Poziom manipulacji medialnej i politycznej w sprawie systemu wizowego jest porażający. Wbijają do głowy tezę, że chodzi o setki tysięcy wiz, gdy tymczasem chodzi o najwyżej dwieście. Sugerują, że chodzi o nielegalną imigrację, a sprawa dotyczy przecież pozwoleń na pracę. Oskarżają obecne władze, gdy w rzeczywistości outcourcing wizowy wprowadził do MSZ Radosław Sikorski. Nie mówią o tym, że to rząd PiS złapał winnych, wyrzucił wiceministra, i rozpoczął oczyszczenie. Wymyślają „fakty” dotyczące różnych wątków tej sprawy.
Siła, z jaką III RP uderzyła w tę sprawę, pokazuje poziom desperacji. Tu już nie ma żadnych hamulców. Rzucono wszystkie siły. Małą sprawę groteskowo ogłoszono „największą aferą XXI wieku”. Na twarzach uśmiechy, że oto znaleźli klucz do zwycięstwa, że pokażą teraz wyborcom Zjednoczonej Prawicy rzekomą hipokryzję tego obozu, wyborcy oburzą się, i poprą siły opozycyjne.
Te uśmiechy szybko znikną z twarzy polityków opozycji i dziennikarzy opozycji. Szybciej niż sądzą. Teza, że Koalicja Obywatelska może wygrać wybory skupiając się na imigracji, jest po prostu absurdalna. To tak, jak gdyby PiS wydało centralną bitwę w obszarze relacji z Unią Europejską, oskarżając PO o psucie relacji z Brukselą i Berlinem. Tylko szaleniec mógłby postawić na taką kartę. Postawy społeczne w pewnych sprawach są zbyt głębokie, by można je było odwrócić. Tymczasem opozycja podnosi wagę tematu, który sam z siebie będzie pracował na rzecz PiS.
Uważam, że jeśli opozycja naprawdę chce, by cała kampania, aż do ciszy wyborczej, skupiona była na kwestii imigracji, to Prawo i Sprawiedliwość powinno przyjąć tę ofertę. To bardzo atrakcyjna propozycja. A jest o czym mówić: o braku deklaracji Tuska w sprawie planu relokacji, o wypowiedziach posła Łąckiego, który WCZORAJ powiedział, że chętnie przyjmą tysiące imigrantów (na początek oczywiście), o postawie zaplecza PO w sprawie muru na granicy, o filmie „Zielona Granica”, który jest brutalnym atakiem na polski mundur, o wypowiedziach niemieckiego europosła, który ręczy, że Tusk podpisze się pod relokacją po zwycięstwie.
Kłamstwem - a opozycja posługuje się kłamstwami w sprawie wizowej - można atakować parę dni. Później będzie trudniej, a ostatecznie cena okaże się bardzo wysoka.
W sumie to wszystko rozgrywa się na poziomie mentalnym. Decyduje odporność. Wrzask całej opozycji w tej sprawie ma zepchnąć PiS z tego tematu. Trzeba działać odwrotnie: przyjąć to starcie, bo jest to starcie na polu najlepszym z możliwych. Wręcz idealnym.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662629-kampania-tylko-o-imigracji-to-dla-pis-sytuacja-idealna