W ostatnim czasie sporo mówi się o tym, że na ostatniej prostej kampanii wyborczej, Donald Tusk może ogłosić, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej na premiera będzie Rafał Trzaskowski. Przed takim scenariuszem ostrzegali m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusze Morawiecki. A co sam o takim scenariuszu mówi prezydent Warszawy? Odpowiedź znajdujemy w najnowszym wywiadzie z Trzaskowskim udzielonym tygodnikowi „Newsweek”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wściekły atak Trzaskowskiego na PiS w „Newsweeku”: „Oni tak zniszczą Polskę, że trudno będzie cokolwiek zbierać”
„Nie było takiej rozmowy”
Trzaskowski pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który podczas spotkania w Opolu, stwierdził, że prezydent Warszawy jest groźniejszy od Donalda Tuska, odpowiada:
Kaczyński chce siać zamęt po stronie opozycyjnej i odwracać uwagę mediów od afery wizowej. Może stwierdził, że pisowska propaganda ostatnio byłą wyłącznie nastawiona na Donalda Tuska i trzeba znowu z większym wigorem zabrać się za mnie, bo za mało jeszcze mnie oczernili w ostatnich latach.
Dopytywany przez red. Renatę Grochal o to, czy chciałby być premierem, Trzaskowski wyjaśnia:
Gdybym miał być premierem, to powinienem kandydować do Sejmu, a nie kandyduję.
Donald Tusk wrócił po to, żeby wygrać z PiS, a nie dla ambicji czy stanowisk. To jednak naturalne, że szef największej partii opozycyjnej jest kandydatem na premiera albo przynajmniej ma głos decydujący w sprawie tego, kto premierem zostanie. Ale najpierw trzeba wygrać wybory, to jest najważniejsze
— dodaje.
Na uwagę, że gdyby może Tusk ogłosił Trzaskowskiego kandydatem KO na premiera, to notowania jego środowiska poszłyby w górę, wiceszef PO stwierdza, że to „temat zastępczy”.
Nie było takiej rozmowy
— dodaje.
Czy zatem Trzaskowski ponownie będzie ubiegał się o prezydenturę po upływie kadencji Andrzeja Dudy?
Zamierzam wystartować ponownie w wyborach na prezydenta Warszawy. W naszej polityce wszystko zmienia się błyskawicznie. Za wcześnie na gdybanie, co będzie potem
— mówi.
„To nie będzie zmiana na lepsze”
Przypomnijmy, co o możliwości wysunięcia Trzaskowskiego na kandydata KO na premiera, mówił kilka dni temu prezes Kaczyński.
„W pewnym momencie, na przykład 1 października podczas tego marszu, może się okazać, że kandydatem KO na premiera jest Rafał Trzaskowski” – mówił w Opolu prezes PiS Jarosław Kaczyński. „To nie będzie zmiana na lepsze, tylko jeszcze na gorsze” – dodał lider Zjednoczonej Prawicy.
Podczas wojewódzkiej konwencji PiS w Opolu prezes tej partii powiedział, że prezydent Warszaw Rafał Trzaskowski jest pomocnikiem szefa PO Donalda Tuska.
Ostatnio został uruchomiony, nawet występują razem, choć tak bardzo się nie kochają. To może znaczyć, że w pewnym momencie na przykład 1 października podczas tego marszu, nagle okaże się, że kandydatem na premiera jest Trzaskowski
— mówił prezes PiS.
Dodał, że „to nie będzie zmiana na lepsze, tylko jeszcze na gorsze”.
Ktoś może powiedzieć, kto może być gorszy niż Tusk, no nikt. To jest po prostu niewykonalne. Ale Trzaskowski ma jedną cechę, która pokazuje, że jednak można; otóż on jest rzeczywiście lewakiem. Tusk ma jeden program w życiu i ten program nazywa się Tusk, a reszta to jest kwestia warunków – on w pewnym momencie postawił na Niemcy, a później na życzenie Niemiec postawił także na Rosję
— zaznaczył Kaczyński.
Jak zaznaczył, Trzaskowski jest „lewakiem z przekonania”.
On do wszystkich wad Tuska doda chorobliwe lewactwo, które zresztą stosuje w Warszawie. Bardzo bym prosił, aby nie dać się na to nabrać
— mówił prezes PiS. Dodał, że Zjednoczona Prawica „tak bardzo Trzaskowskiego się nie obawia”.
„Trzaskowski jest taką marionetką Tuska”
Z kolei premier Mateusz Morawiecki kilka dni temu podczas wywiadu w Polsat NEWS, stwierdził, że Trzaskowski „jest marionetką Tuska”.
W rozmowie z Polsat News w środę premier Morawiecki został zapytany, czy „lepiej by im współpracowało się z premierem Donaldem Tuskiem, czy Rafałem Trzaskowskim”.
Pan Rafał Trzaskowski jest taką marionetką Tuska, szczerze powiedziawszy. A jak wszyscy Polacy chcieliby zobaczyć, do jakich korków doszłoby w Polsce, do jakiego zatrzymania gospodarki, to niech przyjadą do Warszawy, niech zobaczą nie tylko, jak zarządzali tymi ściekami z „Czajki”, ale również jak zarządzają ruchem
— powiedział Morawiecki.
Trzaskowski to jest po prostu marionetka Tuska; my się tutaj niczego nie obawiamy - ale rzeczywiście sądzę, że jest taki plan Platformy, podobnie jak 3,5 roku temu. Oni zamienili wtedy panią Małgorzatę Kidawę-Błońską na Trzaskowskiego (jako kandydatów w wyborach prezydenckich w 2020 roku - PAP). Myślę, że podmienią Tuska na Trzaskowskiego, bo bardzo słabo mu idzie w tej kampanii. Już dawno miała być mijanka, mieli przegonić PiS, a tymczasem widać, że idzie im tutaj coraz słabiej; jestem przekonany, że tak jak wtedy prezydent Andrzej Duda wygrał, tak i my teraz spokojnie sobie poradzimy z taką podmienioną wersją
— ocenił.
kk/wPolityce/”Newsweek”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/664069-trzaskowski-na-premiera-wiceszef-po-ucina-temat
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.