„Podczas spotkania z przedstawicielami firm i stowarzyszeń obronnych ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Turcji, Szwecji i Czech omawialiśmy perspektywy partnerstwa i wspólnej produkcji broni” - poinformował na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wielu internautów zwróciło uwagę na brak w tym gronie jednego kraju: Polski. Do sprawy odniosła się także Polska Grupa Zbrojeniowa.
Firmy zbrojeniowe przy stole z Zełenskim
Ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski poinformował dziś w mediach społecznościowych, że odbył spotkanie z przedstawicielami firm zbrojeniowych i stowarzyszeń z takich krajów jak USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Turcja, Szwecja i Czechy.
Naszym priorytetem jest rozwój produkcji obronnej z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, w tym produkcja pocisków, rakiet i dronów na Ukrainie, we współpracy ze światowymi liderami w tej dziedzinie
— podkreślił.
Podczas spotkania z przedstawicielami firm i stowarzyszeń obronnych ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Turcji, Szwecji i Czech omawialiśmy perspektywy partnerstwa i wspólnej produkcji broni
— dodał.
Ukraina jest gotowa zaoferować specjalne warunki firmom chcącym wspólnie z naszym krajem rozwijać produkcję obronną
— zapowiedział prezydent Ukrainy.
„You forgot Poland”
Wielu internautów uderzył fakt, że w tym gronie zabrakło państwa, które od początku wojny chyba najbardziej w Europie pomogło Ukrainie, a na pewno zdecydowanie bardziej niż niektóre państwa, których przedstawiciele zasiedli przy stole z prezydentem Zełenskim.
Proporcjonalnie Polska dała najwięcej uzbrojenia Ukrainie. Co w zamian? Nie ma nas nawet przy stole, gdy mowa o współpracy rynku zbrojeniowego.
You forgot Poland (zapomnieliście o Polsce)
A gdzie jest przedstawiciel polskiego przemysłu Panie Zełenski?
„Gdyby nie Polska, Ukrainy już by dziś nie było…”
Where Poland? That’s disgraceful Sir!
Remember: „How Germany helped blaze Putin’s path into Ukraine”.
Where was Poland?
My już całkiem na oucie?
„Schadenfreude” niemieckiego korespondenta?
Co ciekawe, faktem nieobecności przedstawicieli Polski podczas omawianego spotkania bardzo ekscytował się… korespondent niemieckiego „Die Welt” w Warszawie, Philipp Fritz. Ten sam niemiecki dziennikarz słynie z powielania teorii spiskowych na temat sytuacji w naszym kraju (np., że prezes PiS Jarosław Kaczyński po to wraca do rządu jako wicepremier, aby w razie przegranej jego ugrupowania w wyborach parlamentarnych „sięgnąć po wariant siłowy”), wzywania Brukseli do bardziej „twardej” postawy wobec Polski i ostrzeżeń pod adresem naszego kraju, że „Polska wykorzystała rabat przyznany jej za rolę w wojnie Rosji z Ukrainą”.
Zawsze zdumiewające, jak niewielki wpływ Polska wywiera na arenie międzynarodowej pomimo swojego potencjału gospodarczego i militarnego. Firma z Polski, od dawna uważana za najważniejszą europejską firmę, nie jest uwzględniona wśród partnerów Ukrainy
— napisał na platformie X, odnosząc się do spotkania u prezydenta Zełenskiego.
Odpowiedź PGZ
Do całej sprawy odniósł się m.in. analityk portalu BiznesAlert, a także sama Polska Grupa Zbrojeniowa.
Do @PGZ_pl prowadzi na 🇺🇦 od dłuższego czasu swoje interesy oraz przedsięwzięcia. Nie panikowałbym, że na spotkaniu nie ma 🇵🇱 przedstawicielstwa. Naprawdę 🇵🇱 jest bardzo trudno wykluczyć z jakichkolwiek przedsięwzięć i rozmów. Jeszcze przed wojną 🇵🇱 spółki prowadziły na 🇺🇦 interesy
— napisał na platformie X Bartosz Siemieniuk, współpracujący z Biznes Alert.pl Analityk ds. obronności, przemysłu zbrojeniowego oraz spraw międzynarodowych.
W uzgodnieniu ze stroną ukraińską nie planowaliśmy wspólnych spotkań na tym wydarzeniu. Spotykamy się systematycznie i pracujemy w ramach zespołów roboczych
— podkreśliła z kolei Polska Grupa Zbrojeniowa.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/664671-zelenski-zaprosil-firmy-zbrojeniowe-zabraklo-polski