Jeśli plany obronne zakładały obronę na linii Wisły, musiały też zakładać okupację polskich miast - podkreślił w „Kwadrancie politycznym” w TVP1 Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta, odnosząc się do dokumentu ujawnionego przez ministra obrony narodowej, podpisanego przez ministra w rządzie Donalda Tuska Bogdana Klicha.
PO planowała oddać połowę Polski
Przypomnijmy, że minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował o tym, jak niebezpieczne dla Polski były plany obrony terytorium naszego kraju na linii Wisły.
Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły
— wyjaśnił minister Błaszczak. Dokument ten zatwierdził Bogdan Klich - minister obrony narodowej w rządzie Donalda Tuska.
Z kolei rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec oświadczył na antenie Radia ZET, że minister Błaszczak ujawnił tajemnicę państwową i grozi mu za to Trybunał Stanu.
Te dokumenty odtajnione przez ministra Błaszczaka to dokumenty przygotowane przez Sztab Generalny Wojska Polskiego. On stawia zarzuty polskim generałom, wyższym oficerom, zarzuty zdrady
— stwierdził Grabiec dodając, że „za to grozi Trybunał Stanu; to odpowiedzialność, którą poniesie minister Mariusz Błaszczak”.
Odnosząc się do tej kwestii, Paweł Szrot wskazał, że jeśli Grabiec kwestionuje to, co zawiera ujawniony dokument, powinien poinformować o podejrzeniu fałszerstwa.
Jeśli kwestionuje tezy zawarte w ujawnionym dokumencie, to powinien poinformować o podejrzeniu przestępstwa, fałszerstwa takiego dokumentu. Jeśli nie kwestionuje to rozumiem, nie ma żadnych powodów, żeby informacje z oficjalnego dokumentu kwestionować
— podkreślił szef gabinetu prezydenta.
Są pewne dane, które pozwalają ocenić potencjał militarny. Od wieków jest, a właściwie tysiącleci, takim podstawowym wymiernym wyznacznikiem jest liczba żołnierzy. Za Platformy ok. 100 tysięcy, może nieco mniej, za Zjednoczonej Prawicy 170 tysięcy, no porównajmy te dane, również jeżeli chodzi o sprzęt, wyposażenie, to też się wszystko zmienia. Jeśli chodzi o jednostki wojskowe, to jest wiadome ile zlikwidowano. Ja rozumiem, że pan poseł Grabiec bohatersko walczy z prawdą obiektywną, ale nie rokuję mu w tej walce jakiś zasadniczych sukcesów
— dodał polityk.
Paweł Szrot podkreślił również, że „Polska jest bezpieczna, Polska zwiększa swoją obronę, polscy żołnierze dysponują coraz nowocześniejszym sprzętem”.
Zbroimy się bo chcemy pokoju, chcemy odstraszyć wszystkich ewentualnych przeciwników. Będziemy aktywnie działać, żeby ten pokój był kontynuowany, żeby żadna agresja nie nastąpiła. Ale jeśli plany obronne zakładały obronę na linii Wisły, musiały też zakładać okupację polskich miast
— wskazał Paweł Szrot.
CZYTAJ TEŻ:
Kryzys migracyjny
W rozmowie poruszona została też kwestia kryzysu migracyjnego we Włoszech. Na włoską wyspę Lampedusa, położoną pomiędzy Maltą i wybrzeżem Tunezji, dotarło w ostatnich dniach drogą morską prawie 8 tys. migrantów z krajów afrykańskich. Jak napisał dziennik „Corriere della Sera”, rząd Włoch planuje podwoić liczbę zamkniętych ośrodków dla imigrantów, którzy nie kwalifikują się do pozostania w Italii. Ośrodki powstaną w budynkach włoskiej armii, ale nadzór nad imigrantami zostanie powierzony policji i karabinierom. W poniedziałek spodziewany jest dekret rządu w sprawie przekształcenia koszar w ośrodki
Gabinet Giorgii Meloni wprowadza też w życie plan szybkiego odsyłania nielegalnych imigrantów do krajów ich pochodzenia.
Paweł Szrot wskazał, że Meloni to „dobra sojuszniczka i przyjaciółka polskiego rządu można powiedzieć, racjonalnie podchodzi do tej bardzo trudnej dla swojego kraju kwestii”.
Przypomniał, że premier Włoch wcześniej mówiła już, że rozumie polskie stanowisko w kwestii nielegalnych migrantów. Zwrócił również uwagę, że włoska premier podkreślała ostatnio, że w kwestii nielegalnych migrantów istotne jest postawienie na powstrzymanie ich, a nie dystrybuowanie w krajach europejskich.
Dopytywany o sprawę wiz i histerię nakręcaną przez polityków opozycji, którzy mówią o „aferze wizowej”, Paweł Szrot wskazał, że politycy PO zmieniają podawane przez siebie liczby i niedługo nawet Tusk dojdzie do realnych cyfr.
Ja rozumiem, że już nie setki tysięcy, tylko tysiące, za chwilę może pan Donald Tusk dojdzie do realnych cyfr i powie o tych ok. 200 przypadkach, które budzą wątpliwości polskich służb, bo przypomnę tylko, że te nieprawidłowości zostały podniesione przez polskie służby i są wyjaśniane od wielu, wielu miesięcy
— powiedział Paweł Szrot w programie „Kwadrans Polityczny” TVP1.
Jest kilka tak naprawdę z tego co wiem, natomiast umówmy się, no nawet jeżeli to było ok. 200, czy mniej niż 200 spraw, które budzą wątpliwości, to i tak jest o te 200 spraw za dużo, sprawę trzeba wyjaśnić. Pan minister Wawrzyk poniósł konsekwencje polityczne (…). Zaufaniu niewłaściwym ludziom moim zdaniem
— dodał Paweł Szrot.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662985-armia-na-linii-wisly-szrot-czy-zakladano-okupacje-miast