Rząd opozycji nie powinien powstać, gdyż będzie to rząd chaosu i tego, co było - powiedział w Lublinie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że „tego chaosu nie dałoby się połączyć”, gdyby nie przewodniczący PO Donald Tusk. Wicepremier przypomniał też swoje określenie o „kondominium niemiecko-rosyjskim”. „Wtedy były straszne protesty, ale dzisiaj jak znamy różne dokumenty, to widzimy, że to jednak była prawda. Nawet emerytury w Polsce wyznaczano na tej zasadzie, że telefonowała pani Merkel” - mówił.
To byłby rząd chaosu
Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami w Lublinie wskazał, że rząd opozycji nie powinien powstać, gdyż „z jednej strony będzie rządem powrotu do tego, co było”, a drugiej strony „rządem chaosu”.
Wyobraźcie sobie państwo rząd złożony z 11 partii. (…) Wyobraźcie sobie jak oni się będą się spierać. Już teraz się spierają. Już się kłócą. Jaka będzie konkurencja różnych ambitnych ludzi.(…) Jakie będzie rozstrzelenie tego wszystkiego
— powiedział Kaczyński.
Dodał, że są tacy ludzie, którzy głoszą „idee oderwane od jakiejkolwiek rzeczywistości”.
Jak to wszystko połączyć, jak to połączyć w ten sposób, żeby to mogło działać, żeby to mogło realizować jakiś program? Otóż wydawałoby się, że tego chaosu połączyć się nie da i oczywiście nie da się, ale jest człowiek, który można powiedzieć ma pewien bardzo określony program i jednocześnie pewną pozycję. Tym człowiekiem jest Tusk
— wskazał Kaczyński.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nowy spot PiS! Premier Morawiecki wylicza partie opozycyjne. „Wiecie co to za lista? To przepis na chaos. Na koalicję chaosu”. WIDEO
Kondominium niemiecko-rosyjskie
Ocenił, że obok „problemu chaosu” mamy też „problem Tuska”. Zaznaczył, że z jednej strony mamy różnych polityków, którzy „nie są święci” i „nie są doskonali”, ale ci którzy tworzą ekipę PiS „dotrzymują słowa”.
Z drugiej strony mamy człowieka, który mówi jedno, robi drugie
— podkreślił Kaczyński.
Lider PiS odnosząc się do Donalda Tuska mówił, że w tym wszystkim „jest jednak pewna logika”.
To nie jest taki człowiek, który do polityki wszedł i idzie tą drogą od wielu lat. (…) Ktoś jakby za nim stoi, ktoś nim kieruje, ktoś jest głównym punktem odniesienia, ktoś, albo jakaś grupa ludzi, a może nawet jakieś państwo, tylko, że tym państwem nie jest Polska. Tym państwem są Niemcy
— powiedział prezes PiS.
Podkreślił, że partia Donalda Tuska to „partia zewnętrzna”.
To jest partia, która reprezentuje w Polsce interes niemiecki, a ponieważ niemiecki to, także w jakiejś mierze przynajmniej rosyjski
— podkreślił.
Zaznaczył, że strategia Tuska zakładała, że Polska da się podporządkować Niemcom i Rosji. Prezes PiS przypomniał także politykę resetu z Rosją, realizowaną za czasów rządów PO-PSL.
Dlaczego ten reset był dokonywany? Oczywiście tak naprawdę chodziło o to, żeby Tusk otrzymał wysokie stanowisko w Unii Europejskiej, to była taka prywatyzacja polityki, ale to wysokie stanowisko w UE zależało przede wszystkim od Niemiec, a konkretnie od jednej osoby, od Angeli Merkel i ten cały reset był dokonywany wyłącznie po to, żeby to stanowisko zostało dane jakby w nagrodę za to, że sytuacja, której Niemcy oczekują, że słaba Polska jest w gruncie rzeczy taką strefą wpływów niemieckich, oni by woleli, żeby one były decydujące, ale także rosyjskich
— mówił.
Ja to kiedyś określiłem jako kondominium niemiecko-rosyjskie. Wtedy były straszne protesty, ale dzisiaj jak znamy różne dokumenty, to widzimy, że to jednak była prawda. Nawet emerytury w Polsce wyznaczano na tej zasadzie, że telefonowała pani Merkel i mówiła, jakie mają być w Polsce emerytury. Ja nawet nie jestem pewien, czy Gomułka musiał słuchać w takich sprawach najpierw Chruszczowa, a później Breżniewa. Chyba nie, wydaje mi się że nie
— zauważył prezes PiS.
Ale było i trzecie założenie. Jest w Polsce grupa, która wyłoniła się z komunizmu. Ten komunizm w pewnym momencie zaczął przyjmować ideologię liberalną i tak powstał postkomunizm. Ci ludzie się wzbogacili, ale nieuczciwymi metodami
— przypomniał Kaczyński.
Dodał też, że Platforma Obywatelska dzieliła społeczeństwo na wielu płaszczyznach.
Bez tych podziałów, bez tego dzielenia Polaków, bez tej nienawiści, nieustannej agresji nie udałoby się tego podziału utrzymać i on (Donald Tusk) po prostu po to przyszedł, po to tutaj wrócił z UE, żeby właśnie to wszystko wywołać, żeby do takiej sytuacji doprowadzić i to samo przez się jest czymś ogromnie złym
— mówił Kaczyński.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/PAP/wPolityce.pl/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/665719-prezes-pis-kondominium-niemiecko-rosyjskie-to-byla-prawda