Michał Kołodziejczak, lider Agrounii i kandydat KO w wyborach na konferencji prasowej wypowiedział słowa, która brzmią jak sugestia, że rozważał start z listy PiS. Gdy nie dostał takiej oferty, zdecydował się na współpracę z konkurencyjną KO.
Ja tutaj do tych drzwi pukałem wiele razy, oferując ministrowi rolnictwa pomoc. Czy jemu nie jest wstyd, że musiałem rozpocząć współpracę z konkurencyjną dla niego partią?
— mówił Michał Kołodziejczak podczas swojego występu medialnego przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Z tego, co ja wiem, to minister Telus ma bardzo duże konsekwencje od Jarosława Kaczyńskiego za to, że nie doprowadził do rozmów moich z nim, że dzisiaj nie jestem na listach PiS-u, tylko największej partii opozycyjnej
— dodał.
„Na pewno nie jest pan dziennikarzem”
Kołodziejczak podczas konferencji prasowej obrażał też dziennikarza TVP, który zadał mu pytanie, czy nie jest mu wstyd przed polskimi rolnikami i polską wsią.
Wstyd to powinien być panu zadawać takie pytanie. Nie wiem, kim pan jest, ale na pewno nie jest pan dziennikarzem. Jest pan człowiekiem na pasku wypłat TVP i spełnia pan dzisiaj bardziej polecenia polityczne i partyjne niż te, które TVP powinna spełniać. (…) Zrobię wszystko, by mógł pan pracować w telewizji, gdzie będzie mógł pan zadawać normalne pytania
— powiedział lider Agrounii.
Czyżby Michałowi Kołodziejczakowi zależało po prostu na tym, by dostać się do Sejmu, bez znaczenia z jakiej listy? Warto wspomnieć, iż wcześniej trwały rozmowy na temat tego, by startował z list Trzeciej Drogi.
tkwl/Twitter
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663492-alez-megalomania-kolodziejczak-mowi-o-starcie-z-listy-pis