Opozycja i sympatyzujące z nią media próbowały dziś rozkręcić narrację o tym, że w pewnej szkole grupa rodziców zablokowała wyjście na film Agnieszki Holland. Wycieczkę do kina organizowała jedna z nauczycielek, która, jak się okazało, kandyduje do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej. „O tym, że nauczycielka jest politykiem PO- drobnym drukiem pod koniec artykułu” - zauważa na platformie X podsekretarz stanu w MSZ Paweł Jabłoński, zamieszczając screeny artykułu z portalu Onet.pl.
Odwołane wyjście do kina
Jak podaje portal opolska360.pl, uczniowie Liceum Ogólnokształcącego nr 2 im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu mieli zaplanowane wyjście do kina na najnowszy obraz Agnieszki Holland, ale ostatecznie filmu nie zobaczą. Wszystko z powodu kilku rodziców związanych z PiS, którzy zablokowali całej szkole wyjście do kina na „Zieloną granicę”
— pisze Onet.pl.
Dalej cytuje wypowiedź ojca jednego z uczniów. Jak mówi mężczyzna opisany jako „pan Krzysztof”, jego syn w tamtym tygodniu dał mu do podpisania zgodę na wyjście do kina na film Agnieszki Holland „Zielona Granica”.
Ucieszyłem się, bo uważam, że młodzież powinna zobaczyć obraz o dramacie uchodźców na granicy polsko-białoruskiej. Chodzi o to, że rolą sztuki jest, by prowokować do myślenia, dyskusji
— mówi cytowany przez portal opolska360.pl, a za nim przez Onet, ojciec ucznia.
Onet informuje, że następnego dnia uczniowie dostali wiadomość o odwołaniu wyjścia do kina, którą to decyzję miała podjąć dyrekcja placówki po interwencji starostwa. W kolejnej wiadomości uczniowie dowiedzieli się jednak, że to nie starostwo, ale Rada Rodziców zdecydowała o odwołaniu grupowego wyjścia do kina. Pan Krzysztof wskazuje przy tym, że sam jest członkiem Rady Rodziców i nic nie wie o tym, aby w ogóle debatowano nad tą kwestią i przypuszcza, że zdecydowało kilka osób z zarządu.
Portal opolska360.pl podaje, że przeciwko wyjściu uczniów do kina zaprotestowały tylko trzy osoby o poglądach prawicowych i powiązane z miejscowym PiS. – Zrobili aferę, że kategorycznie się sprzeciwiają, bo „Zielona granica” jest antypolska i młodzież nie może takiego filmu oglądać. Używali takich samych argumentów, jak Zbigniew Ziobro czy Przemysław Czarnek – zdradza rozmówca portalu i dodaje, że miejscowym zwolennikom PiS nie spodobało się, że za pomysłem wyjścia do kina na „Zieloną granicę” stała jedna z nauczycielek, która kandyduje do Sejmu z list KO.
— czytamy dalej.
„Ta bezczelność powinna zostać nagłośniona!”
Do sprawy odniósł się podsekretarz stanu w MSZ Paweł Jabłoński.
Podajcie dalej – ta bezczelność powinna zostać nagłośniona‼️ Nauczycielka-polityk PO (kandyduje do Sejmu, szczyci się zdjęciami z prorosyjskim Kołodziejczakiem) chciała wysłać uczniów na putinowski film A.Holland. Rodzice zaprotestowali
— napisał polityk na platformie X (dawniej Twitter).
Co robi @onetpl, ocieplający wizerunek Putina? Atakuje polskich RODZICÓW, za to że wyrazili swoje zdanie – atakuje ich, że są „zwiazani z PiS”. O tym, że nauczycielka jest politykiem PO – drobnym drukiem pod koniec artykułu
— dodał, załączając screeny z artykułu.
🐖🐖 Świnie – to w tej sytuacji łagodne określenie
— podsumował wiceminister spraw zagranicznych.
„Kształcenie obywatelskie, żeby wygrać wybory”
Z kolei sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janusz Kowalski natrafił w sieci na inny interesujący przejaw zaangażowania politycznego pani Marzanny Gądek-Radwanowskiej, startującej do Sejmu z 14. miejsca list KO w Województwie Opolskim. Okazuje się, że nauczycielka na jednym ze spotkań z liderem PO Donaldem Tuskiem przekonywała, że przez to, iż „minister Czarnek likwiduje WOS”, „nie będzie możliwości kształcenia obywatelskiego, żeby wygrać wybory”.
Najwyraźniej nauczycielka zapomniała, że kiedy Zjednoczona Prawica rozpoczęła swoje dotychczasowe rządy, wygrywając wybory parlamentarne w 2015 r., młodzież w szkołach uczyła się jeszcze wiedzy o społeczeństwie i przedmiot dopiero we wrześniu ubiegłego roku został zastąpiony przez Historię i Teraźniejszość. A co więcej, ponieważ Gądek-Radwanowska sama uczyła właśnie WOS-u, to powinna jednak zdawać sobie sprawę, jaki był cel nauczania tego przedmiotu, bo chyba raczej nie agitacja na rzecz konkretnej partii.
Jeszcze druga rzecz: jaką pan widzi możliwość, pozycję dla edukacji obywatelsko-prawnej w szkołach po to, żeby odbudować fundamenty społeczeństwa obywatelskiego, które, niestety, upadają w tej chwili, kruszą się. Pan minister Czarnek właśnie likwiduje WOS, tak? Czyli nie będzie możliwości kształcenia obywatelskiego, żeby wygrać wybory
— mówiła nauczycielka na spotkaniu z Tuskiem.
Nauczycielka z Kędzierzyna-Koźla, która chciała zabierać dzieci na antypolski paszkwil „Zielona Granica” tak 27 marca udawała zatroskaną mieszkankę Strzelec Opolskich na spotkaniu z Donaldem Tuskiem. Pytała o edukację obywatelską, aby „wygrywać wybory”. Chyba w nagrodę trafiła na listy wyborcze KO🤦
— skomentował na platformie X wiceminister Kowalski.
aja/Onet.pl, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663649-kandyduje-z-ko-chciala-zabrac-uczniow-na-film-holland