„Doktryna obronna rządu PO-PSL na wypadek rosyjskiej inwazji zakładała oddanie Rosji połowy Polski. Miastem frontowym miała być Warszawa, Białystok, Przemyśl, Lublin, Rzeszów i inne spisane na straty. Najwyraźniej Polacy mieli bronić Berlina a nie Polski. Zmieniliśmy to” - mówi Patryk Jaki w nowym nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych.
Czy Polska będzie miała drugą najsilniejszą armię w NATO, tuż po Stanach Zjednoczonych? Były wiceszef Pentagonu Jim Townsend twierdzi, że ten scenariusz już wkrótce stanie się faktem. Polska przykuwa uwagę z wielu względów. Miała rację, gdy ostrzegała Europę przed Rosją. Świetnie radzi sobie gospodarczo, a jej siła militarna rośnie w oszałamiającym tempie, co odnotowują eksperci i media na całym świecie. Nie zawsze tak było.
Tak chcieli „bronić” Polski…
W niedzielę w mediach społecznościowych pojawił się spot, w którym szef MON Mariusz Błaszczak przywołuje fragmenty planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzonego w 2011 roku przez b. szefa MON Bogdana Klicha.
Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły
— mówi Błaszczak w nagraniu.
„Zmieniliśmy to”
Do dokumentu odniósł się w swoim nagraniu europoseł Patryk Jaki.
Doktryna obronna rządu PO-PSL na wypadek rosyjskiej inwazji zakładała oddanie Rosji połowy Polski. Miastem frontowym miała być Warszawa, Białystok, Przemyśl, Lublin, Rzeszów i inne spisane na straty. Najwyraźniej Polacy mieli bronić Berlina a nie Polski. Zmieniliśmy to. Przywróciliśmy zlikwidowane przez PO jednostki wojskowe na wschodzie, a realna wojna na Ukrainie sprawiła, że świat zachwycił się polskimi Krabami, Piorunami i karabinkami Grot, o którym tyle kłamstw pisały media z niemieckim kapitałem.
Amerykański system obrony przeciwlotniczej Patriot, samoloty bojowe nowej generacji F-35, śmigłowce Apache, Abramsy i jasny cel 300 tysięcy żołnierzy, którzy będą dbać o bezpieczeństwo nasze i naszych rodzin. Co dalej? 15 października to Ty podejmiesz decyzję, czy chcesz Polski bezpiecznej i silnej, czy chcesz ekipy Tuska, czyli specjalistów od biegania z reklamówkami
— kończy europoseł.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663122-jaki-polacy-mieli-bronic-berlina-a-nie-polski-wideo