„Pomogliśmy aresztować niepodległy ruch czeczeński, co było działaniem sprzecznym z interesem Polski. Tego nie da się bronić w żaden sposób. Uważam, że to powinno mieć konsekwencje karne” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Przemysław Żurawski vel Grajewski, członek sejmowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich.
wPolityce.pl: Jak oceniać ujawniony dokument w świetle wymiany informacji pomiędzy polskimi, a rosyjskimi służbami? To było działanie techniczne, czy realna współpraca?
Przemysław Żurawski vel Grajewski: To nie jest sprawa teoretyczna. To wydarzyło się już po wybuchach, które rozpoczęły drugą wojnę czeczeńską. To było już po ludobójczej wojnie czeczeńskiej, po agresji rosyjskiej na Gruzję, po Smoleńsku, po manewrach Zapad, w ramach których trenowano uderzenie jądrowe na Bydgoszcz, czy Łódź. Innymi słowy, żaden polski polityk nie miał prawa łudzić się jaka jest Rosja i natura jej reżimu.
To sprzeczne z interesem RP?
Podpisywanie takiego porozumienia w ogóle jest w fundamentalnym wymiarze sprzeczne z interesem Rzeczypospolitej Polskiej. Art. 2 tego porozumienia nakładający na Polskę obowiązek współdziałania z Rosją w zakresie zgłaszania aktywności służb państw trzecich zapewne będzie broniony przez opozycję przez wskazanie na art. 10, gdzie jest krótki zapis o tym, że porozumienie nie uchyla zobowiązań przyjętych wcześniej w innych traktatach. To można interpretować z tego zapisu.
Taka będzie linia obrony opozycji?
Pewnie taka dyskusja może się toczyć, ale ten argument jest mało poważny. Do reżimu rosyjskiego nie wolno było mieć ani krzty zaufania. Co do okoliczności, w jakich się to odbywało, czyli wielogodzinnej libacji i obwożenia Rosji po rozmaitych punktach, polskiej infrastrukturze wojskowej, także można mieć zarzuty. To wszystko razem absolutnie nie nadaje się do żadnej obrony.
Porozumienie zagrażało NATO?
Trzeba też wskazać, że Rosjanie po to to podpisali, żeby właśnie zwalczać te wywiady, które uważają za najgroźniejsze, a zatem NATO-wskie. Po drugie, a co gdyby chodziło o służby japońskie, australijskie, czy nowozelandzkie? Nie rozmawiamy teoretycznie, tylko w kontekście aresztowania Zagajewa, które w tej epoce współpracy nastąpiło właśnie na życzenie Rosjan. Pomogliśmy aresztować niepodległy ruch czeczeński, co było działaniem sprzecznym z interesem Polski. Tego nie da się bronić w żaden sposób. Uważam, że to powinno mieć konsekwencje karne.
Rozmawiała Edyta Hołdyńska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/665223-zurawski-vel-grajewski-o-skw-z-fsb-sprzeczne-z-interesem-rp