Inicjatywa „Wolne Sądy”, znana ze sprzeciwu wobec reformy sądownictwa, przygotowała specyficzny spot, mający zachęcać do głosowania w wyborach. Sęk w tym, że nawiązuje on wprost do pomysłu z wideo, który zrealizowano niedawno podczas kampanii wyborczej w USA.
Na spocie widać parę w sypialni, której w uniesieniach miłosnych przeszkadza nagle pojawiający się mężczyzna.
Kto to jest?
— pyta przerażona kobieta
Kim pan jest?
— dopytuje partner kobiety.
Nie poznaje mnie pan? Przecież pan nie wybrał. No to teraz masz
— mówi na nagraniu wspomniany nieproszony gość.
Następnie w kolejnym ujęciu spotu pojawiają się reprezentanci „Wolnych Sądów”.
Rządzący pozbawieni kontroli wkraczają w najbardziej intymne sfery naszego życia
— podkreśla Michał Wawrykiewicz. Dalej ze strony towarzyszących mu kobiet pojawia się zachęta do pójścia na wybory.
Bliźniaczo podobny spot w USA
Za koncept i scenariusz spotu odpowiadają, zgodnie z danymi podanymi przez Wawrykiewicza, Andrzej Saramonowicz i Anna Kazejak. Ten spot mógłby być przynajmniej potraktowany jako oryginalny gdyby nie to, że… bliźniaczo podobny materiał pojawił się wcześniej przy okazji wyborów w USA - tam w sypialni pojawia się nowy kongresmen Partii Republikańskiej. Zwrócił na to uwagę Rafał Otoka Frąckiewicz, a w podobnym tonie wypowiedziało się też wielu innych komentujących nagranie „Wolnych Sądów” w sieci.
Pod filmem wyprodukowanym przez „Wolne Sądy”. Jako pomysłodawcy i scenarzyści podpisali się Anna Kazejak i Andrzej Saramanowicz. Tymczasem całość to zwykły plagiat. Ciekawe jaki wyrok w sprawie kradzieży intelektualnej wydałby polski, wolny oczywiście, sąd
— napisał publicysta na Twitterze.
Kopia reklamy Progress Action Fund. 0 zdziwienia.
Gdzieś to już widziałem
Przecież to jest plagiat!
Jesteście tak słabi że nawet propagandę musicie plagiatować
Jak widać, przedstawiciele „Wolnych Sądów” próbowali wywołać zainteresowanie swoim spotem i to poniekąd im się udało. Sęk w tym, że chyba nie jest ono tego rodzaju, jaki oczekiwali autorzy spotu - bardzo wiele osób jest zdania, że to po prostu plagiat.
tkwl/Twitter
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/665651-absurdalny-spot-wolnych-sadow-a-do-tego-plagiat