Za rządów PiS zatrzymano 46 agentów rosyjskich i białoruskich, a za PO - 11. Ta wielokrotność pokazuje skalę zaangażowania naszych służb, ich skuteczność i bezradność służb kierowanych przez ludzi związanych z PO - powiedział w czwartek w TVP Info minister spraw wewnętrznych i administracji i minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński.
W trakcie naszych rządów doprowadziliśmy do zatrzymania 46 agentów rosyjskich i białoruskich służb specjalnych oraz doprowadziliśmy do wydalenia 55 funkcjonariuszy rosyjskich służb specjalnych, którzy działali na terenie naszego kraju w oparciu o dyplomatyczne immunitety zatrudnieni w Ambasadzie Rosyjskiej w Warszawie
— zaznaczył Mariusz Kamiński i wyjaśnił, że byli to kadrowi funkcjonariusze służb specjalnych zidentyfikowani przez nasze służby.
To łącznie daje nam liczbę 101 agentów i funkcjonariuszy rosyjskich działających na terenie Polski
— dodał.
Przekazał, że poprzednicy przez pewien czas wręcz ostentacyjnie markowali jakiekolwiek działania związane z zagrożeniem rosyjskim, a w wręcz współpracowali w pewnych tematach.
W ciągu ostatnich ośmiu lat rządów Platformy Obywatelskiej zatrzymano 11 agentów i wydalono 7 funkcjonariuszy z ambasady, co daje nam liczbę 18 agentów
— przekazał.
Ta wielokrotność pokazuje skalę zaangażowania naszych służb, ich skuteczność i bezradność służb kierowanych przez ludzi związanych z PO, którzy teraz się uaktywniają, tacy jak pan Pytel, pan Nosek czy Bondaryk
— podkreślił.
Gen. Piotr Pytel to były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego w latach 2014-2015, gen. Janusz Nosek były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego w latach 2008–2013, gen. Krzysztof Bondaryk - były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 2008–2013.
Umowa z FSB
W 2012 roku podpisano umowę między służbami kontrwywiadu wojskowego a rosyjskim FSB czyli następczynią KGB. Bez wiedzy NATO i za zgodą Tuska - podkreślił w czwartek w TVP Info minister spraw wewnętrznych i administracji i minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński.
Wyjaśnił, że była to umowa tajna, w której był art. 2 pkt. B, który mówił o tym, że służba kontrwywiadu będzie wspierała służbę rosyjską w likwidowaniu wpływów innych służb specjalnych prowadzących wrogą działalność przeciw Rosji. „Nasze służby miały wspierać Rosjan i likwidować działania innych służb specjalnych czyli np. służb specjalnych NATO” - dodał.
Żaden szanujący się kraj NATO nie podpisałby takiej umowy. To jest niebywały skandal. A Donald Tusk wyraził na to zgodę
— podkreślił. Zaznaczył, że dziś Donald Tusk, tłumacząc się, podaje nieprawdę, mówiąc o tym, że ta umowa miała dotyczyć ochrony naszych wojsk w Afganistanie.
W tej umowie nie pada nawet słowo na ten temat, nie pada w ogóle nazwa Afganistan
— dodał.
Wiemy, że zawarciu tej umowy towarzyszyło kilkanaście spotkań ludzi z SKW ze swoimi odpowiednikami w Rosji. Rozmawiali na różne tematy o czym świadczą zachowane bardzo lakoniczne, ale jednak, notatki
— przekazał. Wyjaśnił, że żadna z tych notatek nie odnosi się do kwestii dyslokacji, ewakuacji czy jakiekolwiek innej kwestii związanej z naszym kontyngentem w Afganistanie, a Donald Tusk po raz kolejny mówi na ten temat nieprawdę.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666452-wspolpraca-z-fsb-za-tuska-szef-mswia-to-niebywaly-skandal