Nieoczekiwany zwrot akcji w sprawie aresztowanego polityka Platformy Obywatelskiej Włodzimierza Karpińskiego, który może w wyniku dość kuriozalnej i skomplikowanej sytuacji zostać europosłem PO.
W przypadku, gdy europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman uzyska mandat poselski w okręgu nr. 6, to siłą rzeczy będzie zobligowany do zrzeczenia się swojego mandatu europoselskiego.
Według przepisów wyborczych, mandat europoselski po Hetmanie powinna przejąć Joanna Mucha z Polski 2050, która w ubiegłych wyborach do Parlamentu Europejskiego zajęła kolejne, po Hetmanie, miejsce. Joanna Mucha kandyduje jednakże do Sejmu w i w przypadku, gdy uzyska mandat, to jej wyjazd do Brukseli nie dojdzie do skutku.
Wyborcza logika
Zgodnie z wyborczą logiką, ten przechodni mandat poszedłby na konto Riada Haidara z Koalicji Obywatelskiej, ale ten zmarł 25 maja 2023 roku.
Wobec tego następny po śp. Haidarze jest właśnie Włodzimierz Karpiński, dla którego uzyskanie mandatu posła do Parlamentu Europejskiego może się okazać przepustką do uzyskania wolności. Karpiński, były minister skarbu w rządzie Donalda Tuska i prezes MPO w warszawskim ratuszu został zatrzymany przez CBA 27 lutego 2023 w związku z przedstawieniem mu zarzutów korupcyjnych dotyczących tzw. „afery śmieciowej”, do czego sam się przyznał.
Wspólnie z Rafałem Baniakiem jest podejrzany o załatwianie po znajomości kontraktów na około 600 mln zł złotych.
W przypadku, gdy Krzysztof Hetman i Joanna Mucha zrezygnowaliby z mandatu europoselskiego, decydując się na zasiadanie w polskim Sejmie, to przebywający w areszcie Włodzimierz Karpiński musiałby złożyć wniosek do sądu o możliwość złożenia ślubowania poselskiego, co dałoby mu automatycznie immunitet parlamentarny.
CZYTAJ TEŻ:
pn/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667129-przebywajacy-w-areszcie-w-karpinski-moze-zostac-europoslem