Próba pseudopatriotycznej opowieści ze strony niektórych polityków Koalicji Obywatelskiej nie zdaje egzaminu w starciu z rzeczywistością. Jeden z kandydatów tej formacji wyśmiewał przed kamerą gwałty na młodych dziewczynach i zapewniał, że rzucałby kamieniami w Straż Graniczną, gdyby był na miejscu migrantów. To właśnie on zastąpił na listach KO Janę Shostak.
Marek Dąbrowski, który startuje z list Koalicji Obywatelskiej jako przedstawiciel Zielonych, postanowił rozdawać ulotki wyborcze przed… białostocką katedrą.
Zapytany przed młodych ludzi, co sądzi o murze na granicy z Białorusią, odparł:
Zieloni bronią każdej żywej istoty. Tak sami zwierzęcej, roślinnej i ludzkiej. Każde mury są niepotrzebne. Tak jak Chiński, Hadriana czy Berliński. On dzieli narody, dzieli ludzi na lepszych i gorszych.
Chwalił też film „Zielona Granica”, w którym polscy strażnicy graniczni zostali przedstawieni jako bezlitośni oprawcy.
Film Agnieszki Holland jest fantastyczny, perfekcyjny. (…) To jest film, który broni polskiego munduru
– stwierdził Dąbrowski.
Pytany o to, czy uważa, że polscy strażnicy graniczni rzeczywiście tłukli termosy, by migranci dławili się szkłem, stwierdził wprost:
Tak, tak myślę.
Kamieniami w Straż Graniczną
Następnie przekonywał, że sam rzucałby… kamieniami w funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Ja bym też rzucał na ich miejscu
– powiedział kandydat formacji Tuska.
Następnie jego rozmówcy dopytywali, czy naprawdę rzucałby w polską straż graniczną kamieniami. Jaka była reakcja Dąbrowskiego?
A co to polskie?
– pytał.
W trakcie rozmowy wspomniano, że na ulicach miast Zachodu dochodzi do gwałtów na młodych dziewczynach ze strony migrantów. Jak na to zareagował kandydat Tuska? Dąbrowski po prostu… zaśmiał się.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666255-oto-kandydat-tuska-rzucalbym-kamieniami-w-straz-graniczna