Pracujemy nad tym, aby był nowy kontrakt na śmigłowce AW-101 - zapowiedział w zakładach lotniczych PZL-Świdnik premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, miałoby ich być ok. 20.
Szef rządu poinformował, że w zakładach w Świdniku zostało zatrudnionych dodatkowo 500 osób.
Bo właśnie dokonujemy, jeden za drugim, kolejnych kontraktów, kolejnych zamówień dla polskiej armii
— dodał.
To jest i silniejsza armia i nowe miejsca pracy - dwa w jednym
— zaznaczył.
Dziękuje za to, że udało się wypracować ten wielki kontrakt na AW-149, bo będzie takich 32
— przekazał premier, który stał przed jednym ze śmigłowców.
Chcemy też i pracujemy nad tym, żeby były nowe zamówienia, wielki, nowy kontrakt na AW-101
— poinformował i wskazał, że miałoby to być 20-21 sztuk.
Będę robił wszystko, żeby spiąć ten kontrakt. Jest to niezwykle ważne. Polska armia potrzebuje śmigłowców wielozadaniowych - takich, jak 149-tka
— dodał.
„Inwestujemy w nasze śmigłowce”
Zrobiliśmy zupełnie inaczej niż nasi poprzednicy. Inwestujemy w nasze śmigłowce, tutaj produkowane z najlepszymi specjalistami, producentami z całego świata. Amerykanami, Włochami, Brytyjczykami, tak jak tutaj w Świdniku
— zaznaczył.
Skrytykował rządy poprzedników PiS, które - zdaniem Morawieckiego – nie robiły wszystkiego, aby budować siłę polskich zakładów zbrojeniowych.
Rządy naszych poprzedników były zupełnie inne. Być może to za to pani Merkel chwaliła Tuska, że prowadzi taką spolegliwą politykę wobec Rosji – jak widzieliśmy niedawno w mediach – ale jest była to polityka absolutnie błędna
— stwierdził.
Mówiąc o podejściu rządu PiS do uzbrojenia stwierdził, że „broń musi być skuteczna, nowoczesna i możliwie polska tam, gdzie tylko jest w stanie być polska”.
Nawiązując do przebudowy polskiej armii przypomniał, że kilka lat temu Polska miała 95 tys. żołnierzy, a dzisiaj - ponad 170 tys.
Dzisiaj mamy produkcję naszych zakładów zbrojeniowych, która nie nadąża za zamówieniami. W czasach PO mieliśmy likwidowaną produkcję zbrojeniową, zwalnianych pracowników
— powiedział Morawiecki.
Mówiąc o zaporze na granicy polsko-białoruskiej stwierdził, że została wybudowana, aby chronić mieszkańców Lubelszczyzny, Podlasia, Mazowsza i całej Polski.
Robimy tak dlatego przede wszystkim, żeby odejść od tej koszmarnej, obłędnej doktryny obrony na linii Wisły
— zaznaczył dodając, że dzisiaj „trzeba odbudowywać naszą obecność militarną tutaj i to właśnie robimy”.
Grupa Leonardo, do której należy spółka PZL-Świdnik, działa w branżach lotniczej, kosmicznej i bezpieczeństwa. Jest m.in. producentem śmigłowców AW-101 i AW-149.
W 2019 r. szef MON podpisał umowę na dostawę czterech śmigłowców AW-101 dla Marynarki Wojennej. To śmigłowce przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych; wyposażone są również w sprzęt medyczny i dostosowane do misji poszukiwawczych i ratowniczych. Do służby mają wejść na jesieni tego roku.
Natomiast w lipcu br. MON kupiło 32 sztuki wielozadaniowych śmigłowców AW-149.
tkwl/PAP
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663676-premier-w-swidniku-pracujemy-nad-kontraktem-na-smiglowce