Platforma Obywatelska zamieściła na swoim profilu na portalu X (dawniej Twitter) spot, w którym zachęca do uczestnictwa w marszu 1 października, żerując na starych, wytartych kalkach. Dowiadujemy się, że największe ugrupowanie opozycyjne „ma dość drożyzny, afer i państwa totalnego, korupcji, kolesiostwa i złodziejstwa”.
Bąkiewicz, Kowalski, Mejza
Mamy dość drożyzny, mamy dość afer, mamy dość państwa totalnego, mamy dość korupcji, kolesiostwa i złodziejstwa. Mamy dość Bąkiewicza, Kowalskiego i Mejzy
— mówi lektor w spocie Platformy Obywatelskiej. Oprócz stockowych zdjęć pustego portfela czy ręki pociągającej za sznurki marionetek widzimy wymienianych z nazwiska polityków i kandydatów do Sejmu.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janusz Kowalski został pokazany z twarzą wykrzywioną wściekłością, w dniu wtargnięcia do tego resortu Michała Kołodziejczaka i grupy działaczy AgroUnii, kiedy między Kowalskim a liderem konińskiej listy KO doszło do bardzo ostrej wymiany zdań.
„Idziemy dla wolności, dla praw kobiet, dla bezpieczeństwa”
Mamy dość Sasina, Obajtka i Kaczyńskiego. Dlatego wszyscy na marsz. Idziemy dla wolności, dla praw kobiet, dla bezpieczeństwa
— wymienia dalej lektor, również wicepremiera i prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego ukazując w chwili utraty panowania nad sobą. Ma to wyraźnie sugerować, że PiS to wściekli, agresywni politycy, zapewne w odróżnieniu od wszystkich pokornych owieczek i Troskliwych Misiów z Platformy Obywatelskiej, takich jak Sławomir Nitras, Radosław Sikorski, Michał Kołodziejczak czy sam lider tego ugrupowania Donald Tusk.
1 października, w Warszawie, w samo południe
— zaprasza lektor, zapewne nawiązując również do słynnego filmu z Garym Cooperem - plakat reklamujący to dzieło stał się jednym z symboli „Solidarności” i teraz jest chętnie wykorzystany przez środowiska sympatyzujące z opozycją. Nic to, że lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk obiecywał byłemu oficerowi „policji politycznej”, że „naprawi krzywdy” tych mundurowych, których objęła tzw. ustawa dezubekizacyjna. Nic to, że KO wpuściła ze swoich list do Parlamentu Europejskiego takich polityków jak Leszek Miller czy Włodzimierz Cimoszewicz.
„Prawa kobiet” i „bezpieczeństwo” według PO?
W związku z powyższym spotem nasuwa się wiele pytań: czy „prawa kobiet” dotyczą również tych, które od wczesnej młodości ciężko pracowały, np. fizycznie i chciałyby w wieku 60 lat przejść na emeryturę, aby wreszcie odpocząć, nacieszyć się wnukami, zadbać wreszcie o swoje zdrowie? Czy tych, które chciałyby skupić się na rodzinie i wychowaniu dzieci, a do aktywności zawodowej wrócić ewentualnie za jakiś czas? Jeśli chodzi o drożyznę, to czy Jarosław Kaczyński z prezesem NBP Adamem Glapińskim zapuścili swoje „straszliwe macki” na całym świecie, w dodatku sterują inflacją także w takich potęgach jak Stany Zjednoczone? Czy Jarosław Kaczyński i Janusz Kowalski rzeczywiście zawsze wyglądają i zachowują się tak jak wtedy, gdy wyprowadzono ich z równowagi? Co politycy PO rozumieją przez „afery”, „korupcję” i „złodziejstwo” i skoro złapali kogokolwiek na tego rodzaju przewinach, dlaczego nie zgłoszą tego stosownym służbom? Wszak sądy wciąż są jeszcze wolne?
I najważniejsze: dlaczego o „bezpieczeństwie” śmie mówić partia, która chciała bronić Polski na linii Wisły, co de facto oznaczałoby oddanie znacznej części kraju potencjalnemu najeźdźcy praktycznie bez walki? Partia, której politycy pluli na polski mundur lub solidaryzowali się z tymi, którzy się tego dopuszczali, domagali się wpuszczenia do Polski migrantów sprowadzonych przez Łukaszenkę, twierdząc, że „kim są, ustali się później”, a co więcej - będą gotowi przyjąć do Polski część przybyszów, którzy przebywają dziś np. na Lampedusie, jeśli zażąda tego od nich Bruksela.
Kto się na to nabierze? Kiedy Platforma Obywatelska zaczyna mówić o prawach kobiet, wolności czy bezpieczeństwie, natychmiast nasuwa się porzekadło o diable, który ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663935-kto-sie-na-to-nabierze-otojak-platforma-zaprasza-na-marsz