Na konferencji polityków Platformy Obywatelskiej przed budynkiem Telewizji Polskiej doszło do wymiany zdań pomiędzy mężczyzną a Donaldem Tuskiem. Szef PO w pełnej krasie pokazał, jak traktuje obywateli!
Tusk boi się zwykłych obywateli?
Podczas porannej konferencji Donalda Tuska przed siedzibą TVP, Michał Rachoń zadawał szefowi PO pytania dotyczące m.in. kwestii resetu. Zamiast odpowiedzi - wywiązała się awantura, a do Michała Rachonia doskoczyli politycy KO - Michał Kołodziejczak i Piotr Borys. Z kolei z ust Tuska padły groźby m.in. wezwania policji.
W pewnym momencie jeden z przechodniów powiedział do polityków Platformy Obywatelskiej, że są „zdrajcami”.
A pan zaraz będzie odpowiadał przed policją
— odgrażał się Donald Tusk.
Kazali ci Niemcy teraz wystąpić?
– dopytywał starszy mężczyzna.
Jak zareagował Donald Tusk?
Proszę wyprowadzić kolegę
– powiedział szef PO. Czy tak obywateli powinna traktować osoba, która chce zostać premierem?
Kiedy mężczyzna podszedł do Tuska i polityków PO, powiedział im, że są „zdrajcami narodu polskiego”, Tusk zaczął grzmieć:
Proszę tu nie podchodzić
– mówił Tusk, a Marta Wcisło wykrzykiwała, żeby mężczyzna na nią nie pluł.
Jak widać, Donald Tusk nie tylko boi się trudnych pytań dziennikarzy, ale też rozmowy ze zwykłymi obywatelami.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663204-tusk-kazal-wyprowadzic-mezczyzne-ktory-nazwal-go-zdrajca
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.