Marian Banaś, szef NIK-u, prezentuje oświadczenie w reakcji na opublikowane przez TVP Info nagranie, na którym Banaś opowiada adwokatowi Markowi Chmajowi, że musi pilnować, by Konfederacja nie weszła w koalicję z PiS-em. Co znamienne, kompletnie nie odnosi się w sposób merytoryczny do treści nagrania.
W związku z bezprecedensowym bezprawnym działaniem służb wymierzonym w niezależność Najwyższej Izby Kontroli i jej Prezesa poprzez pokazanie opinii publicznej zmanipulowanych nagrań z prywatnej rozmowy, które miały na celu skompromitowanie mnie i Najwyższej Izby Kontroli – oświadczam, co następuje
— rozpoczyna swoje oświadczenie Marian Banaś. Dalej szef NIK-u kreuje się na ofiarę.
Jest to identyczna sytuacja jak ta, która miała miejsce przed ogłoszeniem wyników kontroli w sprawie wyborów kopertowych, funduszu sprawiedliwości i niegospodarności w elektrociepłowni Ostrołęka. W tych kontrolach skala nieprawidłowości i strat finansowych szła w setki milionów i była bardzo niewygodna dla rządzących. Dlatego przy pomocy bezprawnych działań służb próbowano mnie zastraszyć, by te konferencje nie mogły się odbyć
— mówi.
Zmanipulowane informacje o rzekomej próbie popełnienia samobójstwa przez mojego syna Jakuba przesłane mailem do kilku delegatur NIK na parę godzin przed terminem konferencji miały mnie zmusić do jej odwołania
— podkreśla.
Dzisiaj mamy podobną sytuację, tuż przed konferencją w sprawie ogłoszenia wyników z kontroli w NCBiR, które są kompromitujące dla rządzących i świadczą o wykorzystaniu środków publicznych idących w miliardy jak prywatnych. Działo się to z udziałem polityków partii rządzącej i pracowników służb. Zrobiono wszystko, by o tych nieprawidłowościach nie dowiedzieli się obywatele, a przynajmniej by osłabiono wiarygodność Izby
— stwierdza.
W dalszej części swoich wywodów Banaś prezentuje się jako szef… „ostatniego bastiony niezależności”.
Szanowni Państwo, Prezes NIK nie da się zastraszyć żadnymi szantażami i manipulacjami zmonopolizowanej władzy, która robi wszystko, aby ostatni bastion niezależności, demokracji i praworządności został podporządkowany jej partyjnej autorytarnej władzy
— zaznacza.
NIK pozostanie niezależną instytucję służącą tylko i wyłącznie obywatelom i państwu polskiemu i tak jak dotychczas będzie stał na straży grosza publicznego niezależnie jaka siła polityczna będzie przy władzy
— mówi prezes NIK-u, którego syn startuje z w wyborach z listy Konfederacji.
Szanowni Państwo, chciałbym wyraźnie podkreślić, że podsłuchiwanie Prezesa NIK, przedstawiciela jedynej instytucji niezależnej w Polsce, organu konstytucyjnego jest przestępstwem, które powinno być ścigane z urzędu. Jest to skandal w skali europejskiej. (…) W związku z powyższym oczekuje na stosowne działania prokuratury
— podkreśla.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666571-kuriozalne-oswiadczenie-banasia-ws-nagran