Część polityków KO domaga się głośno, żeby Prezydent pominął zwycięskie ugrupowanie i powierzył misję tworzenia rządu od razu Donaldowi Tuskowi. Argumentują, że koalicja KO+TD+NL to jedyna realna koalicja w nowym sejmie. Pozwolę sobie wskazać inna realną koalicję, która na dodatek byłaby dla Polski znacznie korzystniejsza.
Trzecia Droga, która uzyskała nadspodziewanie dobry rezultat, stanęła przed niezwykłą szansą położenia kresu wojnie polskiej-polskiej: wojny – niszczącej polską demokrację, osłabiającej państwo polskie, i szargającej nerwy obywatelom. Czy nie lepiej byłoby żyć w kraju, gdzie siły polityczne potrafią współdziałać na arenie międzynarodowej, potrafią się dogadywać w sprawach polskiej racji stanu, i wszystkie chwalą wewnątrz i na zewnątrz sprawnie działającą polską demokrację? Pytanie retoryczne.
Do tego potrzebne jest uznanie, że polska demokracja działa jednak znakomicie, co pokazały ostatnie wybory, że różnego rodzaju wzajemne oskarżenia były przesadzone, zapiekłe, i podyktowane złymi emocjami, że mnóstwo błędów politycznych popełniła i jedna i druga strona, że nie ma nikogo bez winy, jeśli chodzi o bezsensowną dla Polski i niszczącą wojnę polską-polską.
I dlatego Trzecia Droga decyduje się na utworzenie rządu koalicyjnego z Prawem i Sprawiedliwością. Rządu, który będzie kontynuował wiele dobrych działań PiS (w trakcie kampanii wyborczej prawie wszyscy akceptowali różne pomysły PiS, a nawet proponowali ich ulepszenia i rozwinięcia), i który zadba o to, żeby złe rzeczy, które pojawiły się w rządzeniu PiS (a pojawiło się wiele) nie miały już miejsca. To się bardzo spodoba większości Polaków, którzy chcą żyć w pokoju, a nie przy akompaniamencie kłótni i złych emocji. To się z pewnością spodoba wyborcom Trzeciej Drogi, których przyciągnęła wizja zgody i zakończenia konfliktu pis-antypis. Pójście taką drogą byłoby realizacją tej obietnicy i wyborem prawdziwej trzeciej drogi.
Zauważmy przy tym, że utworzenie rządu KO+TD+NL nie zakończy wojny polsko-polskiej, lecz rozpocznie jej kolejny etap. Bez przełamania podziału pis-antypis o żadnym zakończeniu konfliktu, dzielącego polskie społeczeństwo dramatycznie i bezsensownie pół na pół, nie może być mowy. Trzecia Droga staje przed naprawdę niezwykłą szansą.
A teraz realistycznie. Zdaję sobie sprawę, że niewielkie są szanse, iż Trzecia Droga wybierze taką właśnie opcję. Sądzę, że górę wezmą raczej różne zapiekłości, krótkowzroczność, brak prawdziwej wizji. A także zwykła głupota – już ją widać niestety w różnych wypowiedziach. Jest jednak duża szansa, że Trzecia Droga uzna tę wizję za przydatną – w negocjacjach! To zupełnie oczywiste, że możliwość utworzenia koalicji z PiS znacznie wzmacnia jej pozycję przetargową. Rozumiem, że przed wyborami liderzy Trzeciej Drogi nie brali tego pod uwagę, tak jak niewiele zapewne myśleli o sytuacji, gdy to oni, a nie Konfederacja, staną się tymi rozdającymi karty, od których wszystko zależy. A taka właśnie sytuacja, wbrew sondażom, powstała, lub raczej powstanie – z chwilą, gdy możliwość koalicji z PiS zostanie przedstawiona czy zasugerowana przez liderów TD jako niewykluczona opcja.
Realne jest, że w tym celu liderzy TD dogadają się najpierw się co do tego, że występują w negocjacjach jako całość, z uzgodnionymi wcześniej postulatami – bo to po prostu znacznie wzmacnia ich pozycję negocjacyjną. Mają szansę porozumieć się najpierw, co do tego, ile zażądają, jak wielki wpływ będą chcieli mieć na przyszłe rządy. Jeśli tak to pójdzie, a to jest nie tylko realne, lecz nawet bardzo prawdopodobne, to jest przy tym realna szansa, że w wyniku negocjacji i tarć zrealizuje się jednak scenariusz, który oznaczać będzie prawdziwy koniec wojny polsko-polskiej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667432-czy-trzecia-droga-pojdzie-prawdziwa-trzecia-droga
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.