Po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich dniach w stosunkach Warszawy i Kijowa, jedno jest całkowicie jasne: plan budowy silnego sojuszu Ukrainy i Polski, który mógłby zmienić obraz geopolityczny Europy Środkowej, stał się nierealny.
Nie stał się on całkowicie nierealnym na zawsze, ale na pewno tak jest w nadchodzącym okresie i przy obecnym rządzie na Ukrainie. A szkoda, bo stawka była wielka i mogła skierować historię Europy Środkowej na zupełnie nowy tor.
Określenie Zełenskiego mężem stanu, który toczy wojnę z rosyjskim imperializmem jest wątpliwe po tym, jak zdecydował, że dla swojego narodu wybiera Niemcy, a nie Polskę.
To zły kierunek.
Jak wyglądała alternatywa?
Ukraina mogła wybierać Polskę, coraz silniejszego partnera, który swoją politykę buduje w oparciu o własne interesy, ale również na lojalności wobec sojuszników i uczciwiej relacji z nimi.
Wybrała natomiast Niemcy, kraj, którego przywództwo w Europie znajduje się w kryzysie i który swoją polityką otworzył drzwi rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Taki wybór spowodował przyjęcie pozycji wasala. Zełenski wybrał dominację Niemiec, kraju, który już raz opuścił Ukrainę i z pewnością zrobi to ponownie.
Szkoda.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663995-zelenski-wybral-role-wasala-niemcow-dla-swojego-kraju