„W moim przekonaniu sąd nie miał cienia wątpliwości, bo nie mógł mieć w świetle obowiązujących przepisów. Ja się dziwię, że Helsińska Fundacja Praw Człowieka z takim wnioskiem wystąpiła. Prawo do swobody wypowiedzi znajdujemy nie tylko w polskiej konstytucji, ale i w europejskich przepisach” – powiedziała w TVP Info ekspert prawa europejskiego i międzynarodowego prof. Genowefa Grabowska.
Prof. Genowefa Grabowska komentowała w TVP Info decyzje sądów pierwszej instancji, które oddaliły w całości powództwa Forum Obywatelskiego Rozwoju i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, które domagały się zakazu mówienia o tym, że unijny mechanizm relokacji ma charakter przymusowy, że dotyczy on nielegalnych imigrantów, również tych spoza Europy, a także, że Polacy poprzez udział w referendum mogą mieć wpływ na odrzucenie paktu migracyjnego. Organizacje pozarządowe złożyły zażalenie, ale Sąd Apelacyjny je oddalił.
Ja się dziwię, że Helsińska Fundacja Praw Człowieka z takim wnioskiem wystąpiła. Bo przecież prawo do swobody wypowiedzi znajdujemy nie tylko w polskiej konstytucji, znajdujemy je również w Karcie Praw Podstawowych UE, w przepisach Rady Europy i innych
— mówiła prof. Grabowska.
Zakaz cenzury prewencyjnej
Jak zaznaczyła, że w polskiej konstytucji oprócz prawa do wolności i swobody wypowiedzi jest także wprowadzony zakaz cenzury prewencyjnej.
Sąd nie mógłby wydać wyroku innego niż wydał, ponieważ stawiałby się w położeniu organu, który prewencyjnie cenzuruje coś, co zdaniem wnioskodawców mogłoby nastąpić
— dodała.
UE stoi w rozkroku pomiędzy dwiema wartościami: z jednej strony bezpieczeństwo państw, o które ona także musi dbać, z drugiej strony prawa człowieka, chęć pomocy i chęć przyjęcia tych migrantów. UE bardzo bała się takiej metki, że to jest „forteca Europa”, że będzie traktowana jako zamknięta. Jednak nie robiła nic, żeby ucywilizować migrację
— wskazała prof. Grabowska.
Przyjmując migrantów z relokacji na obszar państwa polskiego bierzemy nad nimi pełną odpowiedzialność. Musielibyśmy ustalić, z jakiego państwa pochodzą. Musielibyśmy ewentualnie opłacić koszt wysłania ich z powrotem, jeśli nie są upoważnieni do korzystania z prawa do pobytu w Europie. To szalony pomysł, bogate państwa chcą wysłać do Europy środkowo-wschodniej tych, którzy sprawiają najwięcej kłopotów i jeszcze obarczyć te państwa obowiązkiem nadzorczym wobec tych osób
— komentowała.
Grabowska oceniła, że oznaczałoby to oddanie KE „daleko idących kompetencji, zarówno co do liczby tych migrantów, którzy co roku będą relokowani jak i kara za nieprzyjęcie migrantów, będzie również zależna od KE”. Prace nad paktem migracyjnym jej zdaniem prowadzone są w trybie „absolutnie nietransparentnym”, który ma uspokoić całą opinię publiczną.
edy/TVPInfo
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666405-prof-grabowska-sad-nie-mogl-miec-watpliwosci