TYLKO U NAS. Złotowski: Debata w PE nt. wiz ma pomóc opozycji w wyborach. Ewidentnie złamana jest tutaj praworządność

W Parlamencie Europejskim 3 października ma się odbyć debata na temat tzw. afery wizowej. Czemu ma służyć wspomniana dyskusja? „Oczywiście temu, żeby oskarżyć PiS o wszelkie możliwe grzechy” - odpowiada w rozmowie z portalem wPolityce.pl Kosma Złotowski, europoseł PiS.

To jest też dowód na to, jak praworządność przestrzegana jest przez siły, które nie są nam przychylne. Jest w PE taki zwyczaj, że jeżeli w danym kraju odbywają się wybory, to co najmniej na trzy miesiące przed tymi wyborami nie podejmuje się tematów, które mogłyby mieć wpływ na ich wynik. To oczywiście dotyczy Finlandii, Francji, wszystkich innych, ale jak się okazuje, Polski to nie dotyczy. I oni będą opowiadać o praworządności, sami ewidentnie ją łamiąc

— podkreśla Złotowski.

Europoseł PiS jest zdania, że debata w PE ws. afery wizowej ma pomóc polskiej opozycji w wyborach.

To jest jedyny cel tej debaty. Oni chcą powiedzieć, że po pierwsze PiS postępuje niezgodnie z prawem, a po drugie toleruje jakąś wielką aferę, która ma wpływ na bezpieczeństwo Europy, podczas gdy podkreślić należy, że chodzi tutaj o niezgodne z prawem przyspieszenie wydania niecałych 300 wiz. Oni będą mówić o kilkuset tysiącach, bo będą mówić o wszystkich wizach, które zostały wydane

— mówi.

„Fakty są takie, że nie ma tu żadnej afery”

Fakty są takie, że nie ma tu żadnej afery w tym sensie, że ta sytuacja nie wpływa na obecność większej liczby migrantów w Europie itd. To jest sprawa dotycząca kilku osób, które za pieniądze usiłowały przyspieszyć rozpatrywanie wniosków wizowych i tyle. Oczywiście, że to jest sprawa kryminalna, ale nie ma ona żadnego ogólnoeuropejskiego znaczenia

— podkreśla.

Według informacji RMF FM, na początku debaty ma zostać przedstawione oświadczenie Komisji Europejskiej, prawdopodobnie wygłosi je unijna komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson.

Oczywiście nie będzie opierała się na żadnych faktach, tylko na czystej fantazji – a mianowicie, że polski rząd żyje z tego, że sprzedaje wizy cudzoziemcom, jeszcze w dodatku islamskim, i dzięki temu przedstawiciele PiS-u zarabiają mnóstwo pieniędzy i stąd ich dobrobyt

— mówi Złotowski.

not. as

CZYTAJ TAKŻE: Debata w PE ws. wiz?! Europosłowie PiS nie kryją oburzenia. Szydło: „Opozycja znów wlecze do PE swoje histerie i fejki”