„To jest kwestia zabezpieczenia Polski na długie dziesięciolecia. Jeżeli referendum będzie ważne, jeżeli pójdzie ponad 50 proc. Polaków uprawnionych do głosowania, czyli 13 mln, to każda zmiana prawna dotycząca kwestii omawianych podczas referendum, także wymagała będzie referendum” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Tomasz Zieliński, PiS.
wPolityce.pl: Czy rację mają politycy opozycji nawołując do bojkotu referendum?
Tomasz Zieliński: Politycy opozycji, którzy mienią się demokratami zapominają, że to referendum jest prawdziwym świętem demokracji. Jest to, obok wyborów, bezpośrednia możliwość wyrażania opinii przez całe społeczeństwo w najważniejszych dla kraju sprawach. To wszystko gwarantuje Polakom Konstytucja RP. To nawoływanie do bojkotu referendum jest antydemokratyczne. Ja nie rozumiem postaw polityków opozycji, bo pytania są absolutnie kluczowe. I dotyczą fundamentalnych spraw, bezpieczeństwa Polski, nie tylko na arenie międzynarodowej, ale także we własnych domach. Ja zagłosuję „4 x NIE”.
A jak zagłosuje większość Polaków?
To jest kwestia zabezpieczenia Polski na długie dziesięciolecia. Jeżeli referendum będzie ważne, jeżeli pójdzie ponad 50 proc. Polaków uprawnionych do głosowania, czyli 13 mln, to każda zmiana prawna dotycząca kwestii omawianych podczas referendum, czyli wyprzedaży majątku narodowego, podniesienia wieku emerytalnego, muru na granicy z Białorusią oraz niekontrolowanego napływu migrantów do Polski, także wymagała będzie referendum. Czyli każdy, kto będzie rządził Polską, nie zmieni tego ani ustawą, ani jednostkową decyzją.
Zakładając, że referendum zdobywa frekwencyjną ważność, a wygrywa wybory PO, faktycznie będzie to respektowane?
Donald Tusk już uroczyście już unieważnił to referendum. Już widać, jak niedemokratycznie działa. Obowiązuje jednak w Polsce Konstytucja. Ja osobiście nie wierzę w zwycięstwo PO, ale rozmawiamy o kolejnych dziesięcioleciach. Decyzja obywateli musi być respektowana. Gdzie będziemy, jeśli nie będziemy szanować wyboru Polaków? Nie może być tak, że ludzie się wypowiedzą, a pojawi się rząd, kto zmieni ich decyzję. Nie ma takiej możliwości prawnej. W Unii Europejskiej opozycja może myśleć, że może działać inaczej, ale w Polsce obowiązuje Konstytucja RP.
not. edy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666393-wywiad-tomasz-zielinski-pytania-referendalne-sa-kluczowe