Jaki jest stan kampanijnych spraw?
Wakacje miały przynieść opozycji „mijankę” - PO miała wyprzedzić PiS. Parła w tym kierunku, za pomocą podkręconych wyników, także część sondażowni. To, w połączeniu z rzekomym „efektem marszu 4 czerwca”, razem stworzyć grupie przewodniczącego Tuska wygodny grunt do totalnej kampanii w czasie ostatniego miesiąca, z ledwo stojącym na nogach obozem premiera Kaczyńskiego.
Sporo spraw potoczyło się jednak inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość wyszło z lata z solidnym urobkiem kilku punktów we wszystkich badaniach (czyli kilkunastoma mandatami). A co najważniejsze, z mocnym przeniesieniem kampanii na teren spraw naprawdę ważnych dla Polaków.
Mocną, solidną pozycję PiS widać w najnowszym sondażu pracowni Social Changes dla wPolityce.pl : I tyle zostało z wymyślonej „afery”. Prawo i Sprawiedliwość wysoko, Koalicja Obywatelska traci, Lewica mocno w górę.
Cztery pytania referendalne od połowy sierpnia skupiają uwagę opinii publicznej. Wiek emerytalny, ochrona majątku narodowego, zapora na granicy i polityka migracyjna to sprawy o których są te wybory. Dla polityków opozycji rozmowa o nich jest trudna i bolesna.
Dlatego za wszelką cenę próbują przerzucić piłkę na swoją połowę oraz zmusić PiS do zejścia z tych tematów. Tak należy odczytywać szaloną próbę przerobienia nieprawidłowości dotyczących 268 przypadków przyspieszenia miejsca w kolejce na rozpatrzenie wniosku wizowego w rzekomą aferę z jakimiś fantastycznymi liczbami. Sprawę wykryły polskie służby, winni braku nadzoru ponieśli odpowiedzialność polityczną, będą zapewne zarzuty karne dla sprawców procederu.
Tyle faktów. Reszta to pałkarska nagonka, której celem jest zmuszenie przeciwnika politycznego do zaniechania mówienia o migracji.
PiS tego nie zrobiło, bo po pierwsze nie ma powodu, a po drugie, nie ma prawa. W tych wyborach Polacy naprawdę zdecydują czy ludzie Tuska rozbiorą zaporę na granicy wschodniej a oficjalną ideologią państwa stanie się obrzydliwy przekaz z filmu Holland. Rozstrzygnie się także czy Bruksela i Berlin zaleją nas migrantami z Afryki.
Opozycja wie, że jest daleko poza własnym kampanijnym planem. Dlatego jesteśmy i będziemy świadkami szaleńczych szturmów. Histeria w sprawie wymyślonej „afery wizowej”, próby demolowania spotkań polityków PiS, grożenie odpowiedzialnością karną dziennikarzowi TVP to pewnie tylko początek. Spójrzcie na twarz Donalda Tuska. Skoro kampania idzie mu tak świetnie, to dlaczego jest tak ponury? Skoro wszystko się udaje, to po co wzywanie na ratunek Trzaskowskiego?
To strach nie tylko przed porażką.
Niemieccy mocodawcy tyle w niego zainwestowali, nałożyli sankcje, ładują pieniądze, strzelają z niemieckich mediów wydawanych dla Polaków, że rysująca się już na horyzoncie przegrana może oznaczać dla lidera PO poważne kłopoty. Być może w sferach o których nie mamy pojęcia.
Ale to po 15 października. Przed PiS jeszcze długi i twardy bój z bardzo groźnym przeciwnikiem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663413-opozycja-wie-ze-jest-poza-planem