Niemcy zastanawiają się, jak po prawdopodobnej zmianie władzy w Polsce zmienią się stosunki między obydwoma państwami. Pojawia się nadzieja na ich poprawę, chociaż nikt nie ukrywa, że nie będzie to proste.
Prawdopodobna zmiana władzy w Polsce pozwala na nowe otwarcie w mocno nadwyrężonych relacjach z Niemcami. Ale stosunki same się nie naprawią, ostrzegają eksperci
— podkreślono w tekście „Deutsche Welle”.
Koordynator rządu Niemiec ds. współpracy z Polską Dietmar Nietan przyznał, że po stronie niemieckiej jest świadomość błędów w polityce jego kraju względem Polski.
Jesteśmy świadomi tego, że niemiecka polityka wobec Europy Środkowo-Wschodniej, niemiecka polityka wobec Rosji, rozczarowała wiele osób nie tylko w Polsce, ale zwłaszcza w Polsce
— stwierdził.
Jako koordynator będę też nadal na wszystkich szczeblach zabiegał o to, abyśmy wspólnie pożegnali epokę lodowcową w relacjach polsko-niemieckich
— mówił.
Z kolei były sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak w rozmowie z „Der Spiegel” zwracał uwagę na problemy w relacjach polsko-niemieckich, które najpewniej pozostaną mimo zmiany władzy w Polsce.
Także z prawdopodobnie nowym rządem Polska pozostanie sceptyczna wobec nieregularnej migracji i nie będzie brała udziału w nieograniczonym rozdziale uchodźców w Unii Europejskiej
— powiedział Ziemiak.
W artykule zamieszono też wypowiedź szefowej warszawskiego biura fundacji Heinricha Boella Joanny Stolarek. Zwróciła uwagę, że sprawy sporne między Polską a Niemcami pozostaną mimo zmiany władzy.
Sprawa reparacji czy zadośćuczynienia, polityki historycznej, sprawy migracji, polityki bezpieczeństwa; to wszystko pozostaje
— mówiła.
tkwl/dw.com
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667323-niemcy-o-relacjach-z-polska-po-wyborach-na-co-licza