Donald Tusk opublikował filmowe zaproszenie na marsz, który organizuje 1 października. Szef Platformy zaprasza do rzekomej „walki ze złem”. Co na to przedstawiciele innych partii opozycyjnych?
Tusk umieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym zaprasza zwolenników opozycji do udziału w marszu w Warszawie. Jak słyszmy w nagraniu, lider PO przekonuje, że chodzi o to, by „Polska znów była wolna”.
Stajemy do walki ze złem twarzą w twarz. Rozliczyć te władzę, żeby Polska znowu była wolna od kłamstwa, od nienawiści i złodziejstwa. To jest nasz czas. 1 października w samo południe spotkamy się w Warszawie
– mówi Donald Tusk.
Postawa reszty opozycji
Dzisiaj opozycja ma wspólny cel: wygrać wybory, więc wielu ludzi Lewicy będzie na marszu 1 października organizowanym przez KO; liczymy, że przed marszem, z inicjatywy Donalda Tuska, będzie spotkanie organizacyjne - powiedział w poniedziałek PAP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
PAP zapytała Gawkowskiego, czy Lewica będzie na marszu 1 października organizowanym przez Tuska.
W kampanii wyborczej wszystkie siły polityczne muszą mieć świadomość, że robią swoją kampanię. Ale dzisiaj dla opozycji cel jest wspólny - wygrać wybory, więc wielu ludzi Lewicy będzie na tym marszu, bo po prostu chcę przyłożyć cegiełkę do tego, żebyśmy mogli wygrać wspólnie wybory. Nie ma wroga na opozycji, Lewica współpracowała i współpracuje ze wszystkimi i dalej będzie się tak zachowywała
— podkreślił.
Gawkowski był dopytywany, czy było spotkanie organizacyjne z KO dotyczące udziału w marszu.
Nie było jeszcze organizacyjnych spraw, ale liczymy, że Donald Tusk przed marszem takie spotkanie zorganizuje
– powiedział Gawkowski.
Pytany, czy Lewica zwróciła się do Tuska o zorganizowanie takiego spotkania, odparł, że to w rękach Donalda Tuska jest organizacja tego spotkania.
Więc my deklarując gotowość czekamy aż Donald Tusk będzie przedstawiał ramy organizacyjne (marszu)
— zaznaczył szef klubu Lewicy.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w niedzielę w programie Radia Zet i Wirtualnej Polski na pytanie, czy Trzecia Droga, czyli koalicja Polski 2050 i PSL, wybiera się na organizowany 1 października przez KO „Marsz miliona serc” odpowiedział, że opozycyjne komitety wyborcze w weekend na dwa tygodnie przed wyborami mają wielkie zadanie - zmobilizować jak największą grupę wyborców.
Niekoniecznie marsze prowadzą do zwycięstwa
— ocenił szef PSL.
Jednocześnie dodał, że marsz, który odbył się 4 czerwca „był pięknym marszem, wspaniałym wydarzeniem”.
Nie ma co konkurować, jeżeli ktoś sobie organizuje wspaniałe wydarzenie, to trzeba to uszanować
— dodał Kosiniak-Kamysz.
W zamian za to zaproponował „tysiąc spotkań w całej Polsce”, które mają się odbyć w weekend 30 września - 1 października.
My jedziemy też do ludzi, do których trzeba dotrzeć, żebyśmy wygrali wybory. Wszystko jest ważne
— powiedział.
O słowa lidera PSL został zapytany w poniedziałek w Radiu Zet rzecznik PO Jan Grabiec.
Rozumiem, że Trzecia Droga jest dziś w trudnym położeniu, jeśli chodzi o sondaże, ale odcinanie się od KO nie pomaga zwykle. Analitycy Trzeciej Drogi będą w stanie podpowiedzieć, że zawsze, kiedy stają w kontrze do KO – spada zaangażowanie wyborców i Trzeciej Drogi i KO. Nie warto iść tą drogą
— stwierdził polityk.
Jak dodał, na marszu z pewnością pojawią się wyborcy Trzeciej Drogi.
Spotkania Trzeciej Drogi
Podzielmy się pracą w weekend 30 września i 1 października; jedni niech mobilizują wyborców w Warszawie, a Trzecia Droga odbędzie w tym czasie spotkania z wyborcami w całej Polsce - mówili w poniedziałek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
W niedzielę w Wieruszowie odbyły się prawybory. Miejscowość leżąca na południowo-zachodnich krańcach woj. łódzkiego nazywana jest „Polską w pigułce”, bo dotychczasowe wyniki prowadzonych w niej prawyborów były zbliżone do tych, jakie później występowały w wyborach parlamentarnych. Według podawanych w mediach wyników KO - zdobyła 34,08 proc.; PiS - 32,32 proc.; Trzecia Droga - 11,94 proc.; Konfederacja - 6,64 proc.; Nowa Lewica - 6,35 proc.
Według Szymona Hołowni, wynik ten pokazuje, że Polacy chcą zmiany.
Bardzo się cieszymy z wyniku w Wieruszowie, on pokazuje, że jest nadzieja, że idziemy do przodu i że 15 października w Polsce naprawdę zmieni się wszystko
— mówił w poniedziałek lider Polski 2050.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że rządzący zostaną rozliczeni 15 października. Dlatego, jak dodał, istotna będzie mobilizacja wszystkich wyborców po stronie demokratycznej opozycji.
Kluczowy będzie weekend 30 sierpnia i 1 października. To jest dla nas wielka odpowiedzialność, wielkie zadanie. I myślę, że w opozycji musimy się tym zadaniem podzielić
— przekonywał.
1 października odbędzie się organizowany przez KO „Marsz miliona serc”.
Bardzo dobrze, że Koalicja Obywatelska organizuje marsz w Warszawie, a my jako Trzecia Droga będziemy w najmniejszej nawet miejscowości
— poinformował polityk.
Zapowiedział, że kandydaci Trzeciej Drogi zorganizują w ten weekend spotkania z wyborcami w swoich miejscowościach, dzięki czemu będą mogli dotrzeć do tych wyborców, którzy nie przyjadą do Warszawy.
Zapowiedział jednocześnie, że liderzy Trzeciej Drogi będą w trasie od wczesnych godzin porannych w sobotę, do późnych godzin wieczornych w niedzielę. „Widzimy, jak ważna jest obecność kandydatów wszędzie, gdzie to możliwe, w każdym najmniejszym nawet środowisku. To jest mobilizacja na całego, ze wszystkich stron. Z życzliwością i dobrymi słowami, bo ważne, żeby opozycja potrafiła współdziałać, a nie zawsze trzeba być w jednym miejscu, żeby współdziałać” - wyjaśnił.
Hołownia mówił, że politycy Trzeciej Drogi będą natomiast w ten weekend na spotkaniach z wyborcami w całej Polsce.
Trzecia Droga wie, że droga do Warszawy prowadzi przez Wieruszów
— dodał Hołownia.
Podzielmy się w tym weekendzie pracą. Jedni niech mobilizują wyborców w Warszawie. Będziemy gorąco trzymać kciuki za marsz Platformy Obywatelskiej, niech będzie jak największa frekwencja
— dodał.
Chcemy, by ten weekend 30 września - 1 października był wielkim weekendem demokracji i mobilizacji. Dzisiaj doskonale wiemy, że potrzebujemy każdego głosu. Często słyszymy pytanie, jak dotrzemy do kilku milionów niezdecydowanych Polaków. Władzy w Warszawie nie zmieni się tylko mobilizacją w Warszawie. Potrzebna jest mobilizacja w Wieruszowie, Ciechanowie, Kłodzku - w tych wszystkich miejscach, z których pochodzimy
— powiedział Hołownia.
Zaznaczył, że liderzy Trzeciej Drogi będą w ten weekend na spotkaniach w całej Polsce, choć na marszu w Warszawie pojawią się politycy warszawscy Polski 2050 m.in. wiceprzewodniczący ugrupowania Michał Kobosko.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663065-tusk-zaprasza-na-marsz-co-na-to-reszta-opozycji