Już próbują się bronić! „Macie z przykład jak działają służby. O 11:00 ma być publikowany raport NIK po kontroli w NCBiR. Mamy taką samą sytuację z Funduszem Sprawiedliwości, gdy rano (rzekomo - red.) popełniałem samobójstwo” — powiedział w opublikowanym na portalu X wpisie Jakub Banaś, syn szefa NIK, kandydat z listy Konfederacji. „Nie robi to na nas wrażenia. Jesteśmy i będziemy niezależni” - komentuje również Krzysztof Bosak.
Syn prezesa NIK zabrał głos po ujawnieniu przez TVP Info „taśm NIK” ze swoim ojcem w roli głównej. Marian Banaś mówi w nagraniu Markowi Chmajowi, że start jego syna w wyborach jest celowy. Jakub Banaś ma startować z list Konfederacji po to, by nie dopuścić do koalicji z PiS.
Mamy koronny dowód na to, jak działają służby, które zajmują się zwalczaniem opozycji, niszczeniem niezależnego NIK-u. Potwierdzają się słowa prezesa NIK, który mówił, że NIK został zinfiltrowany przez służby. Spokojnie, już pojutrze wszystkich ich pogonimy, przewrócimy ten stolik i zmienimy ten kraj!
— powiedział Jakub Banaś w opublikowanym w sieci nagraniu.
Koalicji nie będzie
Głos w sprawie zabrał także Krzysztof Bosak, Konfederacja.
Ani Marian Banaś ani nikt inny z elit nie ma i nie będzie miał zakulisowego wpływu na strategię i działania Konfederacji. Tę strategię ustalamy w Radzie Liderów, konsultujemy z naszymi partiami i wspólnie ze Sławomirem Mentzenem przewodzimy w jej realizacji
— napisał Bosak.
Ustaliliśmy wspólnie, że po wyborach nie zamierzamy zawiązywać koalicji ani z PiS ani z PO jeszcze zanim Jakub Banaś do nas dołączył. Od kiedy sondaże Konfederacji poszły w górę ludzie z elit o nas plotkują oraz wzajemnie się nagrywają lub są nagrywani. Nie robi to na nas wrażenia. Jesteśmy i będziemy niezależni. W pracy politycznej kierujmy się wyłącznie interesem zwykłych Polaków i naszym wspólnym programem. Wszelkie inne oceny to dezinformacja. Będzie jej w następnych miesiącach więcej bo po wyborach rola Konfederacji wzrośnie
— uważa Bosak.
Swój komentarz opublikowała także Anna Maria Siarkowska. W opublikowanym nagraniu prezes NIK powiedział, że przejście posłanki z klubu PiS do Konfederacji to jego „robota”.
Jeśli to nagranie jest prawdziwe, to wygląda to że Marian Banaś jest mitomanem. Nikt nie ma na mnie przełożenia. Przekonał się już o tym Jarosław Kaczyński, Paweł Kukiz i przekona się również Marian Banaś.
— czytamy we wpisie Siarkowskiej.
TVP Info: Największa afera od czasów Rywina
TVP Info poinformowało, że nagrania pochodzą od pracowników NIK, którzy mieli dość wykorzystywania Izby przez jej prezesa do politycznej walki. Ujawnione przez stację taśmy pokazują – jak podkreśla TVP Info - jak wysłannik Tuska (Marek Chmaj) ustawia z prezesem NIK działania uderzające w PiS.
Stacja dodaje, że prezes NIK podkreśla wysłannikowi Tuska (którego nazywa „szefem” - Banaś mówi „przekaż szefowi”), że ma dla niego „prezenty” na koniec kampanii wyborczej. TVP Info przekazało, że chodzi o raporty uderzające w PiS, publikowane przez NIK, a taśmy wskazują, że był to skoordynowany atak na linii Konfederacja-NIK-Tusk. Jak zwraca uwagę stacja, Marian Banaś w nagrania podkreśla wysłannikowi „szefa” (czyli Tuska), że ma wpływy w Konfederacji, z których zamierza skorzystać po wyborach.
CZYTAJ WIĘCEJ:
edy/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666508-jakub-banas-w-amoku-sluzby-niszcza-nik-co-pisze-bosak