„To rozstrzygnięcie sądu jest zamachem na wolność słowa i wolność debaty publicznej w Polsce, którą gwarantuje nam konstytucja. To jest zaangażowanie sądów w kampanię wyborczą Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej i PSL” - powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odnosząc się do zabezpieczenia sądu, który zakazał Ziobrze wypowiadać się (także w mediach społecznościowych) na temat Agnieszki Holland, w kontekście porównań jej twórczości do zbrodniczych reżimów i ideologii.
Sąd na straży interesów elit
Sędzia Paweł Pyzio z Okręgowego w Warszawie zakazał Zbigniewowi Ziobrze wypowiadać się (także w mediach społecznościowych) na temat Agnieszki Holland, w kontekście porównań jej twórczości do zbrodniczych reżimów i ideologii. Ten sam sędzia oddalił głośny pozew PiS przeciwko „Gazecie Wyborczej”.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Minister Ziobro nie ugnie się przed ultimatum Agnieszki Holland! „Prawda się broni, prawdę trzeba pokazywać”
Jako pełnomocnicy Agnieszki Holland informujemy, że SO w W-wie wydał zabezpieczenie zakazujące Zbigniewowi Ziobrze wypowiadania się na temat p. Holland i jej twórczości, porównując ją do zbrodniczych reżimów autorytarnych
– napisała na platformie X Sylwia Gregorczyk-Abram, pełnomocniczka Agnieszki Holland i jednocześnie aktywistka znana ze ścisłej współpracy ze skrajnie upolitycznionym stowarzyszeniem sędziów „Iustitia”.
„Nie damy się zastraszyć!”
Zdaniem sądu pani Agnieszka Holland może porównywać polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej do „bandytów”, „sadystów” i „niemieckich nazistów”. Może mówić o rządzących w Polsce, że są „brunatną hołotą”, czyli nazistami. Natomiast ja nie mogę odpowiedzieć na te jej słowa, stojąc w obronie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy są tak okropnie przez nią wyzywani i obrażani. Otóż, to rozstrzygnięcie sądu jest zamachem na wolność słowa i wolność debaty publicznej w Polsce, którą gwarantuje nam konstytucja. To jest zaangażowanie sądów w kampanię wyborczą Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej i PSL, bo okazało się, że instytucje kontrolowane przez te partie, współfinansowały film pani Agnieszki Holland. Dlatego chcą nam zamknąć usta. Nie zamkną! Nie damy się zastraszyć! Nie pozwolimy, aby wprowadzono komunistyczną cenzurę do debaty publicznej w Polsce
— mówił minister Ziobro.
Lider Suwerennej Polski zapowiedział odwołanie się od rozstrzygnięcia sądu.
Ale z góry mogę powiedzieć, że niezawisłość sądu to nie jest niezawisłość od obowiązującego prawa i polskiej konstytucji, która gwarantuje każdemu obywatelowi wolność słowa i wolność do wypowiedzi
— powiedział Ziobro.
Minister podczas konferencji nawiązał również do ojca Agnieszki Holland - Henryka Holland.
Moja mama w latach 50., będąc dzieckiem, była wytykana jako dziecko „bandyty” i „nazisty”. Z tego powodu, że propagandyści stalinowscy, tacy jak Henryk Holland - ojciec pani Agnieszki Holland, w swoich mediach pisali o polskich żołnierzach Armii Krajowej, WiN-u jako o „bandytach”, „nazistach” i „faszystach”.
To, że pani Holland stosuje dzisiaj kalki swojego ojca w stosunku do polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej, polskich żołnierzy, polskiego munduru, demokratycznie wybranej władzy, to nie zwalnia jej z prawa do krytyki każdego obywatela żyjącego w wolnej Polsce. To nie czasy komunistycznej Polski, to nie czasy stalinowskiej Polski, to nie czasy Henryka Hollanda, który mógł bezkarnie obrażać i opluwać polskich żołnierzy nazywając ich „bandytami”. To czasy, kiedy możemy, również mam obowiązek bronić, jako urzędnik polskiego państwa, polskich żołnierzy, polskich funkocnyjriuszy, aby ich dzieci nie były wytykane, jako dzieci „kryminalistów”, „przestępców” i „sadystów”. I będę to robił niezależnie od wyroków, bo wolność słowa i prawo do godności polskich żołnierzy, funkcjonariuszy, którzy podlegają naszemu państwu, to jest mój podstawowy obowiązek jako ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego
— zaznaczył.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/664142-ziobro-o-decyzji-sadu-ws-holland-nie-zamkna-nam-ust