„Zdecydowana większość spraw, które budzą wątpliwości, została zakończona decyzjami odmownymi. Mamy tutaj mechanizm korupcji, która miał mieć wpływ na tempo podejmowanych decyzji, a nie na ich merytoryczną ocenę. To jest kolejne kłamstwo. Wizy wydawane były zgodnie z logiką i z zasadami” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Żaryn, Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP, zastępca Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.
wPolityce.pl: Wiele nieścisłości, mówiąc delikatnie, i kłamstw, to już bez ogródek, pojawiło się w przestrzeni medialnej w ostatnich dniach w sprawie wiz. Jakie informacje udało się zebrać służbom? Komu służą manipulacje?
Stanisław Żaryn: Ta sprawa jest znana, przede wszystkim, służbom. CBA, które rozpoznaje ten temat od lipca 2022 r., prowadzi całe śledztwo, są już zarzuty, zatrzymania. To efekt pracy funkcjonariuszy CBA. Efekt zebrania przez nich własnych informacji, a później podjęcia na tej podstawie odpowiednich działań. Pierwszym przekłamaniem jest to, że ta sprawa była nam sygnalizowana przez sojuszników, którzy mieli nas zmusić do reakcji. To jest kłamstwo, które chciałbym zdementować. Śledztwo jest prowadzone na podstawie ustaleń własnych funkcjonariuszy CBA.
Zatem sugestie Bartosza Węglarczyka w Onecie są nieprawdziwe. Opozycja mówi także o 250 tys. wiz, a nieprawidłowości dotyczyły 600, w tym w większości konsulowie wydali decyzje odmowne. A jakie są fakty w tej sprawie?
Mamy tutaj do czynienia z całą gamą manipulacji i przekłamań, które w tej sprawie są kolportowane. Faktem jest, że doszło do rozpoznania procederu korupcyjnego przy procedurze wydawania konkretnej liczby wiz. Takie praktyki zostały zidentyfikowane. A mowa o 600 procedurach, które były traktowane w sposób preferencyjny, jeśli chodzi o harmonogram działań. W oparciu właśnie o pewne przestępstwa korupcyjne.
Gdzie były prowadzone działania korupcyjne?
Jak informowała prokuratura, co istotne, te działania nie miały wpływu na podejmowane decyzje. Zdecydowana większość spraw, które budzą wątpliwości, została zakończona decyzjami odmownymi. Mamy tutaj mechanizm korupcji, która miał mieć wpływ na tempo podejmowanych decyzji, a nie na ich merytoryczną ocenę. To jest kolejne kłamstwo. Wizy wydawane były zgodnie z logiką i z zasadami.
Ale próbuje się stworzyć wrażenie, że skorumpowany jest cały MSZ, a wszyscy konsulowie wydają wizy za pieniądze. Do tego sprowadzają się oskarżenia opozycji. Są słuszne?
Nie chciałbym się odnosić do domniemań medialnych. Sprawa jest prowadzona na wielu płaszczyznach. Została wyciągnięta odpowiedzialność polityczna, bo dymisja wiceministra zawsze jest rodzajem wyciągnięcia odpowiedzialności politycznej. To, co my robimy, to działania o charakterze na bazie przepisów karnych. Takie śledztwo jest prowadzone i ma wymierne efekty w postaci zatrzymań i zarzutów. Pragnę zwrócić uwagę, że w tej sprawie jesteśmy ofiarami manipulacji polityczno-medialnych. Tę sprawę miesza się z kwestią nielegalnej migracji, słyszymy o rzekomym systemowym kupowaniu decyzji wizowych przez osoby, które miały na tym korzystać. To wszystko są absurdy i nieprawda. W tej sprawie mamy do czynienia z mechanizmem, który nie miał wpływu na decyzje merytoryczne. Miał wpływ na tempo tych decyzji.
I to nie byli nielegalni, niebezpieczni migranci?
Żadna z tych procedur wizowych budzących wątpliwości, bo to też sprawdzaliśmy, nie dotyczyła osób, które stanowiłyby zagrożenie dla bezpieczeństwa RP, zagrożenie terrorystyczne. Mamy do czynienia z mechanizmem, który nie skutkował wzrostem zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego w Polsce.
A sam proceder korupcyjny został zidentyfikowany?
Oczywiście, takie sytuacje nie mogą być akceptowane i muszą być rozliczone, ale to, co robi z tą sprawą opozycja, woła o pomstę do nieba. Mamy do czynienia z jakimiś absurdalnymi, politycznymi tańcami. To jest próba pokazania, że Polska jest zdestabilizowana w tej sprawie i że mamy do czynienia z masowym procederem zagrażającym Polakom. To wszystko podrygi polityczne, których chwyciła się opozycja.
A czy nie dziwi fakt, że to opozycja straszy dziś nielegalną migracją?
Mam wrażenie chocholego tańca Platformy Obywatelskiej w tej sprawie. Nie wiadomo, czy PO chce atakować polski rząd za zatrzymanie szlaku nielegalnej migracji przy granicy z Białorusią, czy chce atakować za to, że tego szlaku rzekomo nie powstrzymaliśmy. Czy chce szerzyć wizję, że Polska w ogóle nie powinna prowadzić polityki migracyjnej, żadnych pozwoleń na przyjazd do Polski nie wydawać, czy też chciałaby, żeby wydawać. To wszystko, co robi PO, jest próbą podpięcia się pod działania o charakterze już w tej chwili międzynarodowym, które stwarzają presję na Polskę z różnych powodów, jeżeli chodzi o kwestie migracji. Mamy festiwal ataków związanych z filmem Agnieszki Holland „Zielona granica”. Mamy naciski z wewnątrz Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o politykę migracyjną. To wszystko wydało się autorom kampanii wyborczej PO atrakcyjne i wykorzystane do ataku na polski rząd. Liczba nonsensów i niespójności jest na tyle widoczna, że nie będzie to wiarygodne.
Rozmawiała Edyta Hołdyńska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662682-nasz-wywiad-zaryn-w-sprawie-wiz-jest-cala-gama-przeklaman