyjecie tu i teraz.
I ponosicie odpowiedzialność za ludzi, którzy w wasze ręce powierzyli swój los.
Pamiętajcie o tym zawsze i wszędzie.
Bądźcie w tych sprawach ponad podziałami.
Kierujcie się zdrowym rozsądkiem i dobrem ogółu. Nie ideologią czy koniunkturalizmem. Bo inaczej przeklną was wasze dzieci i wnuki…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667522-do-poslow-senatorow-niezaleznie-od-opcji-politycznej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.