Przed wyborami do polskiego parlamentu w Onecie pojawił się wywiad z korespondentem jednej z niemieckich gazet. Padły tam słowa, które zwróciły uwagę jednego z użytkowników mediów społecznościowych.
Korespondent „Die Welt” w Polsce Philipp Fritz udzielił wywiadu Tomaszowi Sekielskiemu. Niemiecki dziennikarz pytany był o poziom zainteresowania polskimi wyborami w Niemczech. Fritz przekonywał, że jego szef poinformował go, że powinni o tym porozmawiać „trzy dni przed wyborami”.
Kiedy tydzień temu, dwa tygodnie temu rozmawiałem z moim szefem i go pytałem: no słuchaj, co ty myślisz, co ja mam przygotowywać nt. tych wyborów? On powiedział: „porozmawiajmy o tym trzy dni przed wyborami”. Czyli tak, ludzie się interesują, ale nie jest to dominującym tematem spraw zagranicznych
– stwierdził.
Następnie Sekielski stwierdził, że:
PiS robi z Niemców największego wroga Polski. Straszy Brukselą i Berlinem. Bardziej straszy Berlinem niż Moskwą.
W odpowiedzi Fritz mówił:
To jest, moim zdaniem, szokujące. Ciekawe może dla ciebie jest to, że w Niemczech mało ludzi o tym wie. Nawet w mojej redakcji.
„Nerwówka w Berlinie”
Maciej Stańczyk zwrócił uwagę na portalu X (dawniej Twitter), że akurat trzy dni przed ciszą wyborczą doszło do dymisji dwóch generałów, a w rezultacie do konferencji prasowej Tuska.
Wczoraj w Onecie niemiecki korespondent z @welt wysypał, że jego niemiecki szef powiedział mu, że na 3 dni przed wyborami będą Polską się zajmować. Po czym 3 dni przed ciszą wyborczą akcja dwóch generałów i konferencja Tuska w zasadzie zapowiadająca pucz. Ależ nerwówka w Berlinie
– czytamy w jego wpisie.
Czy Niemcy mają specjalny plan na ostatnie dni kampanii w Polsce? Przed nami najważniejszy moment kampanii i musimy być przygotowani na wszystko.
mly/Twitter/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/666092-co-planuja-niepokojace-slowa-korespondenta-die-welt