Duże zmiany w reprezentacji łódzkich parlamentarzystów z KO w okręgu nr 9 w Łodzi. Po raz pierwszy od 1991 r. w Sejmie nie zasiądzie łódzka posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. Tylko jedna osoba w łódzkiej KO utrzymała mandat sprzed 4 lat - wynika z danych PKW po podliczeniu głosów ponad 99 proc. komisji obwodowych w woj. łódzkim.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Po podliczeniu głosów z 452 na 454 (99,56 proc.) komisji obwodowych w okręgu nr 9 obejmującym Łódź i powiaty łódzki wschodni oraz brzeziński pierwsze miejsce w wyborach do Sejmu zdobyła KO - 41,08 proc. Drugie miejsce zajęło PiS - 26,84 proc. a trzecie Lewica z wynikiem 12,19 proc.
Do podziału w okręgu łódzkim jest 10 mandatów poselskich. Według informacji podanych przez PKW (bez danych z dwóch obwodów) wiadomo kto osiągnął najlepsze wyniki na listach komitetów wyborczych, bo podział na mandaty w okręgu nr 9 będzie możliwy dopiero po ogłoszeniu wyników wyborów do Sejmu w całym kraju. Zdaniem wielu obserwatorów życia publicznego najprawdopodobniej KO będzie miała 5 mandatów, PiS - 3 a Trzecia Droga oraz Lewica po jednym mandacie sejmowym w okręgu nr 9.
Najlepszy wynik na liście KO w Łodzi osiągnął poseł tego ugrupowania Dariusz Joński, były szef SLD w regionie łódzkim. Joński uzyskał blisko 87 tys. głosów.
Drugie miejsce wśród kandydatów KO w Łodzi zajęła działaczka społeczna Aleksandra Wiśniewska, córka milionera i filantropa. Jedna z platform encyklopedycznych w trakcie kampanii zmieniła uważany za kontrowersyjny życiorys kandydatki KO. Wiśniewska zdobyła ponad 25 tys. głosów.
Trzecia na liście KO jest była siatkarka i posłanka Małgorzata Niemczyk - ponad 20 tys. głosów; czwarte miejsce wśród kandydatów KO zajął łódzki radny sejmiku Paweł Bliśniuk - ponad 12 tys. głosów; piąty w KO jest nauczyciel Marcin Józefaciuk, który zebrał prawie 9 tys. głosów; szósty jest poseł KO i były wiceprezydent Łodzi Krzysztof Piątkowski - prawie 7 tys. głosów; siódme miejsce zajęła poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska - ponad 6 tys. głosów, która nieprzerwanie zasiada w Sejmie od 1991 r.
Po 32 latach żegna się z Sejmem
Śledzińska-Katarasińska sprawowała mandat poselski nieprzerwanie od 32 lat reprezentując m.in. Unię Demokratyczną, Unię Wolności i Platformę Obywatelską. Posłanka jest dziennikarką, należała do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w PRL pracowała w „Dzienniku Łódzkim”, „Głosie Robotniczym” i Telewizji Polskiej w Łodzi. Od początku lat 80. związana z NSZZ „Solidarność” i środowiskiem opozycji niepodległościowej. W stanie wojennym internowana do 16 grudnia 1981 r.
Podczas nagonki antysemickiej w 1968 r. w łódzkiej prasie ukazywały się bardzo napastliwe wobec Żydów i studentów artykuły dziennikarki, wówczas I. Śledzińskiej. Po ponad 30 latach, kiedy miała być ministrem kultury w rządzie Jerzego Buzka to właśnie jej przeszłość spowodowała, że nie zasiadła w Radzie Ministrów. Po latach wyjaśniła: „Nie zrezygnowałam dlatego, że czuję się winna. 30 lat temu ukazywały się artykuły, przyznaję podłe i głupie, sygnowane moim nazwiskiem”.
Z czwórki posłów, która reprezentowała łódzką PO od 2019 r. w Sejmie będzie tylko Małgorzata Niemczyk, bo z tego ugrupowania z okręgu nr 9 kandydował cztery lata temu dziennikarz sportowy Tomasz Zimoch, który przeszedł do klubu Polska 2050 i najprawdopodobniej zostanie posłem Trzeciej Drogi z Wrocławia.
Kto ma najwięcej głosów na liście PiS?
Najwięcej głosów na liście PiS w Łodzi zdobył minister rozwoju i technologii Waldemar Buda - ponad 45 tys. głosów. Gdyby PiS w okręgu łódzkim zdobył trzy mandaty, w Sejmie zasiądą też szef MSZ prof. Zbigniew Rau ponad 32 tys. głosów oraz społeczniczka Agnieszka Wojciechowska van Haukelom - ponad 10 tys. głosów. Bez mandatów w okręgu numer 9 najprawdopodobniej zostaną kandydaci PiS: minister ds. samorządów Włodzimierz Tomaszewski oraz wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha.
Z Trzeciej Drogi posłem z okręgu łódzkiego może zostać Ewa Szymanowska (prawie 26 tys. głosów, a z Lewicy poseł Tomasz Trela (ponad 26 tys. głosów).
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667058-sledzinska-katarasinska-zegna-sie-z-sejmem-po-32-latach