„Ci, którzy robią takie filmy, którzy je wspierają, którzy przyjmują je dobrze, są w gruncie rzeczy są armią Putina” - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej odnosząc się do filmu „Zielona Granica”.
Mamy dzisiaj wydarzenie, do którego trzeba się ustosunkować, tym wydarzeniem jest film pani Agnieszki Holland. To jest film, o którym można i trzeba mówić w różnych aspektach
— podkreślił prezes PiS.
Pierwszy z nich wygląda w ten sposób, że film jest sfinansowany w niemałej mierze przez tych, którzy dzisiaj stanowią główną podstawę siły opozycji, bo są tam i Warszawa i Mazowsze rządzone przez PSL, z drugiej strony różne instytucje zewnętrzne, również związane z KE
— zwrócił uwagę Kaczyński.
A film ma charakter, który jest, można powiedzieć, przygotowaniem do zburzenia ogrodzenia i do zgody na relokację. Tak to trzeba odbierać na płaszczyźnie politycznej. (…) Chodzi więc o ukazanie tej sytuacji na granicy w taki sposób, iż ma to przekonać niektórych, że obrona polskiej granicy to wielkie przestępstwo
— mówił.
To jednak tylko jeden aspekt tej sytuacji. Drugim jest ojkofobia. Pani Holland daje jej wyraz zarówno w tym filmie, który ma charakter odrażający, obrzydliwy. Ale to jest także element bardzo wyraźnie występujący w jej wywiadach. Nienawiść do własnej ojczyzny, która jest charakterystyczna dla wielu osób z tego środowiska, jest czymś co trzeba potępić i naprawdę z całą siłą. W szczególności jeżeli ta ojczyzna jest w takiej sytuacji, w jakiej jest Polska. Obok toczy się wojna, mamy również agresję w stosunku do Polski - wojnę hybrydowa. Wpisywanie się w plany Putina, Łukaszenki, to jest rzecz po prostu niebywała i trzeba ją potępić z całą mocą. Jeżeli chodzi o wymiar moralny tej sytuacji to trzeba użyć słowa: hańba, hańba, hańba
— powiedział.
Wreszcie jest ten wymiar, który odnosi się do sytuacji tych, którzy często narażając się bardzo mocno, bronią polskiej granicy: Straży Granicznej, wojska i policji. Oni zostali tam przedstawieni haniebnie. To jest odrażający paszkwil w takim stylu, którego nie chcę charakteryzować zbyt dokładnie, żeby nie dawać drugiej stronie argumentów o różnych redukcjach. (…) Proszę zwrócić uwagę na to, w jakiej sytuacji znajdują się ludzie, którzy pracują, służą Polsce i ich rodziny, i ci wszyscy, którzy mogą się w obecnej sytuacji międzynarodowej czuć zagrożeni. Z rożnych badań wynika, że to jest niemała część społeczeństwa, którym mówi się, aby otworzyć granice, aby Polska stała się korytarzem dla tych wszystkich, którzy z trzeciego świata chcą przenosić się do Europy i ten korytarz ma być bez żadnej kontroli. Każdy w ten sposób będzie mógł się do Polski dostać. To oznacza skrajną destabilizację sytuacji w Polsce, oznacza także ogromne utrudnienie jeżeli chodzi o wspomaganie Ukrainy. I w ogóle ta operacja zaczęła się przed atakiem na Ukrainę i była częścią przygotowań do tego ataku.
Ci, którzy robią takie filmy, którzy je wspierają, którzy przyjmują je dobrze, są w gruncie rzeczy są armią Putina
— podkreślił.
I trzeba przyjść do kwestii czysto politycznych: murem za polskim mundurem. A co mówi Tusk? Co mówi opozycja? Jak odnosi się do tego filmu? Z tego, co można zobaczyć, to broni i mówi, że tą nieszczęsną osobą jest Agnieszka Holland. Ona wpisuje się w dzieje swojego środowiska, które wywodzi z Komunistycznej Partii Polski, z ludzi którzy służyli Stalinowi, który był dokładnie takim samym ludobójcą jak Hitler
— mówił Kaczyński.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663629-prezes-pis-o-filmie-holland-hanba-hanba-hanba