W związku z wypowiedziami ministra sprawiedliwości przypominam, że podporządkowanie się orzeczeniom sądowym dotyczy każdego obywatela - oświadczył prezes NRA mec. Przemysław Rosati. Szef MS Zbigniew Ziobro podkreślił, że kierownictwo adwokatury „stanęło po stronie kłamstwa i cenzury”.
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie zabezpieczające, na mocy którego zakazano Zbigniewowi Ziobrze wypowiadania się na temat reżyserki Agnieszki Holland i jej twórczości w kontekście filmu „Zielona granica”, porównywania jej do zbrodniczych reżimów totalitarnych i autorytarnych. Prawnicy Holland mają teraz dwa tygodnie na złożenie pozwu o ochronę dóbr osobistych wobec Ziobry.
Reakcja prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej
Minister Ziobro podkreślił, że „rozstrzygnięcie sądu jest zamachem na wolność słowa, którą gwarantuje nam konstytucja; to zaangażowanie sądu w kampanię wyborczą PO”. Wskazał, że „to nie czasy komunistycznej Polski, to nie czasy stalinowskiej Polski”.
To czasy, kiedy możemy i mamy obowiązek bronić polskich żołnierzy i funkcjonariuszy
— zaznaczał Ziobro.
Zapewnił, że będzie to robił konsekwentnie „niezależnie od wyroków i rozstrzygnięć”.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej w wydanym ostatnio oświadczeniu zaapelował do ministra sprawiedliwości o „zaniechanie populistycznych wypowiedzi i pozbawionych podstaw merytorycznych ataków na władzę sądowniczą”. Wezwał też „do respektowania orzeczeń sądów wydawanych w imieniu RP”.
Skrajnie nieodpowiedzialne i niebezpieczne dla porządku prawnego są publiczne wypowiedzi osób pełniących wysokie funkcje państwowe, w których zapowiadane lub sugerowane jest nierespektowanie i niewykonywanie orzeczeń sądowych. Takich stwierdzeń nie usprawiedliwia żadna okoliczność, w tym kampania wyborcza. Podważają one bowiem zaufanie obywateli do Państwa oraz jego instytucji. Są również zachętą do lekceważenia porządku prawnego, w tym lekceważenia orzeczeń sądowych
— dodał mec. Rosati.
Jak ocenił prezes NRA, „autor takich wypowiedzi albo nie rozumie istoty demokratycznego państwa prawnego i zasady trójpodziału władzy, albo świadomie te wartości kwestionuje”, co pokazuje „brak rękojmi prawidłowego wykonywania władzy publicznej w interesie obywateli”.
Bezwzględnym obowiązkiem o charakterze publicznym i prawnym ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego, tak jak każdego innego obywatela, jest wykonywanie orzeczeń sądowych
— podkreślił mec. Rosati.
Dzisiaj minister Ziobro napisał na platformie X: „Mam pytanie do członków Naczelnej Rady Adwokackiej. Czy nie wstyd Wam sprzeniewierzać się pięknej karcie polskiej adwokatury w walce o wolność i przeciw kłamstwu?”.
W najciemniejszych komunistycznych czasach kierownictwo adwokatury stało po stronie wolności i prawdy. Dziś stanęło po stronie kłamstwa i cenzury
— ocenił Ziobro.
Spór z Agnieszką Holland
Według szefa MS „Agnieszka Holland w wywiadach określiła funkcjonariuszy polskiego państwa jako faszystów i nazistów, używając przy tym innych haniebnych inwektyw”.
Aktualne władze polskiej adwokatury nie potępiły tych obelg i nienawistnego języka. Zamiast tego chcą kneblować mi usta, gdy nazywam rzeczy po imieniu
— dodał minister.
Cenzurowanie prawdy o metodach rodem ze stalinowskiej propagandy, których użyła w swoich wywiadach pani Holland, to obrona kłamstwa i zamach na wolność słowa
— napisał Ziobro.
Od początku września politycy obozu rządzącego w publicznych wypowiedziach krytykują najnowszy film Agnieszki Holland „Zielona granica”. Na początku września - odnosząc się do jednego z wywiadów Holland o filmie „Zielona Granica” - Ziobro napisał na Twitterze: „W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland”.
Po tym wpisie, 6 września br., prawnicy Holland skierowali do Ziobry wezwanie przedsądowe.
Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak ze strony osoby piastującej w Polsce bardzo ważną, konstytucyjną funkcję ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego
— napisała Holland i wezwała do opublikowania przez Ziobrę przeprosin i wpłatę 50 tys. zł na Stowarzyszenie „Dzieci Holocaustu”.
W przypadku braku reakcji zapowiedziała wystąpienie na drogę sądową.
CZYTAJ TEŻ:
— Holland cenzuruje, bo mamy klapę. „Pancernik Potiomkin” trzymał w napięciu, a tutaj 2,5 godziny nudy
pn/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/664590-ziobro-szefostwo-adwokatury-stanelo-po-stronie-klamstwa