„Działania informacyjne szefa PO Donalda Tuska to element budowy potencjału buntu społecznego, który może sprzyjać wywołaniu powyborczego chaosu” — ocenił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Żaryn ocenił, że przekaz Donalda Tuska płynący z niedzielnego marszu opozycji w stolicy „obliczony był na budowę potencjału buntu społecznego, co może skutkować wzrostem niepokojów po wyborach”.
Przemówienie lidera opozycji miało na celu manipulowanie odbiorcami i sugerowanie, że powinni oni uznać wybory za wiarygodne, tylko wtedy, gdy zakończa się pomyślnie dla opozycji
— wskazał.
Takie działania mogą przynieść niebezpieczne skutki dla Polski i są elementem gry politycznej części opozycji, którą widać od kilku miesięcy
— ocenił Żaryn.
Minister w KPRM wskazał, że przynajmniej od początku 2023 roku część polityków PO „insynuuje, że wybory w Polsce zostaną sfałszowane, a rząd nie odda władzy demokratycznie”.
Jednocześnie prowadzone w ostatnim czasie działania polityczne mają na celu deprecjonowanie struktur państwowych oraz obniżenie zaufania do organizacji wyborów w Polsce
— podkreślił.
Dodał, że obecnie liderzy opozycji coraz częściej kolportują fałszywe tezy, jakoby ostatnie wybory przeprowadzane w Polsce były niewiarygodne.
Donald Tusk wiele razy mówił, że wybory prezydenckie w rzeczywistości wygrał Rafał Trzaskowski. Takie sugestie pojawiły się po raz kolejny w niedzielę
— zaznaczył pełnomocnik.
Działania budujące bunt
Według Żaryna, „działania informacyjne lidera PO są elementem budowy potencjału buntu społecznego, który może sprzyjać wywołaniu chaosu powyborczego”. W jego opinii, „taki przekaz słychać było również w czasie niedzielnego przemówienia, w którym Donald Tusk przekonywał, że w Polsce dojdzie do zmian politycznych”.
Jednocześnie w przemówieniu lidera opozycji znalazła się sugestia, że zmiany są przesądzone, a zatrzymać je może jedynie ingerencja polskich władz. Przekaz prowadzony był według scenariusza – w wyniku wyborów dojdzie do zmian politycznych, a jeśli wybory tego nie pokażą, to znak, że zostały sfałszowane
— wskazał sekretarz stanu w KPRM. Dodał, że „kolportowaniu tez o przesądzonej zmianie politycznej sprzyjały opinie o masowym charakterze marszu organizowanego przez opozycję”.
Taki przekaz idzie wbrew faktom i sondażom dotyczącym aktualnej sytuacji politycznej. Żadne badania opinii publicznej nie potwierdzają tez i sugestii lidera PO. Przekaz ten należy zatem oceniać jako próbę manipulacji odbiorcami, ale także jako taktykę polityczną. Może ona przynieść zakwestionowanie wyborów przez część opinii publicznej oraz dać asumpt do nacisków politycznych z zagranicy po wyborach
— ocenił minister w Kancelarii Premiera.
Jego zdaniem, takie działania „mogą ułatwić wywołanie niepokojów społecznych, jeśli wyniki nie spełnią oczekiwań lidera PO”.
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP podkreślił, że działania informacyjne w tym zakresie są powtarzane konsekwentnie od początku 2023 roku.
Pojawia się zatem pytanie, czy mamy do czynienia z taktyką gry politycznej, która zakładać może próbę wywołania chaosu po wyborach w Polsce
— powiedział Żaryn.
Wybory parlamentarne zaplanowane są za dwa tygodnie - w niedzielę 15 października.
edy/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/664882-zaryn-dzialania-informacyjne-tuska-moga-wywolac-chaos