Sabotaż referendum jeszcze raz ujawnił podłość ekipy Donalda Tuska - stwierdził w niedzielny wieczór wyborczy Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty.
Wynik referendum nie jest wiążący.
Zdecydowana większość badanych, którzy wzięli udział w niedzielnym referendum, na postawione w nim pytania odpowiedziała przecząco - wynika z badania exit poll, przeprowadzonego przez Ipsos. Według badania frekwencja w referendum wyniosła 40 proc., co powoduje, że wynik referendum nie jest wiążący.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Wynik referendum nie będzie wiążący. Wzięło w nim udział 40 proc. uprawnionych. Wiemy, jak na pytania odpowiadali Polacy. SPRAWDŹ
„Sabotaż referendum”
Polacy opowiedzieli się w referendum za polską racją stanu- za suwerennością państwa polskiego, za godnym traktowaniem człowieka pracy, za bezpieczeństwem każdego Polaka. Oczywiście, tam gdzie wydano im karty do głosowania
— napisała
Sabotaż referendum jeszcze raz ujawnił podłość ekipy DT [Donalda Tuska - red.]
— dodała.
Incydenty z pytaniami o kartę referendalną
Przypomnijmy, że od rana w mediach społecznościowych pojawiały się niepokojące informacje o tym, że głosujący w wyborach są dopytywani przez członków komisji o to, czy chcą pobrać też kartę z pytaniami referendalnymi.
Z taką sytuacją na warszawskich Bielanach zetknął się także dziennikarz tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl Marcin Wikło. Publicysta przekazał - o czym informowaliśmy na wPolityce.pl- że osoby zasiadające w komisjach mają pytać o kartę do referendum z „uprzejmości”.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: TYLKO U NAS. Polacy głosujący za granicą są pytani o karty referendalne! Problemy mają wyborcy m.in. w Londynie i Bielefeld
Tak było w całej Polsce, a także w komisjach wyborczych za granicą - alarmowali nas o tym Czytelnicy portalu wPolityce.pl.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak powiedział w niedzielę, że niewłaściwe jest zadawanie pytania, czy wyborca chce kartę do referendum, do Sejmu, czy do Senatu.
Jeżeli wyborca zjawił się w lokalu wyborczym to chce głosować. Dopiero jeżeli wyraźnie odmówi odbioru którejkolwiek z kart, to wówczas komisja w uwagach zaznaczy taką informację
— podkreślił.
Także premier Mateusz Morawiecki wskazywał we wpisie zamieszczonym na Twittere/X, że dodatkowe pytania o kartę referendalną są łamaniem ciszy wyborczej i należy to zgłaszać.
olnk/X(Twitter)/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666889-barbara-nowak-sabotaz-referendum-ujawnil-podlosc-ekipy-dt