„Musimy w tej kampanii mówić bardzo dużo o naszych przeciwnikach. Tak się składa, że oni nie przedstawiają żadnego programu, tylko mówią o nas. Musi być jakąś symetria. A jest o czym mówić, bo Tusk zaczął opowiadać, że on tutaj będzie wprowadzał niemieckie porządki” - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji w Gorzowie Wielkopolskim.
Tusk o niemieckich porządkach
Słowa prezesa PiS odnoszą się do występu Donalda Tuska w Pile. Lider PO przekonywał, że premier Morawiecki doprowadził do „bałaganu w gospodarce”. Opowiadał też o tym, że niektóre regiony w Polsce były bardziej „pod wpływem kultury Zachodu”.
Chcę wam powiedzieć, że pewne cechy, które są tak cenione na Pomorzu, w Wielkopolsce, przez to że byliśmy bardziej pod wpływem kultury Zachodu, wiecie, tak naprawdę być może w polskiej polityce potrzebny jest elementarny porządek. Mogą mnie od Niemców wyzywać, ale chcę wygrać te wybory i idę po zwycięstwo, żeby też wreszcie zapanował jakiś elementarny porządek. W polityce zagranicznej, europejskiej, gospodarczej, w systemie podatkowym, sądownictwie. Wszędzie nie spojrzymy, potrzebujemy uporządkowania po tym niewiarygodnym bałaganie. Ja bym chciał, żeby zapanował znowu porządek. Morawiecki zrobił potworny bałagan w gospodarce i podatkach, nazwał to Polskim Ładem, tak dla ironii, szydery. Właściwie żeby plunąć w twarz, powiem wam szczerze
— mówił w Pile Donald Tusk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zarządzi niemieckie porządki? Tusk: „Mogą mnie od Niemców wyzywać, ale chcę wygrać te wybory”. Mocna odpowiedź ministra Czarnka
„Czy to kompleks wobec silniejszego?”
Warto się nad tymi słowami zastanowić. Niemieckie porządki to może oznaczać to, czego doznawaliśmy w czasie zaborów. Nie sądzę, żeby były to dobre porządki. (…) To wszystko co wtedy Polaków spotykało, to odbieranie prawa do bycia Polakiem, germanizacja. To były niemieckie porządki. Później były niemieckie porządki w czasie II wojny światowej, ale wolę o tym długo o tym nie mówić. Tutaj trzeba mówić o reparacjach. Mam nadzieję, że może Tusk poprzez te niemieckie porządki rozumie reparacje. Tylko jakoś nigdy o tym nie powiedział. Dyskretny jest w tej sprawie. Bo jeśli tak, to w porządku, to te sześć bilionów dwieście kilkadziesiąt miliardów złotych nam się należy (6 bilionów 220 mld 609 mln złotych, czyli 1 532 170 mln USD - PAP)” (…)
— powiedział Kaczyński.
Szczególnie można powiedzieć o niemieckich porządkach w wydaniu rządu Tuska. To było osiem lat niemieckich porządków. Te niemieckie porządki były rzeczowiście wprost, nawet jeżeli chodziło o tak wewnętrzną sprawę jak wiek emerytalny, to trzeba był się pani Merkel pytać. (…) Niemieckie porządki to była np. likwidacja polskich stoczni. (…) Te niemieckie porządki oznaczały, że ludzie pracowali po 5 zł na godzinę, bo nie było minimalnej pensji godzinowej, a w niektórych regionach Polski nawet zdarzało się, że pracowano za 3 zł godzinę, czyli za 200 godzin pracy w miesiącu można było zarobić minimum biologiczne, a nie społeczne
— przypomniał prezes PiS.
Jak zaznaczył, „to wtedy mówiono o państwie z tektury”.
Nie wiem, czy Tusk ma niepełną świadomość kim on w ogóle jest, czy ma po prostu świadomość niemiecką. Czy to jest wariant bardzo głębokiego kompleksu wobec silniejszego? Jest taki typ ludzi, którzy wobec silniejszych mają kompleks. Mają wewnętrzne poczucie słabości. Tusk na pewno do takich ludzi należy
— dodał.
Ja przypomnę może rzeczy elementarne - kiedy Polacy rządzili sami, to jednak potrafili pod wieloma względami dać sobie radę
— mówił w Gorzowie Kaczyński.
Choćby te osiem lat naszych rządów - myśmy nie rządzili pod niemieckim kierownictwem, myśmy rządzili sami
— podkreślił.
No i wyniki były takie, że zdołaliśmy (…) zlikwidować to, co było tym arcynieporządkiem z czasów tego niemieckiego porządku, to znaczy wielkie okradanie finansów publicznych
— wskazał prezes ugrupowania.
Bo to był właśnie czas Donalda Tuska, to były niemieckie porządki
— mówił.
Podkreślił, że ta naprawa była podstawą, żeby zacząć prowadzić wielką politykę społeczną i wielką politykę w stosunku do Polski lokalnej i walcząc z dwoma kryzysami prowadzić wielką politykę w sferze gospodarczej.
Oni, mimo że mieli tylko jeden lekki kryzys, uzyskali 24 proc., a my 34 proc. wzrostu gospodarczego PKB, mimo wyjątkowo niesprzyjających warunków
— zaznaczył prezes PiS.
Jeżeli ktoś Polsce dobrze życzy, to jednego na pewno nie powinien życzyć - niemieckich porządków
— powiedział Kaczyński.
A te niemieckie porządki, to są właśnie rządy Tuska i tej całej grupy, która do tego doprowadziła
— dodał.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663754-prezes-pis-nawiazal-do-niemieckich-porzadkow-tuska