„Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości (…) już dokonało analizy materiału, który został w serwisie Wardęgi umieszczony. Wyodrębniono wszystkie elementy, które mogą potencjalnie świadczyć o możliwości popełnienia przestępstwa” - stwierdził w Radiu ZET w kontekście rewelacji, ujawnionych przez znanego youtubera Wardęgę, wiceszef MSWiA Błażej Poboży.
Sebastian Wardęga ujawnił oburzającą sprawę, dotyczącą kontaktów pedofilskich w środowisku polskich youtuberów, bezpośrednio oskarżając jednego z nich.
Pedofilia w internecie
Wiceszef MSWiA stwierdził też w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu ZET, że państwo polskie powinno w jakiś sposób kontrolować działalność youtuberów.
Materiał przekazany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która wskazała CBZC jako właściwie do dalszego prowadzenia czynności. Wszystkie osoby – twórcy materiału, osoby, które pojawiają się w materiale będą musiały być procesowo przesłuchane w charakterze świadków
— stwierdził Poboży.
Gdyby w Polsce rządził Donald Tusk, to nie byłoby takiej jednostki jak Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości. Za rządów Donalda Tuska nie było nawet ustawy modernizacyjnej, która na lata 2022-2025 to jest 10 mld złotych dla służb podległych MSWiA
— przekonywał.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji zauważył przy tym, że Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zatrudnia sześciuset funkcjonariuszy, mogących pochwalić się już pewnymi sukcesami, także w kontekście zwalczania pedofilii w internecie.
Byłem wstrząśnięty, że istnieje taka sfera w ramach wolnego dostępu do internetu, która umożliwia dorosłym mężczyznom jakąś formę kontaktu z osobami 11, 12, 13, 14-letnimi. Czułem niesmak. To powinno być niedopuszczalne
— oświadczył polityk PiS.
Według niego, kluczowe w zakresie walki z wykorzystywaniem seksualnym nieletnich mogą okazać się akcje uświadamiające rodziców o zagrożeniach, jakie mogą napotkać ich pociechy w internecie. Zapowiedział też podjęcie kroków w tej kwestii.
Będę chciał zainteresować tą sprawą panią marszałek Witek
— zapewnił Poboży.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prokuratura wszczęła śledztwo ws. afery pedofilskiej wśród youtuberów! Policjanci z CBZC zabezpieczyli już materiały. „Są analizowane”
Wiceminister z góry odrzucił w rozmowie z Rymanowskim ewentualne zarzuty o cenzurowanie internetu, jakie mogą pojawić się, gdy partia rządząca postanowi bliżej przyjrzeć się działalności youtuberów.
Jako przedstawiciel wolnościowego środowiska, jakim jest PiS, nie zakładam cenzury prewencyjnej. Wyłącznie następczą i to taką, która skutkuje analizą materiałów potencjalnie niebezpiecznych
— wyłuszczył minister.
Sebastian M.
Wiceszef MSWiA skomentował głośną sprawę zatrzymania Sebastiana M., który miał spowodować tragiczny wypadek na autostradzie A1. Podejrzany został zatrzymany w Dubaju, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, do których uciekł przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Błażej Poboży komplementował zachowanie polskich służb w tej sprawie.
Bardzo profesjonalne działanie polskich służb i policji, która od momentu opuszczenia terytorium Polski miała wiedzę, gdzie znajduje się sprawca wypadku. Wiedziała, że jest w Turcji, potem udał się do ZEA
— powiedział w Radiu ZET.
Jeśli po 19 dniach osoba, która wykonywała szereg działań, polegających na próbie uniknięcia odpowiedzialności, jest osobą już zatrzymaną, to jest to świetna robota polskich funkcjonariuszy
— dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef MSWiA: Sebastian M. nie ma żadnych związków z policją. Prokuratura bada działania funkcjonariuszy na miejscu wypadku
Błażej Poboży wyjawił też, że w kontekście sprawy Sebastiana M. narosło wiele plotek i zwyczajnej dezinformacji.
To nieprawda [że kierowca BMW miał fałszywe dokumenty]. Posługiwał się paszportem niemieckim, bo jest też obywatelem Niemiec. Ma dwa paszporty. Posługiwał się jednym i drugim też, dlatego nasze służby miały nad nim pełną kontrolę. W tej sprawie, jak i w wielu sprawach, które jak komety w świecie mediów się pojawiają, na chwilę rozbłysnąć, zawsze pojawia się nie tyle co dezinformacji, ale uogólnień, plotek, niepotwierdzonych informacji
— uzupełnił.
Krytyka opozycji
Gość Rymanowskiego w Radiu ZET wyraził również swoją krytyczną opinię na temat polskiej opozycji przed wyborami parlamentarnymi 15 października. Głównie oberwało się Donaldowi Tuskowi, któremu Poboży zarzuca uprawianie „patopolityki”.
Jak słucham Donalda Tuska to mam poczucie, że jest przykładem patopolityka, który prowadzi akcję dezinformacyjną, sięga po happening, dobiera sobie brutalnych i gorszych współpracowników od samego siebie
— ocenił.
Platforma Obywatelska to dziś partia awanturników, happenerów. Proszę zobaczyć, gdzie są liderzy PO: Tusk, a potem Kołodziejczak, Szczerba, Joński, Sterczewski. Czy to są poważni politycy?
— pytał polityk partii rządzącej.
Błażej Poboży nie ma też szczególnie dobrego zdania o politykach Trzeciej Drogi i ich ugrupowaniu, które - według wiceszefa MSWiA - jest niejednorodnym zbiorem osób o różnych, często wykluczających się poglądach. Przyznał jednak, że z politykami, którzy wykazują „większą wrażliwość społeczną” Prawo i Sprawiedliwość mogłoby się porozumieć.
Mamy tam polityków, którzy mają dużą, społeczną wrażliwość i w niektórych sprawach nasze środowisko mogłoby się porozumieć
— przyznał Poboży.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/665350-wiceszef-mswia-o-informacjach-wardegi-bylem-wstrzasniety