Senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza postanowił dziś oskarżyć PiS o dalsze sprowadzanie do Polski rosyjskiego węgla. „Ponad milion ton węgla z rosyjskich portów trafiło w ostatnim czasie do Polski. Transport małymi jednostkami (by nie rzucał się w oczy) z obwodu leningradzkiego realizują rosyjscy marynarze” - napisał na platformie X. W swoich wpisach „zapomniał” jednak o paru faktach. Te drobne problemy z pamięcią mogły jednak wyniknąć z faktu, że były to informacje, które politykowi raczej nie pasowałyby do forsowanej w ostatnim czasie przez PO kłamliwej tezy pod tytułem „prorosyjski PiS”.
Brejza na tropie ruskiego węgla
Politycy Koalicji Obywatelskiej najwyraźniej nadal nie potrafią pogodzić się z faktem, że Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz co tydzień przypominają Polakom, że polityka rządu Donalda Tuska wobec Rosji była, bardzo delikatnie mówiąc, niezbyt rozważna, a z całą pewnością niezbyt stanowcza, mimo że Putin już wówczas dopuszczał się działań wskazujących na agresywny i imperialistyczny charakter jego polityki, a nawet popełniał pierwsze zbrodnie wojenne. Prawo i Sprawiedliwość oraz aż do 10 kwietnia 2010 r. prezydent Lech Kaczyński nieustannie przestrzegali przed tym, jaka jest Rosja i na co stać Władimira Putina, jednak byli wówczas wyśmiewani, lekceważeni i nazywani „rusofobami”, którzy niepotrzebnie „drażnią” Putina bądź „wymachują szabelką” w kierunku rosyjskiego satrapy. W ostatnim czasie jednak, mniej więcej od ataku putinowskiej Rosji na Ukrainę z 24 lutego 2022 r., próbują wmówić Polakom, że wobec Rosji zawsze byli ostrożni, że sytuacja była wówczas inna i Zachód dążył do resetu, a poza tym tak naprawdę to PiS jest „prorosyjski”, bo jego czołowi politycy mieli zdjęcia z Marine Le Pen, a minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, który przewodniczył wówczas OBWE, krótko przed rosyjską agresją na Ukrainę spotkał się z putinowskim kłamcą i propagandystą pełniącym funkcję szefa rosyjskiej dyplomacji, Siergiejem Ławrowem (i w dodatku, jak pisały wówczas media, świetnie wybrnął z manipulacji i prowokacji serwowanych przez Ławrowa), a niektórzy z nich serwują nawet teorie spiskowe rodem z… rosyjskiej propagandy (jak choćby rzekome dążenia Polski do uczestnictwa w rozbiorze Ukrainy, o czym pisali m.in. kandydat KO do Sejmu, mecenas Roman Giertych czy były szef polskiej dyplomacji, obecnie europoseł KO, Radosław Sikorski).
Senator Krzysztof Brejza postanowił zabrać się natomiast do sprawy rosyjskiego węgla rzekomo sprowadzanego nadal do Polski. Polityk, jak wynika z postów zamieszczonych przezeń na platformie X, dokonał dogłębnego „śledztwa”. Nie wiadomo jednak, czy w rzeczywistości nie było ono aż tak dogłębne, jak starał się udowodnić, czy dopadły go dość osobliwe problemy z pamięcią, czy z rozmysłem miną się z prawdą. Pominął bowiem część istotnych dla całej sprawy faktów, które niekoniecznie pasowałyby mu do tezy o „prorosyjskim PiS” w najlepsze robiącym interesy ze zbrodniarzem wojennym Władimirem Putinem.
„Dziś przedstawię dokumenty i nagrania”
BUM! Ponad milion ton węgla z rosyjskich portów trafiło w ostatnim czasie do Polski. Transport małymi jednostkami (by nie rzucał się w oczy) z obwodu leningradzkiego realizują rosyjscy marynarze. Dziś przedstawię dokumenty i nagrania potwierdzające ten proceder
— napisał Krzysztof Brejza na platformie X, dodając hasztag „RosjanieWPorcie”.
Całą sytuację relacjonował w kolejnych postach.
W poniedziałek po 1:00 w nocy w Szczecinie zarejestrowaliśmy statek Roseburg, wg moich ustaleń kapitan i załoga to Rosjanie. Wwiózł węgiel z portu w Wyborgu. (dokumenty i kontrolę realizował z grupą 3 współpracowników)
— pisał senator, załączając film i zdjęcia i najwyraźniej będąc tak podnieconym „aferą”, którą rzekomo wytropił, że aż zapomniał o poprawnej polszczyźnie lub z tych emocji zaczął pisać o sobie samym w trzeciej osobie liczby pojedynczej.
Jak dowiadujemy się z kolejnych wpisów polityka PO z filmami i zdjęciami, otwieranie ładowni w szczecińskim porcie zaczęło się o 3 nad ranem,
Wyładunek węgla z rosyjskiego portu w Szczecinie, rosyjscy marynarze mają chwilę na odpoczynek. Statek oczywiście pod banderą nie Rosji, ale Antigua i Barbudy
— pisał dalej Brejza.
Jakie fakty nie interesowały senatora Brejzy?
Co ciekawe, „śledztwo” senatora KO już kilka dni wcześniej wyśmiał minister Marek Gróbarczyk.
Krzysztof Brejza szukał ruskiego węgla w porcie Szczecin, a że był w lakierkach, których nie chciał pobrudzić to nic znalazł i nie znajdzie, bo w porcie nie ma ruskiego węgla. Chciał być Sherlockiem a wyszła szelma
— napisał 25 września na platformie X.
Jak się okazało, Brejza „zapomniał” o kilku sprawach. Podstawą był fakt, że… węgiel nie pochodzi z Rosji.
Krzysztof Brejza „zapomniał” poinformować, ze statek pływający pod tanią banderą Antigua Barbuda przywiózł węgiel pochodzący z Kazachstanu. Jednostka została rozładowana na nabrzeżach spółki Bulk Cargo, której udziałowcem jest niemiecki potentat Firma Rhenus Beteiligungen GmBH. O tym, że do nabrzeży dzierżawionych przez Bulk Cargo, zawijają jednostki pod rosyjską bandera i rosyjskim ładunkiem informowaliśmy w Radiu Szczecin wieloktoronie. Ale wtedy to Krzysztofa Brejzy nie zainteresowało
— napisał redaktor naczelny Radia Szczecin Tomasz Duklanowski.
„Węgiel pochodzący z Rosji jest objęty sankcjami i nie jest importowany do Polski”
Oświadczenie w tej sprawie opublikowała m.in. Krajowa Administracja Skarbowa.
W odpowiedzi na zarzuty formułowane w debacie publicznej wyjaśniamy: węgiel pochodzący z Rosji jest objęty sankcjami i nie jest importowany do Polski. KAS dba o to, żeby wszystkie sankcje nałożone na Rosję w związku z wojną w Ukrainie były przestrzegane
— napisano na platformie X.
Oświadczenie KAS podał dalej m.in. rzecznik rządu Piotr Muller:
Platforma Obywatelska posunie się do każdego kłamstwa. Teraz Kazachstan nazywają Rosją. Może przyda się lekcja geografii? Jasne stanowisko @KAS_GOV_PL ⤵️
— napisał.
Panie Senatorze @KrzysztofBrejza : Kazachstan. Kraj w Azji środkowej. W trudnym położeniu. Pod wielką presją Rosji. Starający się bronić swej suwerenności i prowadzący trudną politykę. Sprzedaż węgla do Polski jest byc moze jednym z jej elementów. Ale takie szczegoly są za trudne w kampanii wyborczej prowadzonej z subtelnością wyrwanej z płotu sztachety
— dodał prezydencki minister Paweł Szrot.
No i BUM!!! I został Brejza z ruskim węglem jak Himilsbach z angielskim
— podsumował sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Gróbarczyk.
To wyjątkowo obrzydliwe działania ze strony Platformy. W idealnym świecie przedstawiciele tego ugrupowania, po tym, jaką politykę prowadzili wobec Rosji, po prostu milczeliby na temat działań obecnego rządu, jednak nie żyjemy w idealnym świecie, a politycy PO najwyraźniej liczą, że większość Polaków, podobnie jak ich wyborcy, ma o polityce wschodniej takie pojęcie, jakby cały okres rządów Tuska przeleżeli pod lodem. Niestety albo „stety”, mogą bardzo się pomylić
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/664269-brejza-wytropil-rosyjski-wegiel-zlapano-go-na-klamstwie