„Niektórzy celebryci, artyści używają swojej pozycji do bezwzględnej, nie do końca szczerej, jak mi się wydaje, walki politycznej. Używają emocji w celu uzyskania pewnego oddźwięku politycznego” — powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia minister kultury Piotr Gliński.
Gliński był pytany o najnowszy film Agnieszki Holland „Zielona granica”.
Nie widziałem tego filmu, więc nie będę go komentował. Natomiast bardzo oburzające są różne wypowiedzi pani Holland i innych celebrytów, czy artystów, którzy z jednej strony zajmują się głębokością dekoltu, jaki prezentują na różnych festiwalach, a z drugiej strony pochylają się nad losem emigrantów ekonomicznych, którzy są wykorzystywani przez Putina i Łukaszenkę
— powiedział Gliński.
Wrażenie „złej władzy”
Dopytywany, czy uważa, że to pochylenie się jest „nieszczere”, powiedział:
Widać przecież wyraźnie, że jest to nieszczere, bo co innego ich w tych innych funkcjach artystycznych zajmuje i gdzieś tam na Pudelkach można to przeczytać, a z drugiej strony nieszczere jest to, że po prostu angażują się w bardzo ostrą walkę polityczną i to taką bezwzględną
— zaznaczył.
Używają swojej pozycji zdobytej w obszarze kultury, dzięki talentowi niektórzy, dzięki innym przymiotom i tej pozycji używają do bezwzględnej, nie do końca szczerej, jak mi się wydaje, walki politycznej. Używają emocji w celu uzyskania pewnego oddźwięku politycznego, że to zła władza coś robi. Władza jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo Polaków. Władza musi to bezpieczeństwo zapewnić nie tylko Polakom, ale i całej Europie, bo to jest zewnętrzna granica Unii Europejskiej
— podkreślił.
Odnosząc się do tego, że w tym kontekście pojawiają się oskarżenia o brak empatii, wręcz o okrucieństwo powiedział:
Bardzo to jest oburzające. To jest wykorzystanie takiego szantażu moralnego, tymczasem my, jako politycy mamy obowiązek kierowania się etyką moralności. Musimy podejmować decyzje, które czasami można w ten sposób powiedzieć, że są bezduszne. Nie są bezduszne. One są w interesie Polski, polskiego społeczeństwa, milionów polskich ludzi
— dodał.
Kolosalna różnica
Ja bym się spytał tych wszystkich celebrytów co oni robili, jak w Polsce 30 proc. dzieci, najwięcej w Europie, do 15. roku, za rządów Donalda Tuska żyło w biedzie, w skrajnej biedzie. To są statystyki europejskie. 30 proc. polskich dzieci, w tamtym czasie, gdy rządził Donald Tusk, w Polsce żyło w skrajnej biedzie
— zwrócił uwagę Gliński. Teraz jest to ok. 4 proc.
Różnica jest kolosalna, tak powinni działać politycy, żeby rozwiązywać takie problemy społeczne i masowe, i między innymi poprawiać los polskich, poprzez nasze decyzje w ciągu ostatnich 7,5 roku
— mówił.
Stworzony przez Agnieszkę Holland film miał swoją premierę 5 września podczas festiwalu filmowego w Wenecji i został uhonorowany nagrodą specjalną jury festiwalowego. Ma wejść do kin w Polsce 22 września.
edy/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662659-glinski-celebryci-uzywaja-pozycji-do-walki-politycznej