Rząd Prawa i Sprawiedliwości robi wszystko, by polska wieś potrafiła nie tylko walczyć, ale wygrywać w konkurencji z rolnikami z Europy Zachodniej - wskazał w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki w miejscowości Narol na Podkarpaciu.
Podkreślił, że aby tak się stało, rząd spełnił swoją obietnicę, czyli wyrównanie poziomu dopłat dla rolników polskich w porównaniu do rolników francuskich czy niemieckich, dzięki czemu obecnie ponad 95 proc. polskich rolników ma wyższe dopłaty do hektara niż średnio rolnik w Europie Zachodniej.
Mamy i szacunek do polskiego chleba i do pracy polskiego rolnika i do polskiej wsi i wszystko co robimy właśnie temu ma służyć, po to żeby polska wieś rzeczywiście potrafiła nie tylko walczyć, ale wygrywać w konkurencji z rolnikami z Europy Zachodniej
— przekazał szef rządu.
Premier nawiązał w wystąpieniu do wprowadzonego od północy w sobotę krajowego embarga na zboże i niektóre inne towary rolne z Ukrainy, które zostało wprowadzone po wygaśnięciu embarga unijnego w piątek.
Mówimy jasno, to Rosja ma zapłacić za konsekwencje, za skutki kryzysu zbożowego, a nie polski rolnik. Dla nas interes polskich rolników jest najważniejszy i dlatego nawet jak jesteśmy naciskani ze wschodu i zachodu, nie ustępujemy
— podkreślił.
Szef rządu przypomniał, że Donald Tusk i Michał Kołodziejczak kilka dni temu pojechali do Brukseli po to, żeby pochwalić się, iż załatwią przedłużenie embarga dla wwozu ukraińskiego zboża na kolejne dwa miesiące.
Myśmy od razu wiedzieli, że to za mało, ale przechwalali się, że już to jest załatwione. Pojechali z czapką po to, żeby dostać trochę gruszek, a wrócili bez gruszek, bez czapki, bez embarga. Niczego nie załatwili. Taką mają skuteczność, czy antyskuteczność w tej Brukseli. Nic nie potrafią załatwić, a umizgują się, podlizują się
— powiedział Morawiecki.
Jak dodał, „mówimy jasno, że polski rolnik, jego interes jest najważniejszy. To dzięki polskiemu rolnikowi udało się zachować bezpieczeństwo żywnościowe”.
„Przepraszamy za błędy”
Przepraszamy za nasze błędy, potknięcia, za nasze grzechy, ale popatrzcie na to, jak broniliśmy interesów polskiej wsi wobec Brukseli, Kijowa i Berlina, przed Tuskiem, który chciał zaorać polskie rolnictwo - powiedział w poniedziałek w Narolu (woj. podkarpackie) premier Mateusz Morawiecki.
Premier podczas wizyty w Narolu podkreślał, że rząd stara się, aby standard życia we wsiach był na takim samym poziomie, jak w miastach. Przypomniał przy tym m.in. o wprowadzonych w ostatnich latach programach popegeerowskich, inwestycjach w drogi oraz dopłatach dla domów seniora.
Troszczymy się o wszystkie aspekty życia społecznego, o wszystkie obszary waszego życia, drodzy rolnicy, drodzy mieszkańcy polskiej wsi. Wy, tyle razy zdradzeni przez liberałów z Platformy Obywatelskiej, doskonale wiecie, jaka jest różnica między nami a tamtymi
— powiedział Mateusz Morawiecki.
Dlatego przepraszamy za nasze błędy, za nasze potknięcia, za nasze grzechy, ale popatrzcie na to, jak broniliśmy interesów polskiej wsi wobec Brukseli, wobec Kijowa, wobec Berlina, przed Tuskiem, który chciał zaorać, zniszczyć polskie rolnictwo
— dodał szef rządu.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663077-premier-bronilismy-polskiej-wsi-przed-bruksela-i-tuskiem