Polska musi mieć dzisiaj stabilny rząd, który został sprawdzony i który wie, czego chce, także w sprawach polityczno-obronnych i jest niezależny, bo tylko taki rząd może podejmować dobre dla Polski decyzje - powiedział w wywiadzie udzielonym TVP prezes PiS Jarosław Kaczyński.
„Polska musi mieć dzisiaj stabilny rząd”
Na jednej z konwencji PiS Kaczyński mówił, że istnieje coś takiego jak „system Tuska”. W wywiadzie TVP pytany był, co z tego systemu, jego zdaniem może wrócić, gdyby PO doszła do władzy.
Rabunek polskich finansów publicznych, bo to kwestia być może nawet niezapisanej, niewyrażonej werbalnie umowy z grupami, które w Polsce zaczęły tryumfować i rabować przy końcu lat 80. i pewna zależność wobec Niemiec, i w jakimś stopniu wobec Moskwy
— odparł lider PiS.
Oczywiście wojna na Ukrainie dużo zmieniła, ale Niemcy niewątpliwie dążą do tego, aby wrócić do dawnych stosunków. Wtedy Polska będzie przeszkodą i będzie musiała być podporządkowana, słaba, nierozwijająca się szybko, niemająca mocnej armii, także zdezintegrowana
— mówił Kaczyński.
Wymienił też „ogromny chaos”, bo jego zdaniem, „partia, która ma rządzić jest w istocie ‘jedenastogłowa’, a to samo przez się tworzy kłopot”.
Poza tym będzie też wiele innych formacji zewnętrznych wobec KO
— zauważył.
Poza tym mamy do czynienia z grupami nacisku, które uznają, że to jest znów ich czas. Więc dodając do tego wojnę z prezydentem, bankiem narodowym i Trybunałem Konstytucyjnym, a to wszystko w warunkach wojny koło polskich granic i planów chińskich na 2027 rok, żeby zając Tajwan, to naprawdę tragedia
— ocenił prezes PiS.
Polska musi mieć dzisiaj stabilny rząd, który został sprawdzony i który wie, czego chce także w sprawach polityczno-obronnych i jest niezależny, bo tylko taki rząd może podejmować dobre dla Polski decyzje
— powiedział Kaczyński.
„Musimy być bardzo silni”
By uniknąć tego nieszczęścia, jakim jest wojna, musimy być bardzo silni. Bo bardzo silnych się nie atakuje - powiedział w piątek na antenie TVP Info wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o to, czy nasze granice są bezpieczne, odpowiedział:
Dzisiaj są bezpieczne, ale też trzeba jasno powiedzieć, że my jesteśmy w tej chwili w połowie drogi, jeżeli chodzi o budowę naszej armii.
Podwoiliśmy jej liczebność, prawie podwoiliśmy. Kupiliśmy i mamy w Polsce bardzo dużo nowoczesnej broni, ale musimy tę armię jeszcze znacznie zwiększyć, już nie podwoić, ale jeszcze zwiększyć o ok. sto kilkanaście tysięcy żołnierzy i musimy jednocześnie dużą część zamówionej, po części nawet już opłaconej broni, mieć tutaj u nas, mieć po prostu w jednostkach wojskowych
— wskazał.
Zaznaczył, że „to będzie jeszcze trochę trwało”.
Ja robię wszystko, co mogę, bo znów jestem w rządzie, chociaż już nie jako przewodniczący odpowiedniego komitetu, odpowiadam za sprawy obronne. Chciałbym, żeby to wszystko zostało sfinalizowane do roku 2027. Dlaczego? To jest ten rok tej zapowiedzi napadu na Tajwan
— wyjaśnił Kaczyński.
Ocenił, że „to może być moment, w którym zacznie się coś bardzo niedobrego i wtedy, żeby uniknąć tego nieszczęścia, jakim jest wojna, musimy być bardzo silni”.
Bo bardzo silnych się nie atakuje
— dodał.
„To jest możliwość wyrażenia własnego zdania”
Wybory od 7 rano, nawet się zastanawiam, czy nie pójść na tą 7 rano; ale czy o 7, czy później, z całą pewnością przyjdę i będę głosował na listę numer 4, a w referendum cztery razy „nie” - powiedział w piątek w TVP Info prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS w TVP Info w ostatnim dniu kampanii przypomniał, że głosować można w niedzielę od 7 rano.
Nawet się zastanawiam, czy nie pójść na tę 7 rano. Kiedyś raz byłem na pewnym referendum o 7 rano, bo musiałem później jechać gdzieś dalej i wzbudziłem niebywałe wręcz zdumienie komisji wyborczej
— zaznaczył Kaczyński.
Nie wiem, czy byłem pierwszy, ale na pewno byłem jednym z pierwszych. To było skądinąd referendum bardzo nieudane, to zarządzone przez (prezydenta Bronisława) Komorowskiego, ale ja postanowiłem jako uczciwy obywatel i demokrata wziąć w nim udział. Większość wtedy postanowiła, że nie weźmie w nim udziału, ale teraz powinno być zupełnie inaczej
— mówił Kaczyński.
Jak zapewnił, „z całą pewnością, czy o 7, czy później, przyjdę, będę głosował oczywiście na listę wyborczą numer 4, a w referendum będę głosował cztery razy +nie+”.
Bardzo mocno to podkreślam, bo to jest jedyna właściwa w naszym głębokim przekonaniu, ale sądzę także, że obiektywnie, jedyna właściwa odpowiedź. Nie dajmy sobie wejść na głowę
— mówił prezes PiS.
Kaczyński wskazał, że „referendum jest mechanizmem najbardziej demokratycznym”.
To jest możliwość wyrażenia własnego zdania, wpłynięcia na rzeczywistość, wpłynięcia w każdą stronę. My przecież nie mówimy, że macie głosować tak, jak my chcemy, chociaż namawiamy do tego, ale przede wszystkim chodzi o to, aby wziąć udział i nie dać się namówić do tego bojkotu, bo to jest po prostu jak gdyby bojkot samego siebie, swoich własnych praw
— podkreślił lider PiS.
„Oni po prostu nie uznają żadnych reguł”
Oni nie uznają żadnych reguł. Łamią prawo, łamią konstytucję. Tylko osoba ślepa na rzeczywistość może wierzyć w ich słowa - powiedział w piątek wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując opublikowane fragmenty nagrania rozmowy prezesa NIK Mariana Banasia z adwokatem Markiem Chmajem.
TVP Info w piątek rano opublikowało fragmenty nagrania rozmowy prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia z adwokatem Markiem Chmajem, które - jak podała stacja - zarejestrowali i ujawnili urzędnicy pracujący w NIK.
Prezes NIK ustalał z mężczyzną szczegóły politycznego układu, w którym znaleźli się m.in. politycy Konfederacji, w tym jego syn oraz przedstawił swój plan politycznych działań, których celem jest pomoc Platformie Obywatelskiej w zmianie władzy w Polsce
— czytamy na stronie TVP Info.
W piątek w TVP Info o fragmenty nagrania rozmowy prezesa NIK z adwokatem Markiem Chmajem pytany był prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Dziennikarka nawiązując do ujawnionych nagrań, zwróciła m.in. uwagę, że przez ostatnie lata Donald Tusk opowiadał, że jest strażnikiem konstytucji i tej konstytucji na sztandarach bronił, i - dodała - dzisiaj mamy tego próbkę.
Jeszcze do tego ten pan został wysłany, jak słyszę teraz, przez właśnie Tuska na tę rozmowę
— zauważył Kaczyński.
To jest po prostu zerwanie masek
— podkreślił.
Oczywiście te maski już nie raz były zrywane, ale tym razem można powiedzieć, że do kości zostały zerwane
— stwierdził.
Wielu Polaków nie chce sobie zdać sprawy z tego jak to naprawdę wygląda. Może niektórzy w tym momencie sobie zdadzą sprawę, że ten cały teatr jest jednym, wielkim, gigantycznym oszustwem
— podkreślił.
I za tym kryją się też nadużycia, nie tylko te finansowe, ale także te, które łamią prawo, łamią konstytucję, niszczą mechanizmy w konstytucji przewidziane. Ta konstytucja nie jest doskonała - my byśmy chętnie ją zmienili - ale póki obowiązuje to obowiązuje i my ją uznajemy
— dodał Kaczyński.
Natomiast oni po prostu nie uznają żadnych reguł, uczą się tego w Unii Europejskiej
— stwierdził lider PiS.
Kiedy oni mówią o praworządności, kiedy mówią o prawie i konstytucji, to jest to jedna wielka drwina. Tylko osoba ślepa na rzeczywistość może wierzyć w ich słowa
— oświadczył Kaczyński.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666629-prezes-kaczynski-polska-musi-miec-dzisiaj-stabilny-rzad