„Wydaje mi się, że Konfederacja została tam użyta przez Banasia jako przedmiot. Banaś chciał pokazać, że ma taki wpływ na Konfederację, aby się przypodobać Tuskowi” - powiedział Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, odnosząc się w rozmowie z redaktorem Maciejem Wolnym na antenie Polskiego Radia 24 do ujawnionych przez TVP Info nagrań z rozmowy prezesa NIK z prof. Markiem Chmajem. To jest większa afera, niż afera Rywina; mamy do czynienia z czymś, co w moim przekonaniu wypełnia znamiona przestępstw karnych - mówił szef MEiN również w TVP Infi
Taśmy Banasia
Sprawa taśm Mariana Banasia, ujawnionych dziś przez TVP Info, jest szeroko komentowana zarówno w mediach społecznościowych, jak i tych tradycyjnych. Jakie relacje łączą prezesa NIK z Konfederacją i jaka jest rola syna Banasia, Jakuba, startującego z list tego ugrupowania w wyborach parlamentarnych?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
„Akcja wymierzona w państwo polskie”
Do sprawy odniósł się w rozmowie z redaktorem Maciejem Wolnym na antenie Polskiego Radia 24 minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Mamy do czynienia z akcją wymierzoną w państwo polskie, w fundamenty demokratycznego państwa prawnego
— ocenił szef MEiN.
Jeśli ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, że hasła o obronie niezależności Najwyższej Izby Kontroli, a także obiektywizmie przy kontrolach i tworzeniu raportów, były zwykłą farsą, to dziś ma to podane czarno na białym
— powiedział Czarnek, odnosząc się do wspólnej konferencji Sławomira Mentzena, przewodniczącego Nowej Nadziei i zarazem jednego z liderów Konfederacji, z prezesem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem. Briefing odbył się 1 sierpnia i był krytykowany przez polityków zarówno z prawej, jak i lewej strony.
Prezenty dla „szefa”
Jak przypomniał gość redaktora Wolnego, prezes NIK rozmawiał na nagraniach z prof. Markiem Chmajem - „konstytucjonalistą i wysłannikiem Tuska”.
Zapewnia, że da mu prezenty. Wydaje mi się, że Konfederacja została tam użyta przez Banasia jako przedmiot. Banaś chciał pokazać, że ma taki wpływ na Konfederację, aby się przypodobać Tuskowi
— ocenił minister edukacji i nauki.
Przemysław Czarnek zwrócił uwagę, że wbrew temu, co próbuje się sugerować, nagranie powstało bez udziału jakichkolwiek służb i autorami są urzędnicy kierowanej przez Banasia NIK.
My byliśmy zaskoczeni rano tym, co usłyszeliśmy. Natomiast nie jesteśmy zaskoczeni samym obrazem Najwyższej Izby Kontroli
— powiedział polityk PiS.
„Rozmowa dwóch cwaniaczków”
Co najbardziej zaskoczyło ministra Czarnka?
Jest to rozmowa dwóch cwaniaczków, którzy stosują takie standardy, że gdyby je nazwać białoruskimi, to obrażalibyśmy Białoruś Łukaszenki
— wskazał szef MEiN.
Nagrani rozmówcy czynią z najwyższego organu kontrolnego zwykłą, propagandową, prymitywną maszynkę do zwycięstwa Tuska w wyborach
— podsumował rozmówca Macieja Wolnego.
„W moim przekonaniu wypełnia znamiona przestępstw karnych”
W aferze Rywina ktoś chciał dać łapówkę po to, aby zmienić coś w przepisach prawa - i to był rzeczywiście niebywały skandal. Tu natomiast mamy do czynienia z przekształceniem najwyższego urzędu kontrolnego państwa polskiego, konstytucyjnego urzędu państwa, przekształceniem tego urzędu przez szefa tego urzędu i przez Tuska, który jest jego szefem, bo tak go nazywa, i przez jego wysłannika pana Chmaja, który podobno jest specjalistą od Najwyższej Izby Kontroli, w prostacki, prymitywny aparat do wymuszania głosowania na Tuska, do fabrykowania jakiś raportów, on to nazywa „prezentami”, po to tylko, żeby również w czasie ciszy wyborczej te „prezenty” Tuskowe były przekazywane po to tylko, żeby Tusk wygrał
— powiedział minister Czarnek w TVP Info.
Coś nieprawdopodobnie skandalicznego. (…) Porażająca treść
— dodał.
Podkreślił również, że rozmowy te zostały nagrane przez pracowników NIK.
Czarnek pytany o ewentualną odpowiedzialność karną w związku z tym, że rozmowa dotyczyła złamania prawa, odpowiedział, że „to jest rzecz, która będzie musiała podlegać ocenie stricte prawniczej”.
Mamy do czynienia z czymś, co w moim przekonaniu wypełnia znamiona przestępstw karnych zapisanych w kodeksie karnym i w ustawach karnych
— podsumował.
TVP Info: Największa afera od czasów Rywina
TVP Info poinformowało, że nagrania pochodzą od pracowników NIK, którzy mieli dość wykorzystywania Izby przez jej prezesa do politycznej walki. Ujawnione przez stację taśmy pokazują – jak podkreśla TVP Info - jak wysłannik Tuska (Marek Chmaj) ustawia z prezesem NIK działania uderzające w PiS.
Stacja dodaje, że prezes NIK podkreśla wysłannikowi Tuska (którego nazywa „szefem” - Banaś mówi „przekaż szefowi”), że ma dla niego „prezenty” na koniec kampanii wyborczej. TVP Info przekazało, że chodzi o raporty uderzające w PiS, publikowane przez NIK, a taśmy wskazują, że był to skoordynowany atak na linii Konfederacja-NIK-Tusk. Jak zwraca uwagę stacja, Marian Banaś w nagrania podkreśla wysłannikowi „szefa” (czyli Tuska), że ma wpływy w Konfederacji, z których zamierza skorzystać po wyborach.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PR24, TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666589-czarnek-to-jest-wieksza-afera-niz-afera-rywina